Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Denerwujący styl. Jakby autorka siliła się na stand up. Może dla gimnazjalistów to fajne, dla mnie nudne. Oddam książkę w dobre ręce, szkoda kasy. Przebrnęłam przez kilkanaście stron 😕

Denerwujący styl. Jakby autorka siliła się na stand up. Może dla gimnazjalistów to fajne, dla mnie nudne. Oddam książkę w dobre ręce, szkoda kasy. Przebrnęłam przez kilkanaście stron 😕

Jestem wkurzona, że dałam wrobić w tę książkę. Ocieka okrucieństwem, którego nie jestem w stanie znieść. Zastanawiam się po co to wszystko, czemu ma to służyć? Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron odłożyłam na półkę i nie byłam w stanie dojść do siebie przez kilka dni. Konsultowałam tę opinie z moją dobrą koleżanką i potwierdziła, że też nie jest w stanie tego czytać. Zastanawiam się, czy jesteśmy przewrażliwione, czy jednak mamy rację. Ogrom bestialskiego okrucieństwa, które zawiera książka jest ponad moje siły. Po co tym epatować?

Jestem wkurzona, że dałam wrobić w tę książkę. Ocieka okrucieństwem, którego nie jestem w stanie znieść. Zastanawiam się po co to wszystko, czemu ma to służyć? Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron odłożyłam na półkę i nie byłam w stanie dojść do siebie przez kilka dni. Konsultowałam tę opinie z moją dobrą koleżanką i potwierdziła, że też nie jest w stanie tego czytać....

taka sobie książczyna, choć spostrzeżenia autora dotyczące rzeczywistości nas otaczającej bardzo trafne.

taka sobie książczyna, choć spostrzeżenia autora dotyczące rzeczywistości nas otaczającej bardzo trafne.