Cytaty
Moje idee to gwiazdy, których nie potrafię ułożyć w konstelacje.
- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze". - Okay - zgodziłam się.
To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina
Miłość nie jest brakiem logiki. Jest logiką sprawdzoną i udowodnioną. Podgrzaną i wygiętą tak, by wpasowała się w kontury serca.
Tak trudno jest odejść - dopóki się nie odejdzie. A wówczas to najłatwiejsza rzecz pod słońcem".
- Naprawdę przeczytałaś wszystkie te książki, które masz w pokoju? Zaśmiała się. - No jasne, że nie. Może jedną trzecią. Ale mam zamiar przeczytać. Nazywam je Biblioteką Życia. Każdego lata, od kiedy byłam mała, chodziłam na garażowe wyprzedaże, kupowałam wszystkie książki, które wyglądały na ciekawe. Chciałam zawsze mieć coś do czytania. No ale jest tak dużo do zrobienia: papi...
RozwińCzasami łatwiej udawać, że wszystko jest w porządku niż zmierzyć się z faktem, że nic nie jest takie, jakie powinno, ale nic nie możesz z tym zrobić.
Chciałem zatrzymać sikanie, ale, naturalnie, nie mogłem. Sikanie jest jak dobra książka, bo kiedy już zaczniesz, niezwykle trudno jest przestać.
Przetrwać da się wszystko, oprócz tego ostatniego.
Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje właściwą godzinę.
- Nigdy nie sądziłem, że dożyję tego dnia - powiedział Brian. - Eric wreszcie właściwie przeleciał dziewczynę - krzyknął Trey.- Woohoo! Woohoo! - I to w pojedynkę - dodał Sed, brzmiąc jak dumny ojciec. Rebekah usłyszała przez drzwi, jak przybijają sobie piątki. - Wisisz mi dwadzieścia dolców, Sinclair - powiedział Trey.
- Cholera, dziecinko - Eric powiedział do siebie.- Uwielbiam, gdy jesteś taka ostra. Przez to jestem teraz twardy. Tłum wybuchnął ochrypłym śmiechem. Sed odwrócił się i uniósł brew. Ericowi opadła szczęka. - Cholera, zapomniałem, że mam włączony mikrofon - powiedział Eric. Tłum znowu się roześmiał.
Eric zagapił się. Nie mógł myśleć na tyle jasno, by coś zrobić. Nawet takich podstawowych rzeczy jak oddychanie czy mruganie. Zatrzymała się przed nim, wykrzywiając się z niezadowoleniem i dotknęła środka jego piersi linijką. - Panie Sticks, masz się stawić w moim gabinecie - linijka wsunęła się pod jego brodę, zachęcając go, by spojrzał jej w oczy.- Teraz, panie Sticks. Odwróc...
Rozwiń