Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przyjemna lektura, Sherlock Holmes jest ciekawą postacią. Ekscentryczny, zatopiony w swoich myślach, z jednej strony oderwany od rzeczywistości a z drugiej mocno w niej osadzony, świadomy swojej nadludzkiej zdolności dedukcji, zawsze dokonujący właściwej oceny wydarzeń, z pobłażliwością patrzący na daremne wysiłki przeciętnych śmiertelników. Nie mam wątpliwości, że właśnie tak skonstruowana postać jest magnesem przyciągającym czytelników, bo sama akcja opowiadań nie jest porywająca. Ciekawa jest jego relacja z doktorem Watsonem, który zawsze wyciąga błędne wnioski, ale przyczynia się do rozwiązania zagadek dzięki szczegółowym opisom zdarzeń i dyskusjom z Holmesem, w których jest dla detektywa natchnieniem naprowadzającym na trop prawdy. Bardzo wyraźnie widać, że na tych dwóch postaciach wzorowała się Agatha Christie tworząc swojego zadufanego w sobie, wszechwiedzącego detektywa Poirota i jego naiwnego pomocnika - doktora Hastingsa. Ciekawy jest też portret przestępców w dziewiętnastowiecznej Anglii, którzy nie byli mętnymi typkami, lecz poza swoją nieuczciwą działalnością byli prawdziwymi dżentelmenami. Forma opowiadania sprawia, że całość się czyta lekko i szybko.

Przyjemna lektura, Sherlock Holmes jest ciekawą postacią. Ekscentryczny, zatopiony w swoich myślach, z jednej strony oderwany od rzeczywistości a z drugiej mocno w niej osadzony, świadomy swojej nadludzkiej zdolności dedukcji, zawsze dokonujący właściwej oceny wydarzeń, z pobłażliwością patrzący na daremne wysiłki przeciętnych śmiertelników. Nie mam wątpliwości, że właśnie...

Styl bardzo podobny do Mary Higgins Clark, widać wyraźne inspiracje. Tu również kobieta jest główną bohaterką, również jest zagrożenie wywołane przez psychopatę, który na co dzień zachowuje się normalnie. Na minus bardzo płytkie, wręcz licealne podejście do zakochania i miłości. Nikt odpowiedzialny nie poświęca życia dla świeżo poznanej osoby. No i niesmaczny był motyw z uniesieniami seksualnymi związanymi z uduszeniem jaszczurki. Poza tym fabuła nawet ciekawa.

Styl bardzo podobny do Mary Higgins Clark, widać wyraźne inspiracje. Tu również kobieta jest główną bohaterką, również jest zagrożenie wywołane przez psychopatę, który na co dzień zachowuje się normalnie. Na minus bardzo płytkie, wręcz licealne podejście do zakochania i miłości. Nikt odpowiedzialny nie poświęca życia dla świeżo poznanej osoby. No i niesmaczny był motyw z...

Smutna historia. Rozpoczyna się od morderstwa. Kończy się na odkryciu sprawcy. Właściwie tak powinno być. Kto dokonuje zbrodni, powinien zostać ukarany. Ale w tej powieści każda z osób podejrzanych ma swoją smutną historię. Każda jest nieszczęśliwa i doświadczona przez życie i wydaje się, że to właśnie życie mogło popchnąć każdą z tych osób do ostateczności. Ostatecznie, jak już wszystko wiem, motywy są dla mnie mało zrozumiałe, ale nie zawsze da się zrozumieć postępowanie bohaterów. Często są tak różni od nas, że nigdy byśmy nie zrobili tego, co oni. Na plus zgrany zespół detektywów - dwóch policjantów i jeden amator, który wpycha się tam gdzie nigdy by policji nie wpuścili. No i największy plus za klimat brytyjskiej miejscowości nadmorskiej. Miło było znaleźć się w miejscu niemal całkowicie zapomnianym przez świat, gdzie życie toczy się zupełnie innym rytmem niż w wielkomiejskim świecie.

Smutna historia. Rozpoczyna się od morderstwa. Kończy się na odkryciu sprawcy. Właściwie tak powinno być. Kto dokonuje zbrodni, powinien zostać ukarany. Ale w tej powieści każda z osób podejrzanych ma swoją smutną historię. Każda jest nieszczęśliwa i doświadczona przez życie i wydaje się, że to właśnie życie mogło popchnąć każdą z tych osób do ostateczności. Ostatecznie,...