Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kocham fantastykę i to wiadomo nie od dziś, a ta książka utwierdziła mnie w tym i przypomniała jak bardzo jestem oddana temu gatunkowi. Emocje ciągle były wysoko i nic nie sprawiło, że w którymkolwiek momencie opadły.

Rune, bogata arystokratka, która jest wiedźmą musi ukrywać swoje moce i to kim jest za sprawą łowców czarownic. Ulice spłynęły krwią kiedy zaczęli polować na kobiety pokroju Rune.
Gideon, jeden z najlepszych i najgroźniejszych łowców, który ściga Rune od dawna, nie znając jej prawdziwej tożsamości.

Relacja tej dwójki przyprawia o dreszcze, a ich zbliżenia i wzajemna nienawiść wbijają w fotel. Czy z tego może wyjść coś, co skończy się dobrze?

Genialna fabuła, bohaterowie i warsztat pisarski. Jestem totalnie kupiona i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Rune ustała na pierwszym miejscu mojego podium czarownic z popkultury.

To jakie ja odczuwałam emocje jest niewyobrażalne i do teraz nie mogę przeżyć tego, jakie doświadczenia przyniosła mi ta książka. Samo za siebie mówi już to, że przeczytałam ją jednego dnia, gdzie czasu nie miałam wcale dużo, a jednak kiedy już zaczęłam czytać - MUSIAŁAM jakoś zagospodarować mój dzień tak, żeby skończyć to cudo.

Końcówka przeżuła mnie na miazgę i wypluła nie oszczędzając. Byłam w ogromnym szoku jak to wszystko się potoczyło i w jakim stylu powieść się skończyła. Spoiler - brak słodkiego zakończenia.

Jestem totalnie na tak i wnoszę petycję o jak najszybszy ciąg dalszy, bo nie wytrzymam.

-Miśka.

Kocham fantastykę i to wiadomo nie od dziś, a ta książka utwierdziła mnie w tym i przypomniała jak bardzo jestem oddana temu gatunkowi. Emocje ciągle były wysoko i nic nie sprawiło, że w którymkolwiek momencie opadły.

Rune, bogata arystokratka, która jest wiedźmą musi ukrywać swoje moce i to kim jest za sprawą łowców czarownic. Ulice spłynęły krwią kiedy zaczęli polować na...

Książka bardzo dynamiczna. Za bardzo. Duża czcionka, mało stron, brak wyrazistości bohaterów i wydarzenia, które dzieją się stanowczo w za szybkim tempie.

Aubrey jest sławna, zginął jej mąż w wypadku, a syn leży w śpiączce. Mimo tego nie wydaje się zrozpaczona, a wręcz odniosłam przeciwne wrażenie.

Reg wyjechał z miasta dwa lata przed wydarzeniami rozgrywającymi się aktualnie w książce. Dziewczyna złamała mu serce i w wieku dziewiętnastu lat spakował się i wsiadł w samolot bo podobno był po tym aż tak złamany psychicznie.

Bohaterowie poznają się w szpitalu i czytelnik od razu załapuje wątek, że jest to miłość od pierwszego wejrzenia.

Tego wszystkiego dowiadujemy się w ciągu pierwszych kilku stron. Nie za szybko?

Okładka i opis bardzo zachęcające, a co do wnętrza - moje wielkie rozczarowanie.

Zaczęte wątki, które miałam wrażenie, że nie mają nawet swojego większego rozwinięcia były ucinane. Momenty z szefem Aubrey były naciągane i niektóre nawet niepotrzebne. Brakowało mi opisów i ogólnego przywiązania do bohaterów. Irytowały mnie wszystkie postacie.

Książka ma niewykorzystany potencjał. Moim zdaniem słabe wykonanie, zbyt cukierkowe i mało prawdziwe.

Czytać nie skończyłam. Nie podołałam i poprzestałam w połowie.

Pamiętajcie, że to tylko moja opinia i każdy ma prawo do odbierania treści na swój sposób, jednym się po prostu nie podoba, a drudzy mogą być zachwyceni.

To tyle z mojej strony, książki nie polecam.

Książka bardzo dynamiczna. Za bardzo. Duża czcionka, mało stron, brak wyrazistości bohaterów i wydarzenia, które dzieją się stanowczo w za szybkim tempie.

Aubrey jest sławna, zginął jej mąż w wypadku, a syn leży w śpiączce. Mimo tego nie wydaje się zrozpaczona, a wręcz odniosłam przeciwne wrażenie.

Reg wyjechał z miasta dwa lata przed wydarzeniami rozgrywającymi się...

Zaczynałam czytać for fun, a później zmieniłam podejście i czytałam na poważnie to, co autor miał do przekazania. Dodatkowo uważam, że to mega ważne rzeczy, które powinien przeczytać nie tylko każdy uczeń, ale także rodzic i nauczyciel.

Mam wrażenie, że z profilem Marcina Kruszewskiego do tej pory spotkało się już mnóstwo osób, głownie na tiktoku, a teraz wydał własną książkę, w której zawarte są wszystkie najważniejsze rzeczy odnośnie praw uczniów w szkole. Sporo prawnych porad.

Niektóre rzeczy zawarte w publikacji możecie znaleź w recenzji na moim tiktoku, gdzie je wymieniłam.

Wygląd wewnętrzny książki ułatwia czytanie i sprawia, że jest ono przyjemniejsze, a dodatkowo ułatwia przyswajanie treści.

Giga fajne słownictwo, które moim zdaniem trafi do każdego. Jest proste i przyjemne do czytania.

Ciekawa, wartościowa i przepięknie wydana pozycja. Gorąco polecam.

-Miśka.

Zaczynałam czytać for fun, a później zmieniłam podejście i czytałam na poważnie to, co autor miał do przekazania. Dodatkowo uważam, że to mega ważne rzeczy, które powinien przeczytać nie tylko każdy uczeń, ale także rodzic i nauczyciel.

Mam wrażenie, że z profilem Marcina Kruszewskiego do tej pory spotkało się już mnóstwo osób, głownie na tiktoku, a teraz wydał własną...