Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Na moją ocenę ma wpływ kilka czynników – wysłuchałam jej w formie audiobooka, a ponadto jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Elżbiety Cherezińskiej.

Na pewno poleciłabym raczej tradycyjną lekturę niż wersję z lektorką (miałam wrażenie, że często infantylizuje bohaterów, raczej spłyca treść).

Fabuła “Sagi” jest rozmyślnie antyfabułą. Zarysowane gdzieś w tle intrygi spalają na panewce, zanim mogą komukolwiek zagrozić, bohaterowie wracają z wojen przeważnie bez szwanku, chorujący zdrowieją, potencjalne zagrożenia rozpływają się bez dalszej wzmianki.

Ale ostatnie półtora godziny to czysta magia! Chwyciło mnie za moje zimne serduszko bez ostrzeżenia. Polecam właśnie ze względu na nie.

Na moją ocenę ma wpływ kilka czynników – wysłuchałam jej w formie audiobooka, a ponadto jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Elżbiety Cherezińskiej.

Na pewno poleciłabym raczej tradycyjną lekturę niż wersję z lektorką (miałam wrażenie, że często infantylizuje bohaterów, raczej spłyca treść).

Fabuła “Sagi” jest rozmyślnie antyfabułą. Zarysowane gdzieś w tle intrygi...

Książka zawiera dość rzetelne informacje na temat diety niskowęglowodanowej przy zwiększonej podaży tłuszczów. Zamieszczone w ostatnim rozdziale przepisy wyglądają całkiem przyzwoicie, a tabela zawartości węglowodanów w pokarmach jest przydatna.

Dlaczego zatem nie mogę jej polecić?

Niestety, w rozdziałach na temat pracy tarczycy i jodu autor powołuje się na lekarzy związanych z tak zwaną "medycyną alternatywną”. W najlepszym przypadku sugerowane terapie będą miały neutralny wpływ na pracę organizmu (leczenie wszystkiego wodą a la dr Batmanghelidj), ale możemy też sobie zaszkodzić, jeśli zaczniemy konsumować zbyt dużo jodu lub będzIemy leczyć niesistniejące jednostki chorobowe (“zespół temperatury Wilsona”).

Oryginalny tytuł książki brzmi “The Coconut Ketogenic Diet” – polski wydawca zmienił go, wykreślając kluczową wzmiankę o kokosie. Tymczasem ta pozycja nie traktuje o diecie ketogenicznej jako takiej, a promuje specyficzną jej odmianę, opierającą się na bardzo dużej konsumpcji oleju kokosowego.

Jeśli jesteś zainteresowany dietą ketogeniczną, rozejrzyj się za bardziej wiarygodnym autorem.

Książka zawiera dość rzetelne informacje na temat diety niskowęglowodanowej przy zwiększonej podaży tłuszczów. Zamieszczone w ostatnim rozdziale przepisy wyglądają całkiem przyzwoicie, a tabela zawartości węglowodanów w pokarmach jest przydatna.

Dlaczego zatem nie mogę jej polecić?

Niestety, w rozdziałach na temat pracy tarczycy i jodu autor powołuje się na lekarzy...