-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant18
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2012-01-01
Jak dla mnie historia ciekawa i nowa. Lepszy Richard Manchester niż byle maskotki - wampiry. Szybko się ją czyta i strasznie wciąga. Bohaterzy są świetnie opisani, każdy wyjątkowy i ze swoją własną historią.
Autorka po prostu bawi się wplataniem i krzyżowaniem losów mieszkańców Tuoneli, ich uczuciami, rodzinami, historiami. A wampir w muzeum? Jakby na to popatrzeć - banał. Ale ludzie łakną byle jakiej sensacji, a seryjny morderca, uważany za wampira to już z pewnością duża sensacja.
Jak dla mnie historia ciekawa i nowa. Lepszy Richard Manchester niż byle maskotki - wampiry. Szybko się ją czyta i strasznie wciąga. Bohaterzy są świetnie opisani, każdy wyjątkowy i ze swoją własną historią.
Autorka po prostu bawi się wplataniem i krzyżowaniem losów mieszkańców Tuoneli, ich uczuciami, rodzinami, historiami. A wampir w muzeum? Jakby na to popatrzeć - banał....
Świetna książka, napisana lekkim językiem. Wciąga i czytając ją z pewnością można się zrelaksować.
Mimo, że Rowling opisuje niby rzeczy czasem emocjonujące robi to z dystansem, ale opisy akcji i tak są świetne.
Postacie przez nią wykreowane są wyjątkowe, każda ma inny charakter, sposób bycia, jednym zdaniem: nie da się pomylić np. Hagrida z profesorem Snape'em, albo kimkolwiek innym. Każdy bohater jest jedyny w swoim rodzaju.
Kto w dzisiejszym świecie nie zna Harry'ego Pottera?
Świetna książka, napisana lekkim językiem. Wciąga i czytając ją z pewnością można się zrelaksować.
Mimo, że Rowling opisuje niby rzeczy czasem emocjonujące robi to z dystansem, ale opisy akcji i tak są świetne.
Postacie przez nią wykreowane są wyjątkowe, każda ma inny charakter, sposób bycia, jednym zdaniem: nie da się pomylić np. Hagrida z profesorem Snape'em, albo...
Książka była moją lekturą, więc podeszłam do niej z niechęcią. Przekonałam się, że nie jest arcydziełem, a myśli filozoficzne wplatane w co drugie zdanie wcale nie pomagają. Myślałam, że rozerwę książkę na strzępy, kiedy dowiedziałam się, co wybierze ów Alchemik i jak skończy. Znana mi bibliotekarka, gdy dowiedziała się, że to przeczytałam, podała mi rękę i powiedziała: "Rany, ja przez to nie przebrnęłam..." Książka źle mi się kojarzy i wcale mnie nie wciągnęła.
Książka była moją lekturą, więc podeszłam do niej z niechęcią. Przekonałam się, że nie jest arcydziełem, a myśli filozoficzne wplatane w co drugie zdanie wcale nie pomagają. Myślałam, że rozerwę książkę na strzępy, kiedy dowiedziałam się, co wybierze ów Alchemik i jak skończy. Znana mi bibliotekarka, gdy dowiedziała się, że to przeczytałam, podała mi rękę i powiedziała:...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to