Cytaty
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła
Pokój bez książek to jak ciało bez duszy.
Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.
Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe.
- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge? - Tak. - I że zarzuciłeś jej kłamstwo? - Tak. - I powiedziałeś jej, że Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił? - Tak. Profesor McGonagall usiadła za biurkiem i spojrzała na niego srogo. Potem powiedziała: - Weź sobie ciasteczko, Potter.
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
Harry, zabiję cię, jeśli przez nich zginiemy!
Może jest, a może go nie ma, ale pozostaje faktem, że potrafi poruszać się szybciej niż Severus Snape, gdy mu się zagrozi szamponem, więc nie liczcie na to, że zabawi gdzieś dłużej, gdy wy planujecie coś ryzykownego.
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.
- Te książki nie mogą skutecznie współzawodniczyć z wielowiekową historią, zwłaszcza kiedy tę historię opowiada niekwestionowany bestseller wszech czasów. - rzekł Langdon. Faukman wytrzeszczył oczy. - Chyba nie powiesz, że Harry Potter też jest o Świętym Graalu. - Miałem na myśli Biblię.
-Zgredku, czy to jest Muszelka?- szepnął,ściskając dwie różdżki,które wyrwał Malfoyowi, gotów walczyć,jeśli zajdzie potrzeba.- Jesteśmy we właściwym miejscu? Zgredku! Obejrzał się.Mały skrzat stał tuż obok niego. -ZGREDKU! Skrzat zachwiał się lekko, gwiazdy odbiły się w jego olbrzymich,jasnych oczach. Obaj spojrzeli w dół na srebrną rękojeść noża wystającą z piersi skrzata. -Zg...
Rozwiń- Czy ty jesteś... - To on - powiedział pierwszy. - Jesteś nim, prawda? - zapytał Harry'ego. - Kim? - zapytał Harry. - Harrym Potterem - powiedzieli chórem bliźniacy. - Ach, nim - powiedział Harry. - To znaczy... tak, to ja.