Zbyszek

Profil użytkownika: Zbyszek

Lublin Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
38
Przeczytanych
książek
38
Książek
w biblioteczce
29
Opinii
95
Polubień
opinii
Lublin Mężczyzna
Dodane| 5 książek
Strony www:
Informatyk, manager, kucharz, pielgrzym. Autor pewnej liczby wierszy oraz powieści. Przeszedłem z mojego domu do Santiago. Warto było.

Opinie


Na półkach:

To książka z obcego nam organicznie kręgu cywilizacyjnego. Romans z diabłem i nieludzką - dla nas - ciemnością. Tak to można podsumować. Wielu takie postawienie sprawy fascynuje. W tym sensie książka ma walory poznawcze, nie że przedstawia naturę człowieka, tylko naturę człowieka niezakorzenionego w naszej własnej cywilizacji i kulturze. Naturę nam obcą, wrogą, złowrogą. Pełna recenzja tutaj: http://blog.zbyszeks.pl/3227/fiodor-dostojewski-zbrodnia-i-kara-recenzja/

To książka z obcego nam organicznie kręgu cywilizacyjnego. Romans z diabłem i nieludzką - dla nas - ciemnością. Tak to można podsumować. Wielu takie postawienie sprawy fascynuje. W tym sensie książka ma walory poznawcze, nie że przedstawia naturę człowieka, tylko naturę człowieka niezakorzenionego w naszej własnej cywilizacji i kulturze. Naturę nam obcą, wrogą, złowrogą....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocne. Szybkie. Dobre sylwetki postaci. Brutalne. Świetne.
Jedyne do czego można się przyczepić albo pochwalić w zależności od preferencji, to objętość książki. Jest duża. Ja uważam, że to tym lepiej, ale bywają ludzie przyzwyczajeni do niższych objętości.

Mocne. Szybkie. Dobre sylwetki postaci. Brutalne. Świetne.
Jedyne do czego można się przyczepić albo pochwalić w zależności od preferencji, to objętość książki. Jest duża. Ja uważam, że to tym lepiej, ale bywają ludzie przyzwyczajeni do niższych objętości.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tokarczuk pisze sprawnie. Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma talentu, to prędzej przez niechęć. Ja tak nie twierdzę. Przeciwnie, czyta się momentami dobrze, bardzo dobrze, świetnie. Obrazowanie, płynność narracji, wszystko razem pasuje się składa. Tyle że… tylko przez moment, przez te kilka, kilkanaście stron. Potem, z bólem witamy ziemię, nicość, bezsensowne nagromadzenie słów, szczegółów, nałożenie na siebie zdań, którego celem nie jest w żadnym wypadku wynikanie czegokolwiek, może poza zamęczeniem czytelnika, bo jak sądzę, wielu nie dociera do końca tej książki i po ciężkiej walce, rezygnuje i… chyba wypada ich zrozumieć.

Ja jednak dotarłem, choć poślizgnąłem się tu i ówdzie, bo tekst w większości swojej, niestety jest niestrawny. Mdły. Tępy. Może takie było założenie Autorki, dla której jednym z głównych motywów jest chora – w moim odbiorze – fascynacja preparowaniem części ludzkich ciał. Powraca ona do tych procesów i obrazów, do szczegółów i realiów cyklicznie, jakby przetykając nimi szarobezbarwnonudną materię tekstu niczym jakąś dekoracją, jakimś wyimkiem czasu, gdzie wyobraźnia autorki może oddać się temu, co ją fascynuje, obrazowi dwugłowego noworodka w formalinie.

Książka – i to każdy czytelnik powinien wiedzieć na początku – udaje tylko powieść czy może nawet książkę. Choć nie, księga jako zbiór rozmaitości, taka damska torebka gdzie smalec – wiem, że w damskich torebkach nie uświadczysz smalcu – szminka i tysiąc różnych – bywa zapomnianych – rzeczy, to może „tak”. Nie jest jednak powieścią, bo nie posiada treści. Nie posiada akcji. Nie jest w tym rozumieniu żadną O-powieścią.

Jest raczej – mowa o „Bieguni” – rozedrganiem. Apoteozą chaosu. Konstatacją rzeczywistości, w której wszyscy być może do jakiegoś stopnia się znaleźliśmy. Wydziedziczeni. Jak uprzednio zapisano – ze wszystkiego. W poczekalni przed tym, co nam Lewiatan zgotuje. Tyle że Tokarczuk ma śmiałość o tym powiedzieć, napisać, na chwilę wyglądając spoza kolorowego, skrzącego się kolorową doraźnością medialnego fotoplastikonu.

Pełna recenzja "Biegunów" tutaj: http://blog.zbyszeks.pl/1468/bieguni-olgi-tokarczuk-recenzja/

Tokarczuk pisze sprawnie. Jeśli ktoś twierdzi, że nie ma talentu, to prędzej przez niechęć. Ja tak nie twierdzę. Przeciwnie, czyta się momentami dobrze, bardzo dobrze, świetnie. Obrazowanie, płynność narracji, wszystko razem pasuje się składa. Tyle że… tylko przez moment, przez te kilka, kilkanaście stron. Potem, z bólem witamy ziemię, nicość, bezsensowne nagromadzenie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Zbyszek Ściubak

z ostatnich 3 m-cy
Zbyszek Ściubak
2024-04-21 18:08:28
Zbyszek Ściubak dodał książkę Zbrodnia i kara na półkę i dodał opinię:
2024-04-21 18:08:28
Zbyszek Ściubak dodał książkę Zbrodnia i kara na półkę Przeczytane i dodał opinię:

To książka z obcego nam organicznie kręgu cywilizacyjnego. Romans z diabłem i nieludzką - dla nas - ciemnością. Tak to można podsumować. Wielu takie postawienie sprawy fascynuje. W tym sensie książka ma walory poznawcze, nie że przedstawia naturę człowieka, tylko naturę człowieka niezakorz...

Rozwiń Rozwiń

statystyki

W sumie
przeczytano
38
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
95
razy
W sumie
wystawione
36
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
263
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
5
książek [+ Dodaj]