Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę czytałam dawno temu, ale pamiętam ją doskonale. Była bardzo mądra, to pierwsze, co mi teraz przychodzi na myśl o niej. Pollyanna potrafiła patrzeć na świat z nadzieją i ciągłą wiarą w to, że zawsze może być gorzej. Niesamowita umiejętność, dostępna nielicznym.

Książkę czytałam dawno temu, ale pamiętam ją doskonale. Była bardzo mądra, to pierwsze, co mi teraz przychodzi na myśl o niej. Pollyanna potrafiła patrzeć na świat z nadzieją i ciągłą wiarą w to, że zawsze może być gorzej. Niesamowita umiejętność, dostępna nielicznym.

Przyznam, że gdy pierwszy raz zobaczyłam okładkę i napis "CZASEM MIŁOŚĆ TRWA DŁUŻEJ NIŻ ŻYCIE" prawie od razu zniechęciłam się do tej książki. Przestałam czytać romanse jakiś czas temu, w dodatku 'taki denny napis'... Tak przynajmniej wtedy myślałam. Zapomniałam o tej książce na jakiś czas.
Niedawno zobaczyłam, że moja koleżanka czyta tę książkę na wf-ie. Stwierdziłam, że może warto spróbować i poprosiłam ją o pożyczenie. Kilka dni później zaczęłam czytanie. Na początku byłam zniechęcona, ale z biegiem rozdziałów, kiedy akcja zaczęła sie rozwijać, zanim sie spostrzegłam, a już zostałam wciągnięta do świata Lucy i Daniela.
Książka zainteresowała mnie dlatego, że została napisana "lekkim piórem", nie zanudzała zbyt długimi opisami krajobrazu i łączyła w sobie cechy kilku gatunków powieści. Ciekawe połączenie stanowił wątek sprzed lat, który przeplatał się wątkiem XXI wieku, i to w momentach, w których koniecznie chce się wiedzieć, co będzie dalej, a tu nagle dawne dzieje. Podsycało to moją ciekawość i nie mogłam oderwać się od lektury.
List zamieszczony na końcu książki pozostawił mnie nienasyconą. Liczę na to, że Ann Brashares napisze drugą część owej książki, bo bardzo chcę wiedzieć, jak to wszystko potoczy się dalej.
Ogółem mówiąc, książkę oceniam jako jedną z najlepszych, jakie do tej pory czytałam.

Przyznam, że gdy pierwszy raz zobaczyłam okładkę i napis "CZASEM MIŁOŚĆ TRWA DŁUŻEJ NIŻ ŻYCIE" prawie od razu zniechęciłam się do tej książki. Przestałam czytać romanse jakiś czas temu, w dodatku 'taki denny napis'... Tak przynajmniej wtedy myślałam. Zapomniałam o tej książce na jakiś czas.
Niedawno zobaczyłam, że moja koleżanka czyta tę książkę na wf-ie. Stwierdziłam, że...