Najnowsze artykuły
-
ArtykułyZakładki, a także wszystko, czego jako zakładek używamy. Czym zaznaczasz przeczytane strony książek?Anna Sierant11
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać343
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[3]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2014-07-30
2014-07-30
Średnia ocen:
6,3 / 10
81 ocen
Ocenił na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (39 plusów)
Czytelnicy: 231
Opinie: 13
Zobacz opinię (39 plusów)
Przeczytał:
1990
1990
Średnia ocen:
6,9 / 10
18633 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (12 plusów)
Czytelnicy: 29717
Opinie: 609
Zobacz opinię (12 plusów)
Lektura w pozytywnym, tego słowa znaczeniu :), obowiązkowa!
Lektura w pozytywnym, tego słowa znaczeniu :), obowiązkowa!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Przeczytał:
1997-01-01
1997-01-01
Średnia ocen:
6,8 / 10
15775 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (13 plusów)
Czytelnicy: 24273
Opinie: 732
Zobacz opinię (13 plusów)
Powieść, którą trzeba przeczytać!
Powieść, którą trzeba przeczytać!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo rzadko zdarza mi się czytać debiutantów- zbyt wiele rozczarowań ;) Tym razem-chyba na zasadzie kontrastu- książka okazała się rewelacyjna. Powieść można by bardziej połączyć z takimi pozycjami jak "Jedz, Módl się, Kochaj" Gilbert czy "Projekt szczęście" Gretchen, niż z typową literaturą kobiecą jak chce jedna z księgarń na której półce ją znalazłem... Owszem jest miłość a nawet sex ;)ale w ustabilizowanej rodzinie z dwójką dzieci :) Wielkie plusy w porównaniu z książkami Gilbert czy Gretchen to przede wszystkim realia- nie rodem z amerykańskich seriali- lecz z "rodziny z sąsiedztwa", doskonały język- niby prosty-dobrze się czyta- ale poprzetykany świetnymi metaforami, porównaniami-które skłaniają do refleksji czy śmiechu- no i sama główna bohaterka jest odważniejsza, co do wprowadzonych przez siebie zmian... choć niektóre nawet dla mnie zbyt "drastyczne" ;)- frigański poczęstunek dla nieświadomych znajomych... Niektóre znam z autopsji i sam wszystkim polecam (couchsurfing), niektóre do wykorzystania- zamrożenie portfela ;) Jest tego 52 ponieważ bohaterka przeznacza na zmiany cały rok. Co tydzień coś nowego... Chwalebne, że autorka uniknęła "kiczu", czy "komiksowości" postaci. Bohaterka musi niekiedy wręcz "walczyć" z rodziną, by móc wprowadzać swoje pomysły w życie. Prawdopodobnie równie często jak sukcesy odnosi w swoich doświadczeniach porażki... "Odgruzowuje" swoje mieszkanie zgodnie z wytycznymi "minimalistów" ale, wkrótce znów jest jak zwykle...skąd ja to znam ;) Nie wspomnę już o jej stosunku do męża, którego owszem, bardzo kocha, ale i też od czasu do czasu nienawidzi... Choć przeważa humor, są i miejsca poważne jak rozliczenie z własną rodziną, wolontariat na dziecięcym oddziale szpitala onkologicznego. Jest więc śmiech i łzy- jak w życiu... Podsumowując: książka nie tylko dla kobiet, nie tylko dla ludzi znudzonych pracą czy życiem...może też pełnić funkcję poradnika dla czytelników, by próbowali tego czego jeszcze nie spróbowali, odkryli co można odkryć, odważyli się na bycie od czasu do czasu istotą spontaniczną czy wręcz dzieckiem no i przede wszystkim nie ulegali kołowaciźmie schematu dom-praca-tv, bo... szkoda życia :)
Bardzo rzadko zdarza mi się czytać debiutantów- zbyt wiele rozczarowań ;) Tym razem-chyba na zasadzie kontrastu- książka okazała się rewelacyjna. Powieść można by bardziej połączyć z takimi pozycjami jak "Jedz, Módl się, Kochaj" Gilbert czy "Projekt szczęście" Gretchen, niż z typową literaturą kobiecą jak chce jedna z księgarń na której półce ją znalazłem... Owszem jest...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to