Opinie użytkownika
Przyznaję, że nie wiedziałam czy po nią siegnąć w obawie przed wspomnianą w komentarzach "topornością". Jednak nic bardziej mylnego - czytało mi się ją bardzo dobrze, prawie całą pochłonęłam za pierwszym razem. Nie jest to typowy kryminał, trzymający w ogromnym napięciu, ale warto mieć tę pozycję na półce.
Pokaż mimo toPrzyznam, że do około strony setnej zmuszałam się, żeby ją przeczytać. Do tego, aby nie rezygnować zachęciły mnie pozytywne opinie i nie żałuję absolutnie. Świat Daniela, losy Juliana, to wszystko wciągnęło mnie i sprawiło, że następna książka tego autora już czeka na swoją kolej.
Pokaż mimo toMimo mojej fascynacji całym cyklem o Harrym, czekałam na część, która wciągnie mnie zupełnie tak jak "Trzeci klucz". I w końcu, udało się. Polecam gorąco tom 7, bo do samego końca byłam szalenie zagłębiona w tę lekturę.
Pokaż mimo toTrylogia z Oslo to zdecydowanie mój faworyt, ale zawsze jest jakiś początek - dlatego "Człowiek nietoperz" to dobre wprowadzenie do dalszych przygód z Harrym. Wciąga i jak reszta cyklu, zaskakuje.
Pokaż mimo toPo lekturze "Gwiazd naszych wina" widząc kolejną pozycję Greena spodziewałam się zdecydowanie czegoś lepszego, więc - nie ukrywam - znacznie się zawiodłam. Już po kilku stronach książki byłam pewna, że to coś nie dla mnie, odniosłam wręcz wrażenie, że jest to tylko zapełnianie stron bełkotem, który przez to, że przeplatał się z matematycznymi zagadnieniami, przypuszczalnie...
więcej Pokaż mimo toBez reszty pochłonęła mnie poprzedzająca "Pentagram" książka "Trzeci klucz" i czułam lekki niedosyt zagłębiając się w dalszy los Harrego, ponieważ czegoś mi w "Pentagramie" zabrakło. Ostatecznie i tak końcówkę czytałam z prędkością światła z na w pół zapartym tchem, nie mogąc doczekać się wyjaśnienia zagadki. Na pewno zajrzę w dalsze części....
więcej Pokaż mimo toTo niezaprzeczalnie smutna książka. Mam tendencję do wybierania smutnych lektur, ale to był jeden z lepszych smutnych wyborów, który potrafił także mnie rozśmieszyć. Nie jest napisana wzniośle, kilka razy wydawała się nawet niezbyt wymagająca, ale i tak pochłonęłam ją w jeden dzień i nie uważam tego czasu za stracony. A nawet szczerze polecam. Życie Hazel, kruche i...
więcej Pokaż mimo toPodobała mi się znacznie mniej niż pierwsza część i przez co najmniej połowę plasowała się u mnie na półce lekkiej, niewymagającej lektury, jednak w późniejszym etapie, mimo że nie wnosi nic w życie, okazała się całkiem przyjemna - dobry przykład książki na letni wieczór.
Pokaż mimo to