Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Z przykrością stwierdzam, że to był najgorszy kryminał mojego życia. Zresztą nie zawężajmy się do konkretnego gatunku. Poziom tej literatury jest tak marny, że nawet nie chciało mi się doczytać do końca. Zapowiadało się nieźle, potem było coraz gorzej. Męczyłam się długo, bo aż do momentu, w którym facet detonuje sobie granat w rozporku, a pozostałe po wybuchu resztki szepczą policjantowi do ucha. A wszystko przez CIA. Dalej już się nie dało.

Z przykrością stwierdzam, że to był najgorszy kryminał mojego życia. Zresztą nie zawężajmy się do konkretnego gatunku. Poziom tej literatury jest tak marny, że nawet nie chciało mi się doczytać do końca. Zapowiadało się nieźle, potem było coraz gorzej. Męczyłam się długo, bo aż do momentu, w którym facet detonuje sobie granat w rozporku, a pozostałe po wybuchu resztki...