Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

O tej książce dowiedziałem się na portalu społecznościowym Instagram od dziennikarki Katarzyny Zdanowicz - wtedy pracującej w TVN 24, a obecnie w Polsacie.

W książce przeczytałem o czymś, do czego doszedłem wcześniej sam. Chodzi mi o podział prawicy z lat 90-tych czyli także dawnego AWS. Wtedy mieliśmy podział postkomunizm i postsolidarność, obecnie PO i PIS. Wtedy cała prawica była przeciwko rządom SLD, obecnie ówczesna lewica jedzie na tym samym wozie co PO będąc przeciwko PIS-owi. Ludzie z prawicy, którzy kiedyś szli ramię w ramię przeciwko lewicy, teraz są wrogami. Widać to także po postawie męża autorki Radosława Sikorskiego - kiedyś antykomunisty, a teraz antypisowca.
Może to wniosek łatwy, ale gdy przeczytałem w tej książce o Sylwestrze 1999, w którym to rozdziale autorka Anne Applebaum napisała o tym, to tylko upewniłem się, że ma on znaczenie. Nie ma nic przyjemniejszego jak własne przemyślenia przeczytać w bardzo dobrej książce.

O tej książce dowiedziałem się na portalu społecznościowym Instagram od dziennikarki Katarzyny Zdanowicz - wtedy pracującej w TVN 24, a obecnie w Polsacie.

W książce przeczytałem o czymś, do czego doszedłem wcześniej sam. Chodzi mi o podział prawicy z lat 90-tych czyli także dawnego AWS. Wtedy mieliśmy podział postkomunizm i postsolidarność, obecnie PO i PIS. Wtedy cała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam tę książkę jako dobrą a nie rewelacyjną aczkolwiek nie mam porównania do innych pozycji o F1 bo autobiografia Webbera jest jedyną do tej pory książką którą przeczytałem o tym sporcie. W sporcie który jest obok futbolu u mnie dominującym, którym interesuje się już 30 lat, który kosztował mnie wiele nerwów, to znaczy pisanie o nim na forum. Wiele rozmów bylo bzdurnych i belkotliwych natomiast ta książka jest w jasny i zrozumiały sposób napisana. Można z niej się dowiedzieć, tudzież przypomnieć o wypadkach na Interlagos czy w Walencji w F1 a także na torze Le Mans, można wyczytać istotne fakty z wyścigów a niektóre są szczegółowo opisane oraz przede wszystkim Mark pokazał jak Vettel był hołubiony przez ekipę Red Bulla a w szczególności Helmuta Marko. Pozostałe wątki są typowe dla biografii i mniej ciekawe.

Oceniam tę książkę jako dobrą a nie rewelacyjną aczkolwiek nie mam porównania do innych pozycji o F1 bo autobiografia Webbera jest jedyną do tej pory książką którą przeczytałem o tym sporcie. W sporcie który jest obok futbolu u mnie dominującym, którym interesuje się już 30 lat, który kosztował mnie wiele nerwów, to znaczy pisanie o nim na forum. Wiele rozmów bylo bzdurnych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki On, Strejlau Jerzy Chromik, Andrzej Strejlau
Ocena 6,8
On, Strejlau Jerzy Chromik, Andr...

Na półkach: ,

Książka taka sobie, nie rewelacyjna, przede wszystkim dlatego, że wiele odpowiedzi pana Andrzeja jest zdawkowych. Napisana została w formie wywiadu - autor biografii zadaje pytania, Pan Andrzej odpowiada. Często właśnie odpowiedzi są więc lapidarne i nic z nich nie można się dowiedzieć. Fajny jest natomiast rozdział dotyczący taktyki. Jego słynnymi określeniami stricte taktycznymi i piłkarskimi jest podanie diagonalne i atak apozycyjny. Pan Andrzej Strejlau jest Warszawiakiem, spokrewnionym z nieżyjącym już bardem Jackiem Kaczmarskim. Był nauczycielem akademickim, był trenerem Legii, reprezentacji Polski w el. Euro 1992 i el. MŚ 94. W studio tv zadebiutował podczas Euro 92, kiedy to relacjonował mecze wraz z Dariuszem Szpakowskim. Oglądałem tamten triumf Danii i miałem wtedy 12 lat. Pan Andrzej podkreśla logiczność swojego umysłu, logiką kieruje się w życiu, zawsze i wszędzie. Nie skaził się żadną aferą. Palił papierosy, nie pił alkoholu.

Książka taka sobie, nie rewelacyjna, przede wszystkim dlatego, że wiele odpowiedzi pana Andrzeja jest zdawkowych. Napisana została w formie wywiadu - autor biografii zadaje pytania, Pan Andrzej odpowiada. Często właśnie odpowiedzi są więc lapidarne i nic z nich nie można się dowiedzieć. Fajny jest natomiast rozdział dotyczący taktyki. Jego słynnymi określeniami stricte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja ocena to 9/10. To jest absolutnie wybitna książka, jedna z najlepszych sportowych jakie do tej pory przeczytałem. Bogata w dane i fakty, istotne fakty z dziejów włoskiej piłki nożnej. Ta pozycja to prawdziwe dzieło ze sportowej literatury faktu. Dla mnie trochę za krótki był rozdział o reprezentacji a ja w narodowych drużynach się lubuję. Nie tylko fani Włoch i Serie A powinni ją przeczytać, ale każdy kto się uczy historii sportu i futbolu, dla którego wiedza tego typu nie jest nieprzydatna.

Moja ocena to 9/10. To jest absolutnie wybitna książka, jedna z najlepszych sportowych jakie do tej pory przeczytałem. Bogata w dane i fakty, istotne fakty z dziejów włoskiej piłki nożnej. Ta pozycja to prawdziwe dzieło ze sportowej literatury faktu. Dla mnie trochę za krótki był rozdział o reprezentacji a ja w narodowych drużynach się lubuję. Nie tylko fani Włoch i Serie A...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W części dla mnie ta książka była niezrozumiała, dlatego że nie jestem oczytany w literaturze. W części była zrozumiała zwłaszcza we fragmentach biograficznych. Teksty o Agassim i Beenhakerze nie do przyjęcia dla mnie. Ja oczekuję od tekstów na tematy sportowe faktów a nie literackiego ujęcia. Pan Bieńczyk wspomniał, że jego ojciec nigdy nie wiedział o sytuacji w tabelach, o punktach które zdobyły drużyny. Razem chodzili na mecze i byli kibicami, ale takie podejście byłoby nie do przyjęcia u mojego taty gdzie wiedza na temat sytuacji w tabeli, wyjścia z grupy to podstawa. Dałem ocenę dobrą, bo myślę, że książka jest wartościowa, ale na pewno osobiście mi się nie podobała. To, że była niezrozumiała, to już efekt tego, że ja mam za małe możliwości, nie znam się na literaturze itp. Tak samo jak ktoś nie rozumie prostej matematyki czy nie pamięta dokładnych dat. Wszyscy nie mamy pojęcia o jakichś rzeczach.

W części dla mnie ta książka była niezrozumiała, dlatego że nie jestem oczytany w literaturze. W części była zrozumiała zwłaszcza we fragmentach biograficznych. Teksty o Agassim i Beenhakerze nie do przyjęcia dla mnie. Ja oczekuję od tekstów na tematy sportowe faktów a nie literackiego ujęcia. Pan Bieńczyk wspomniał, że jego ojciec nigdy nie wiedział o sytuacji w tabelach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ktoś powie, że ta książka jest napisana ostro, szczerze, a ja powiem, że "Moja Legia" razi prostactwem, prostotą. Oczywiście jest w niej napisane o pracy spikera w Legii i o tym, że to właśnie Hadaj zapoczątkował głośne pytanie do kibiców "Kto wygra mecz?", o tym że Guilherme stracił piłkarsko na transferze do Benevento oraz o tym, że Radovic uciekł zarobkowo do Chin, gdy był potrzebny Legii przed meczami z Ajaxem. Jest w niej także o tym, że zdaniem autora Maciej Murawski, obecny ekspert Canal + to bajkopisarz. W wielu fragmentach jednak bardziej przypomina brukowe pisma typu "Życie na gorąco" na co pewnie te pisma mogłyby się obrazić, bo język jakiego się tu używa jest pełny niedomówień. Śmiało można powiedzieć, że to po części plotkarska książka. Ten spał z tą, tamten nie spał z tą, pospolite romanse i nie wiadomo o kogo chodzi. Rozumiem, że Hadaj nie chciał naruszyć prywatności piłkarzy, ale po co pisać o takich pierdołach? Inne treści jawią mi się jako przejawy knajactwa i cwaniactwa. Na przykład kłótnia z Koseckim czy starcie z Rzeźniczakiem. I ja po przeczytaniu tej książki mam opowiadać jak ktoś komuś pięknie "dosrał"? Przy ocenie 90 % ludzi i piłkarzy Legii których lubił Hadaj, autor używa stwierdzenia, że można było z tymi osobami pożartować. Mnie właśnie od ludzi pracujących w fabryce mebli odstraszał ten sposób bycia, kiedy wręcz trudno było się zorientować czy ktoś mówi poważnie czy w żartach. Nie ma znaczenia dla mnie, czy z kimś da się pożartować czy nie, dlatego jestem przeciw takim obyczajom. Mało tego, książkę dedykuję A. K., który jak ulał pasuje do tego środowiska i typu człowieka jakim jest Hadaj. Gdzie tu sens i logika? To nie ma znaczenia, że mój znajomy jest kibicem Realu a nie Legii, chodzi o to, że to o jakich sprawach traktuje ta książka, to dla niego powinno być priorytetowe. Plus młodzi ludzie z poziomu "Brawo Sport", którzy widzą z nim wielkiego znawcę futbolu oraz koleżanki czytające "Życie na gorąco", wszyscy oni tworzą komitywę, która pasuje do obrazu z książki. Kulisy kulisami, ale nisko oceniam tę książkę. To jest przeciętna pozycja i piszę to jako fan Legii. Nie jestem jakimś pisarzem, przyznaję, że "Pan Tadeusz" Mickiewicza jest poza zakresem mojego pojmowania. Lubię prozę, nie wiersze, ale lubię fakty piłkarskie a nie teksty pasujące do kolorowych pism.

Ktoś powie, że ta książka jest napisana ostro, szczerze, a ja powiem, że "Moja Legia" razi prostactwem, prostotą. Oczywiście jest w niej napisane o pracy spikera w Legii i o tym, że to właśnie Hadaj zapoczątkował głośne pytanie do kibiców "Kto wygra mecz?", o tym że Guilherme stracił piłkarsko na transferze do Benevento oraz o tym, że Radovic uciekł zarobkowo do Chin, gdy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mexico86. Wszystko o wszystkich Stefan Grzegorczyk, Roman Hurkowski, Antoni Piontek, Stefan Szczepłek
Ocena 6,3
Mexico86. Wszy... Stefan Grzegorczyk,...

Na półkach:

Obecnie w dobie bumu książek sportowych czytanie tej pozycji z 1986 roku wydaje się stratą czasu. Powielamy bowiem treści o historii futbolu, które dobrze znamy. Niemniej dowiedziałem się kilku rzeczy jak. np. że w meczu o 3 miejsce w 1978 Włosi w przegranym meczu z Brazylią byli lepsi. W tej książce dużo informacji poświęconych jest turniejom poprzedzającym Mundial w Meksyku (1978-1982). Autorzy napisali też przekrojowo o całej historii MŚ. Można się z niej dowiedzieć o składach drużyn i kto grał w nich główną rolę przed mistrzostwami w Meksyku. Książka zawiera błędy - finał Mundiali 1954 roku odbył się w Barcelonie a nie w Bernie (zdaniem pana Piontka w rozdziale o RFN).
Mundial 1986 to pierwszy jaki oglądałem. Miałem wtedy 6 lat.

Obecnie w dobie bumu książek sportowych czytanie tej pozycji z 1986 roku wydaje się stratą czasu. Powielamy bowiem treści o historii futbolu, które dobrze znamy. Niemniej dowiedziałem się kilku rzeczy jak. np. że w meczu o 3 miejsce w 1978 Włosi w przegranym meczu z Brazylią byli lepsi. W tej książce dużo informacji poświęconych jest turniejom poprzedzającym Mundial w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka jest dobrą literaturą faktu. Mniej jest w niej tego co "moje" a więcej tego co "naprawdę". I bardzo dobrze. Bez zbędnych opisów własnych przeżyć, pan Szczepłek przejrzyście opisał całą historię futbolu. Przekrojowo poświęcił uwadze wielu ważnym wydarzeniom. To książka dla każdego, i takiego co dużo wie o historii piłki nożnej, i takiego który zaczyna ją zgłębiać.

Ta książka jest dobrą literaturą faktu. Mniej jest w niej tego co "moje" a więcej tego co "naprawdę". I bardzo dobrze. Bez zbędnych opisów własnych przeżyć, pan Szczepłek przejrzyście opisał całą historię futbolu. Przekrojowo poświęcił uwadze wielu ważnym wydarzeniom. To książka dla każdego, i takiego co dużo wie o historii piłki nożnej, i takiego który zaczyna ją...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mistrzowie bez tytułu. Legenda Złotej Jedenastki Daniel Karaś, Norbert Tkacz, David Zeisky
Ocena 7,3
Mistrzowie bez... Daniel Karaś, Norbe...

Na półkach: ,

Dzięki tej książce moja wiedza o przyczynach porażki Węgrów z RFN w 1954 powiększyła się. Ilość powodów wzrosła dwukrotnie. A przyczyny cudu w Bernie to najważniejszy wątek przy analizowaniu Złotej Jedenastki. Ale w książce można przeczytać także o sytuacji politycznej w kraju obecnie oraz w czasach socjalizmu kiedy to "Mistrzowie bez tytułu" mieli status wyklętych. Generalnie ja jestem po lekturze książki "Gol" oraz wielu wpisów na stronie Historii Mundiali wobec czego gdy sięgnąłem po tę pozycję to znałem już 5 powodów wielkiej porażki Węgrów. Myślę, że ktoś kto sięgnie po książkę bez jakiejkolwiek wiedzy o Węgrach to może z niej nie wychwycić przyczyn porażki...

Dzięki tej książce moja wiedza o przyczynach porażki Węgrów z RFN w 1954 powiększyła się. Ilość powodów wzrosła dwukrotnie. A przyczyny cudu w Bernie to najważniejszy wątek przy analizowaniu Złotej Jedenastki. Ale w książce można przeczytać także o sytuacji politycznej w kraju obecnie oraz w czasach socjalizmu kiedy to "Mistrzowie bez tytułu" mieli status wyklętych....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Biblia każdego fana piłki nożnej i historyka Mundiali.

Biblia każdego fana piłki nożnej i historyka Mundiali.

Pokaż mimo to