rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Można przeczytać (ale nie trzeba) - głównie dla kilku perełek.

Można przeczytać (ale nie trzeba) - głównie dla kilku perełek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ważna i potrzebna książka. Jedna z tych, które trzeba przeczytać (zwłaszcza jeśli się jest katolikiem).

Ważna i potrzebna książka. Jedna z tych, które trzeba przeczytać (zwłaszcza jeśli się jest katolikiem).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura tej książki powinna być obowiązowym elementem kursu na prawo jazdy.

Lektura tej książki powinna być obowiązowym elementem kursu na prawo jazdy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu kilku książek autora wiem, czego się spodziewać, jakie przeczytam żarty (coraz słabsze...), jak rozwinie się fabuła... Ewidentnie Rogoziński goni własny ogon, nie widać tu postępu, a jedynie odcinanie kuponów.

Po przeczytaniu kilku książek autora wiem, czego się spodziewać, jakie przeczytam żarty (coraz słabsze...), jak rozwinie się fabuła... Ewidentnie Rogoziński goni własny ogon, nie widać tu postępu, a jedynie odcinanie kuponów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Być może to kwestia tłumaczenia, ale powieść napisana jest tak drętwym językiem, że czytanie jest męką. Poddałam się w połowie lektury.

Być może to kwestia tłumaczenia, ale powieść napisana jest tak drętwym językiem, że czytanie jest męką. Poddałam się w połowie lektury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam mieszane uczucia, gdy dowiedziałam się, że wyjdzie taka książka - Chmielewska napisała o sobie, ile chciała, co chciała i jak chciała, czyli zrobiła to po swojemu. Jak to ona :) Cóż można było do tego dodać? Jaka myśl przyświecała autorce biografii? Ciekawość zmiotła z planszy wątpliwości, sięgnęłam po "Niełatwo mnie zabić".

Po przeczytaniu mogę stwierdzić, że tej "biografii" (bo słowo to padło zdecydowanie na wyrost) ruszać nie warto. Styl naiwnej licealistki, która może i dostaje piątki z wypracowań, ale pisze tak sztywno, że aż zęby bolą. Znajomość faktów też budzi wątpliwości. Ale najsłabszym elementem jest nieznajomość charakteru Chmielewskiej. Nie na taką osobę się ona kreowała, nie tak chciała być opisana i zapamiętana.

Miałam mieszane uczucia, gdy dowiedziałam się, że wyjdzie taka książka - Chmielewska napisała o sobie, ile chciała, co chciała i jak chciała, czyli zrobiła to po swojemu. Jak to ona :) Cóż można było do tego dodać? Jaka myśl przyświecała autorce biografii? Ciekawość zmiotła z planszy wątpliwości, sięgnęłam po "Niełatwo mnie zabić".

Po przeczytaniu mogę stwierdzić, że tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zachwyca, jeśli nie zachwyca...? Poszczególne zdania, frazy, skojarzenia - tak. Całość - nie. Cały czas siedziała mi w głowie myśl, że już to czytałam, już to znam, to już przemielono parę razy i to nawet w sposób bardziej wciągający.

Jak zachwyca, jeśli nie zachwyca...? Poszczególne zdania, frazy, skojarzenia - tak. Całość - nie. Cały czas siedziała mi w głowie myśl, że już to czytałam, już to znam, to już przemielono parę razy i to nawet w sposób bardziej wciągający.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie jest kolejna smutna historia o człowieku rozdartym. To mocna, obrazoburcza, przekorna i satyryczna historia o człowieku rozdartym, znerwicowanym i opętanym obsesją na tle religijnym. Powieść ta ma takie momenty, że bogu - jak nic! - czacha dymi, ale ma też takie, gdy czytelnik odczuwa przesyt.

Jest to jednak rzecz godna uwagi. O oderwaniu od korzeni; o topieniu się w religii, chociaż chciałoby się wypłynąć na powierzchnię, zaczerpnąć powietrza pełną piersią i zachłysnąć się życiem; o buzującej złości, buncie, krzywdzie, odrzuceniu, szukaniu swojego miejsca i trwaniu pomimo wszystko. A to wszystko podane z piekielnie ostrym cynizmem i humorem.

To nie jest kolejna smutna historia o człowieku rozdartym. To mocna, obrazoburcza, przekorna i satyryczna historia o człowieku rozdartym, znerwicowanym i opętanym obsesją na tle religijnym. Powieść ta ma takie momenty, że bogu - jak nic! - czacha dymi, ale ma też takie, gdy czytelnik odczuwa przesyt.

Jest to jednak rzecz godna uwagi. O oderwaniu od korzeni; o topieniu się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przewidywalne czytadło.

Przewidywalne czytadło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura na nieciekawe dni. Zaczytana, znana na pamięć, ale i tak poprawiająca nastrój.

Lektura na nieciekawe dni. Zaczytana, znana na pamięć, ale i tak poprawiająca nastrój.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieudana podróbka Chmielewskiej.

Nieudana podróbka Chmielewskiej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niezawodny poprawiacz humoru. Działa od lat :)

Niezawodny poprawiacz humoru. Działa od lat :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam mieszane uczucia. Dobrze, że oddano głos osobom pracującym seksualnie, bo to właśnie one powinny mówić same o sobie. O tym, jak postrzegają tę pracę, czego doświadczają, czego pragną, co nimi kieruje i jak widzą swoją przyszłość. Jednak z drugiej strony mamy prześlizgiwanie się po tematach, brak pogłębienia wielu jedynie zasygnalizowanych problemów, skupienie się na oczywistościach, ale przede wszystkim zbyt wiele było w tym "reportażu" samej dziennikarki, co nie wniosło niczego wybitnie wartościowego do treści (na plus znalezienie podobieństwa między byciem hostessą czy inną klubową naganiaczką a pracownicą seksualną - czasem zbyt łatwo oceniamy innych, nie dostrzegając, że gramy tymi samymi kartami).

Nic tutaj nie było dla mnie zaskakujące albo nowe, a przecież nie mam kontaktu z branżą i nawet nie siedzę jakoś specjalnie w temacie (ale słucham podcastu Oli Kluczyk :)).

Mam mieszane uczucia. Dobrze, że oddano głos osobom pracującym seksualnie, bo to właśnie one powinny mówić same o sobie. O tym, jak postrzegają tę pracę, czego doświadczają, czego pragną, co nimi kieruje i jak widzą swoją przyszłość. Jednak z drugiej strony mamy prześlizgiwanie się po tematach, brak pogłębienia wielu jedynie zasygnalizowanych problemów, skupienie się na...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Sekrety życia seksualnego zwierząt Katarzyna Burda, Andrzej G. Kruszewicz
Ocena 7,7
Sekrety życia ... Katarzyna Burda, An...

Na półkach:

Śmieszne tekściki ukrywają błędy merytoryczne. Zachęcam do czytania krytycznego i zaglądania do innych źródeł.

Duże rozczarowanie.

Śmieszne tekściki ukrywają błędy merytoryczne. Zachęcam do czytania krytycznego i zaglądania do innych źródeł.

Duże rozczarowanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O rany, co ja właściwie przeczytałam? Liczyłam na odmóżdżenie z literaturą idealną na toaletowe posiedzenia, ale żeby aż tak? Oj.

O rany, co ja właściwie przeczytałam? Liczyłam na odmóżdżenie z literaturą idealną na toaletowe posiedzenia, ale żeby aż tak? Oj.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ziarno granatu. Mitologia według kobiet Katarzyna Boni, Elżbieta Cherezińska, Julia Fiedorczuk, Agnieszka Jelonek, Renata Lis, Weronika Murek, Grażyna Plebanek, Joanna Rudniańska, Barbara Sadurska, Dominika Słowik, Aleksandra Zbroja, Aleksandra Zielińska
Ocena 6,0
Ziarno granatu... Katarzyna Boni, Elż...

Na półkach:

Jak to zbiór opowiadań - jedne opowiadania są lepsze, drugie gorsze.

Jak to zbiór opowiadań - jedne opowiadania są lepsze, drugie gorsze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten zbiór może nie jest novum dla kogoś, kto płynnie porusza się w tej tematyce, ale za jego wartość uznaję duży ładunek emocjonalny. To teksty z zadziorem.

Ten zbiór może nie jest novum dla kogoś, kto płynnie porusza się w tej tematyce, ale za jego wartość uznaję duży ładunek emocjonalny. To teksty z zadziorem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Felietony jak felietony. Nie ma tu niczego specjalnie odkrywczego, ale czyta się dobrze. Tematyka jest mi bliska i przerabiam mnóstwo podobnych materiałów, stąd zapewne wynika moje poczucie, że to wszystko już było.

Felietony jak felietony. Nie ma tu niczego specjalnie odkrywczego, ale czyta się dobrze. Tematyka jest mi bliska i przerabiam mnóstwo podobnych materiałów, stąd zapewne wynika moje poczucie, że to wszystko już było.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się na tyle dobrze, że czytelnik płynie z opowieścią aż do brzegu. I dopiero z brzegu widać, że nie wszystko było spójne, umocowane w rzeczywistości albo prawdopodobne. W dodatku końcowa część książki jest niedopracowana, co ma wpływ na ostateczną ocenę.

Czyta się na tyle dobrze, że czytelnik płynie z opowieścią aż do brzegu. I dopiero z brzegu widać, że nie wszystko było spójne, umocowane w rzeczywistości albo prawdopodobne. W dodatku końcowa część książki jest niedopracowana, co ma wpływ na ostateczną ocenę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dziecinna, banalna i naiwna.

Dziecinna, banalna i naiwna.

Pokaż mimo to