Magda

Profil użytkownika: Magda

Kraków Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 6 lata temu
232
Przeczytanych
książek
274
Książek
w biblioteczce
5
Opinii
6
Polubień
opinii
Kraków Kobieta
Dodane| Nie dodano
Strony www:
Zakochana w sporcie, muzyce i książkach.

Opinie


Na półkach: ,

A więc to jest koniec.
Po przeczytaniu ostatniej strony epilogu nie mogłam w to uwierzyć. Jak to? Dary Anioła były ze mną od lat. Lata spędzone na czekaniu na nową część, wiele wieczorów z Jace'm, Clary, Simonem, Izzy, Magnusem...
Ale to prawda.
Długo nie mogłam zebrać myśli. Byłam oczywiści zachwycona książką, ale jednocześnie troszkę rozczarowana, ale do tego wrócę później.

Ponad 700 stron przeczytałam w niecałe dwanaście godzin, nie licząc kilkugodzinną przerwę na sen. Czytało się, jak zwykle, świetnie. Akcja rozwijała się szybko, było wiele wspaniałych scen, można powiedzieć, że wszystkie wątki zostały zakończone, nic nie zostało do dodania.

Wątek Sebastina był znakomity. Ten mrok wokół jego osoby, prawdziwa chęć zniszczenia wszystkiego, co stanie mu na drodze, kwestia przemienionych Nocnych Łowców, którzy nawet nie mogli po śmierci być pochowani z szacunkiem godnym Shadowhuntera. Ale co by było, gdyby Valentine nie zrobił z nim przed urodzeniem, co zrobił. Gdyby Clary miała naprawdę swojego kochanego, zielonookiego brata, a jej matka nie musiała sobie przez całe życie wypominać tego, że urodziła potwora. Niestety często ludzie zapominają, jak bardzo ich decyzje mogą wpłynąć na losy innych.

Bardzo mi się podobało obszerne opisanie relacji Simona z Lightwoodami. Szczególnie chodzi mi o Aleca. Jego postać została w ogole bardzo ciekawie przedstawiona. Pomijając fakt, że uważam sam wątek tego niebiańskiego ognia za dość nietrafiony pomysł, Cassie bardzo dobrze poradziła sobie z nim.

Wielki plus dla książki należy się też za postacie z moich ukochanych Diabelskich Maszyn. James, Tessa... gdy widziałam ich imiona od razu pojawiał mi się uśmiech na twarzy, ale jednocześnie przypominał Will. Szkoda, że nie mówili o nim więcej.

A teraz minusy. Wydaje mi się, że Cassandra Clare znowu sobie nie poradziła z zakończeniem serii. Po Mechanicznej Księżniczce byłam trochę rozczarowana epilogiem. Rozumiem, że zarówno James jak i Will mieli swoich zwolenników, ale to wyglądało na próbowanie by uszczęśliwić wszystkich czytelników na siłę. Trochę w Mieście Niebiańskiego Ognia było niestety podobnie. Szczerze mówiąc spodziewałam się mocnego epilogu, coś w stylu Kosogłosa, gdy główni bohaterowie chodzą po ruinach, po czymś co zostało ze świata. A tutaj mamy wielki happy end. Spodziwałam się wielu śmierci, tak zresztą Cassie mówiła, byłam pewna, że przynajmniej dwójka wśród Aleca, Simona, Magnusa i Isabelle zginie. Tym czasem jedyną krzywdą jaka spotkała głównych bohaterów jest utrata wspomnień Simona, która przecież i tak została w pewien sposób naprawiona w epilogu. Troszkę mnie to rozczarowało. Spodziewałam się mocnej, mrocznej książki, przez którą przeleję wiele łez. Tym czasem nie zdarzyło się to ani raz. Dla porównania przepłakałam połowę Mechanicznej Księżniczki.

Podsumowując: świetna książka, ale mam niedosyt. Szkoda, że to koniec. Mam nadzieję, że to jednak nie jest ostateczne pożegnanie z Clary, Jace'm, Aleciem, Magnusem, Isabelle i Simonem. Jestem wręcz przekonana, że jeszcze o nich usłyszymy w kolejnych seriach Cassandry Clare.

A więc to jest koniec.
Po przeczytaniu ostatniej strony epilogu nie mogłam w to uwierzyć. Jak to? Dary Anioła były ze mną od lat. Lata spędzone na czekaniu na nową część, wiele wieczorów z Jace'm, Clary, Simonem, Izzy, Magnusem...
Ale to prawda.
Długo nie mogłam zebrać myśli. Byłam oczywiści zachwycona książką, ale jednocześnie troszkę rozczarowana, ale do tego wrócę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Z całej trylogii podobała mi się najmniej. Przykro mi mówić, ale przez pierwsze 100-200 stron bardzo się męczyłam, a na dobre wciągnęło mnie dopiero potem. Ale nie zmienia to faktu, że jest to jedna z moich ulubionych serii

Z całej trylogii podobała mi się najmniej. Przykro mi mówić, ale przez pierwsze 100-200 stron bardzo się męczyłam, a na dobre wciągnęło mnie dopiero potem. Ale nie zmienia to faktu, że jest to jedna z moich ulubionych serii

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze napisana biografia. Wciągnęła mnie i przeczytałam bardzo szybko. Messi'ego zawsze szanowałam za to co osiągnął i myślę, że po tej ksiązce ten szacunek będzie jeszcze większy. Aczkolwiek - jeden Messi nie sprawi, że stanę się kibicem Barcelony ;)

Dobrze napisana biografia. Wciągnęła mnie i przeczytałam bardzo szybko. Messi'ego zawsze szanowałam za to co osiągnął i myślę, że po tej ksiązce ten szacunek będzie jeszcze większy. Aczkolwiek - jeden Messi nie sprawi, że stanę się kibicem Barcelony ;)

Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Magda

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [2]

Cassandra Clare
Ocena książek:
7,6 / 10
72 książki
16 cykli
5561 fanów
Meg Cabot
Ocena książek:
6,4 / 10
79 książek
14 cykli
1247 fanów

Ulubione

Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto Kości Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto szkła Zobacz więcej
Cassandra Clare Miasto popiołów Zobacz więcej
Meg Cabot Czwarty wymiar Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
232
książki
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
6
razy
W sumie
wystawione
226
ocen ze średnią 5,5

Spędzone
na czytaniu
1 257
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]