rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Chłopak czy dziewczyna? Lisa Papademetriou, Chris Tebbetts
Ocena 6,4
Chłopak czy dz... Lisa Papademetriou,...

Na półkach:

Bardzo przyjemna, obyczajowa pozycja dla osób szukających rozrywki. Niewymagającej, ale i nie ogłupiającej. Co mnie szczególnie urzekło, to postać kobieca (no, może bardziej - dziewczęca), która nie jest totalną niemotą. (Denerwuje mnie motyw dziewczyny - ofiary losu.)

Polecam!

Bardzo przyjemna, obyczajowa pozycja dla osób szukających rozrywki. Niewymagającej, ale i nie ogłupiającej. Co mnie szczególnie urzekło, to postać kobieca (no, może bardziej - dziewczęca), która nie jest totalną niemotą. (Denerwuje mnie motyw dziewczyny - ofiary losu.)

Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Oryginalna, niegłupia, nieco psychodeliczna, idealnie skrojona powiastka. I faktycznie, raczej dla nieco starszych dzieci.

Oryginalna, niegłupia, nieco psychodeliczna, idealnie skrojona powiastka. I faktycznie, raczej dla nieco starszych dzieci.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znakomita pozycja, zdecydowanie polecam!

Być może jest to spowodowane zawężeniem tematyki do jednego wybranego zagadnienia, ale książka sprawia wrażenie niezwykle spójnej. Autorka nie ma skłonności niektórych spośród innych twórców literatury popularnonaukowej, czyli zaczynania wątków bez ich dokładnego wyjaśnienia, analizy i przeskakiwania do innych, pozostawiając czytelnika bardziej zdezorientowanego niż bogatszego o jakąś wiedzę.

Oczywiście warto robić "skoki w bok" w celu popatrzenia z nieco innej perspektywy na pojawiające się pojęcia, ale nie jest to konieczne. Za to na pewno polecam korzystanie z dobrodziejstw internetu przy omawianiu konkretnych ciał niebieskich, zdjęcia w książce są czarno-białe i niezbyt ostre.

Dodatkowym plusem są liczne rysunki poglądowe, byłem mile zaskoczony, że jest ich tak wiele.

Znakomita pozycja, zdecydowanie polecam!

Być może jest to spowodowane zawężeniem tematyki do jednego wybranego zagadnienia, ale książka sprawia wrażenie niezwykle spójnej. Autorka nie ma skłonności niektórych spośród innych twórców literatury popularnonaukowej, czyli zaczynania wątków bez ich dokładnego wyjaśnienia, analizy i przeskakiwania do innych, pozostawiając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor życzył sobie, jak sam napisał, aby czytelnik mógł utożsamić się z głównym bohaterem powieści. Pomimo że w moim przypadku niestety nie miało to miejsca (nie to spojrzenie na świat, nie to doświadczenie życiowe, choć metryka i pochodzenie podobne) powieść przeczytałem z przyjemnością.

Dwa minusy według mnie to lekki "zgrzyt" na początku w postaci nagromadzenia stereotypów co do mentalności pewnych grup społecznych (jest to drobny fragment, ale wybitnie nie przypadł mi do gustu) i wątek przewodni drugiej części powieści (są granice nawet młodzieńczej naiwności!).

Plus za dialogi, przy niektórych naprawdę można się uśmiać, i oczywiście za tematykę. A, i za okładkę, naprawdę podobają mi się te buty.

Autor życzył sobie, jak sam napisał, aby czytelnik mógł utożsamić się z głównym bohaterem powieści. Pomimo że w moim przypadku niestety nie miało to miejsca (nie to spojrzenie na świat, nie to doświadczenie życiowe, choć metryka i pochodzenie podobne) powieść przeczytałem z przyjemnością.

Dwa minusy według mnie to lekki "zgrzyt" na początku w postaci nagromadzenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już dawno w moje ręce nie trafiła powieść, która byłaby napisana tak wspaniałym językiem. Chciałoby się powiedzieć: stary, dobry styl. Z pewnością sięgnę po inne pozycje Niziurskiego. Prawdopodobnie czytałem "Sposób na Alcybiadesa" w podstawówce, ale to było dawno i nieprawda. Po lekturze "Szkolnego ludu..." zdecydowanie nabrałem ochoty na więcej!

Książka jest przede wszystkim do pośmiania się, chociaż np. dyskusja między polonistą a matematykiem, jako fragment odwiecznej(?) "walki" między humanistyką a naukami ścisłymi, mimo że też humorystyczny, na chwilę wzniósł ją ciut wyżej jeśli chodzi o "ciężar gatunkowy". Za to teoria o orłach i dziubaczach nadaje się do bezpośredniego zastosowania w szkole czy nawet na studiach, o ile prowadzący wykaże się poczuciem humoru.

Przeszło mi przez myśl, że to m.in. takie właśnie książki warto czytać dzieciom czy młodszemu rodzeństwu, zarówno bowiem bawią, jak i pokazują bogactwo naszego języka. Niech tylko mój brat trochę podrośnie do czytelnictwa, a "Szkolny lud, Okulla i ja" na pewno będzie jedną z naszych lektur.

Zdecydowanie polecam!

Już dawno w moje ręce nie trafiła powieść, która byłaby napisana tak wspaniałym językiem. Chciałoby się powiedzieć: stary, dobry styl. Z pewnością sięgnę po inne pozycje Niziurskiego. Prawdopodobnie czytałem "Sposób na Alcybiadesa" w podstawówce, ale to było dawno i nieprawda. Po lekturze "Szkolnego ludu..." zdecydowanie nabrałem ochoty na więcej!

Książka jest przede...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie przebrnąłem, co mnie zdziwiło, zazwyczaj nie mam bowiem problemu z rozgryzaniem obszernych analiz materiałów źródłowych. Bardzo skutecznie powstrzymały mnie przed doczytaniem. "Władysława IV Wazę" z tej samej serii czyta się o wiele przyjemniej, chociaż nie wiem czy można porównywać te dwie pozycje, ponieważ w biografii środkowego z Wazów nie mam analiz źródłowych. Może wrócę kiedyś do "Wygnańca", żeby dać i sobie i autorowi drugą szansę, i wtedy należycie ocenię tę książkę.

Nie przebrnąłem, co mnie zdziwiło, zazwyczaj nie mam bowiem problemu z rozgryzaniem obszernych analiz materiałów źródłowych. Bardzo skutecznie powstrzymały mnie przed doczytaniem. "Władysława IV Wazę" z tej samej serii czyta się o wiele przyjemniej, chociaż nie wiem czy można porównywać te dwie pozycje, ponieważ w biografii środkowego z Wazów nie mam analiz źródłowych. Może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dla każdego, kto czuje głód po szkolnej edukacji z zakresu wiedzy zawartego w tytule. Nie jest bowiem tak, że skoro to początki, zdarzenia miały miejsce tak dawno a ludność była w znakomitej większości niepiśmienna, to nie zebrano bogatego materiału źródłowego. Język nie jest najprostszy, momentami (zależnie od tematyki rozdziału) ciężko przebrnąć przez wszystkie analizy, jednak mimo wszystko jeśli ktoś jest miłośnikiem historii na pewno wyskubie coś dla siebie. Polecam!

Książka dla każdego, kto czuje głód po szkolnej edukacji z zakresu wiedzy zawartego w tytule. Nie jest bowiem tak, że skoro to początki, zdarzenia miały miejsce tak dawno a ludność była w znakomitej większości niepiśmienna, to nie zebrano bogatego materiału źródłowego. Język nie jest najprostszy, momentami (zależnie od tematyki rozdziału) ciężko przebrnąć przez wszystkie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie czyta się tej pozycji tak lekko jak "Nerona", tego samego autora i z tej samej serii, ale mimo wszystko nie jest to suche historyczne opracowanie. Przede wszystkim ze względu na tło obyczajowe, które trochę "zmiękcza" wyczerpujące opisy badań archeologicznych. Polecam!

Nie czyta się tej pozycji tak lekko jak "Nerona", tego samego autora i z tej samej serii, ale mimo wszystko nie jest to suche historyczne opracowanie. Przede wszystkim ze względu na tło obyczajowe, które trochę "zmiękcza" wyczerpujące opisy badań archeologicznych. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Naprawdę nie zliczę ile razy przeczytałem tę książkę. Fascynujący okres cesarstwa opisany znakomitym językiem. Polecam!

Naprawdę nie zliczę ile razy przeczytałem tę książkę. Fascynujący okres cesarstwa opisany znakomitym językiem. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita! Wydawało mi się, że po wszystkich lekcjach języka polskiego, historii i niezliczonych własnych poszukiwaniach dobrze orientowałem się w niuansach polskiej tożsamości. Ta książka uświadomiła mi, że można jeszcze coś w tej materii wycisnąć. Poza tym, jak zwykle w przypadku tego typu publikacjach bywa, po lekturze miałem listę następnych pozycji do przeczytania. Zdecydowanie polecam!

Znakomita! Wydawało mi się, że po wszystkich lekcjach języka polskiego, historii i niezliczonych własnych poszukiwaniach dobrze orientowałem się w niuansach polskiej tożsamości. Ta książka uświadomiła mi, że można jeszcze coś w tej materii wycisnąć. Poza tym, jak zwykle w przypadku tego typu publikacjach bywa, po lekturze miałem listę następnych pozycji do przeczytania....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie w tej powieści ciekawy był wątek romansu dwóch facetów. Sam fakt jego opisania. Bez ukrywania się po kątach i przebieranek, bez trójkątów i dziwnych układów. Jako że po przeczytaniu powieści mam zwyczaj wracania do pewnych fragmentów, były to dokładnie te wspomniane, wątek główny pominąłem. Przyjemnie się czytało.

Dla mnie w tej powieści ciekawy był wątek romansu dwóch facetów. Sam fakt jego opisania. Bez ukrywania się po kątach i przebieranek, bez trójkątów i dziwnych układów. Jako że po przeczytaniu powieści mam zwyczaj wracania do pewnych fragmentów, były to dokładnie te wspomniane, wątek główny pominąłem. Przyjemnie się czytało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza powieść gejowska, jaką przeczytałem. Scenka rodzajowa z życia wielkomiejskich gejów. Dla miłośników gatunku.

Pierwsza powieść gejowska, jaką przeczytałem. Scenka rodzajowa z życia wielkomiejskich gejów. Dla miłośników gatunku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc rozczarowała mnie ta książka. Nie wiem co jest tego przyczyną, ale naprawdę bardziej przemawia do mnie XIX-wieczny naturalizm i dylematy ludzi z epoki, od której mentalnie dzielą nas lata świetlne. Nie znalazłem w niej nic dla siebie.

Szczerze mówiąc rozczarowała mnie ta książka. Nie wiem co jest tego przyczyną, ale naprawdę bardziej przemawia do mnie XIX-wieczny naturalizm i dylematy ludzi z epoki, od której mentalnie dzielą nas lata świetlne. Nie znalazłem w niej nic dla siebie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fabularyzowana powieść o życiu jednej z najsłynniejszych chińskich cesarzowych - Wu Zetian. Książka ma dwoje bohaterów - tytułową i Chiny. Z jednej strony niełatwe życie kobiety w paternalistycznym społeczeństwie, z drugiej - egzotyka i bogactwo kultury.<br />
<br />
Światłość, bo tak tłumaczy się imię głównej bohaterki, prowadzi nas przez swoje życie, zwierzając się zarówno z działalności publicznej jak i życia prywatnego. Po przeczytaniu powieści naszła mnie refleksja, że tak mogła wyglądać spisana rozmowa z Jej Cesarską Mością pod koniec jej życia, w miarę pogłębiania się jej osamotnienia i zmęczenia życiem, jeśli znalazł by się ktoś chętny, żeby posłuchać. Nie sposób nie okazać jej współczucia i szacunku, o ile oczywiście bezkrytycznie we wszystko uwierzymy. Mamy bowiem prawo mieć wątpliwości - ani razu nie słyszymy o jej wadach. Przyczyna błędów zawsze leżała w innych - byli winni posłuszeństwo, a okazywali się niegodni zaufania, małostkowi. Nie twierdzę, że dobro chińskiego ludu nie leżało jej na sercu, po prostu dostaliśmy zbyt wyidealizowany obraz.<br />
<br />
W tle natomiast Chiny - po upadku Rzymu największe, najbogatsze i najbardziej rozwinięte państwo ówczesnego świata. Poznajemy bliżej filozofię buddyzmu, z racji wyznawania go przez główną bohaterkę, walczącego o swoje miejsce z konfucjanizmem. Ale przede wszystkim - feudalny podział chińskiego społeczeństwa, mnogość tytułów i godności. Jako że jest to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść o Państwie Środka, miało to dla mnie dużą wartość kulturoznawczą.<br />
<br />
Warto przeczytać.

Fabularyzowana powieść o życiu jednej z najsłynniejszych chińskich cesarzowych - Wu Zetian. Książka ma dwoje bohaterów - tytułową i Chiny. Z jednej strony niełatwe życie kobiety w paternalistycznym społeczeństwie, z drugiej - egzotyka i bogactwo kultury.<br />
<br />
Światłość, bo tak tłumaczy się imię głównej bohaterki, prowadzi nas przez swoje życie, zwierzając się...

więcej Pokaż mimo to