Cytaty
I pił węgrzyna. Strasznie i na umór, jakby to opisał jakiś cudak z Francji albo Hiszpanii, czyli zwyczajnie - polską miarą.
Ja nikogo nie zabiłem, ja tylko przyśpieszyłem nieuniknione.
Bydlę z pana van de Meer!
Zważ, carze, że ci, którzy są prostolinijni, ale szczerzy, pozostają wierni do końca. A ci, którym łatwo przychodzi zginanie karków, mogą bić pokłony przed każdym. Dziś przed tobą, jutro - przed twoim największym wrogiem.
...Wiesz ty, co stalkerów zabija? Nic ich nie zabija, sami oni giną. "Przypadek" to inna nazwa braku wyobraźni, "mutanty" to głupia ciekawość i pewność siebie, "anomalie" to pośpiech i nieostrożność.
...To tylko ślepa agresja, złudne poczucie władzy, jakie daje nam możliwość ZNISZCZENIA czegoś - bo taka jest prawda, że kontrolujemy to, co możemy zniszczyć. Możecie, tu i teraz, zniszczyć "wasz" dom? Możecie? To zróbcie to, a dopiero uwierzę, że jest WASZ, że kontrolujecie go niepodzielnie. Władza to zdolność zniszczenia, i dlatego lubimy głowice jądrowe - bo dają nam WŁADZĘ ...
Rozwiń- Dzięki za lekcję - zwracam się do milczącej Zony. - Przyjąłem, zrozumiałem, przepraszam.
-Wiesz co, Sztywny idź sobie. Po prostu idź sobie. Jest poniedziałek rano, kurwa twoja mać, a ty do mnie przychodzisz i NIE ŻYJASZ... Idź sobie.
Nie ma to jak kałasznikow do pokojowego rozwiązywania kwestii spornych.
Katastrofa w iście sowieckim stylu - no bo trzeba naprawdę nieźle się postarać, żeby ręcznie zepsuć idiotoodporny z założenia, w pełni automatyczny reaktor jądrowy.
Ale śmierć bierze tylko tych, którzy się jej boją. Nigdy tych, co już do niej należą.
Każdy ma swoją cenę. Każdy ma swoją wartość, poniżej której nie powinien się sprzedawać.
Wiedza jest… jest… no, jak buty jest. Jeśli sam buty kupisz, to ułożą się do twojej nogi; a weźmiesz czyjeś, niby w tym samym rozmiarze – i już niewygodnie będzie. Nie na początku, co to, to nie; najpierw będzie świetnie i przyjemnie, że niby sprawdzone i wypróbowane. A potem okaże się, że nie możesz biec tak szybko jak byś chciał….
-Panie Boże Wszechmogący, czy jak ci tam... - zaczął. - Odpuść mi niegodnemu, a i racz przyjąć do piekła dusze tych oto hultajów. Sam widzisz, żem nie ze złej woli, jeno w obronie koniecznej to uczynił. Zresztą, szelmy to byli i ladaca. Niewiele, Panie, miałbyś z nich pociechy.