Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chwytliwy tytuł przyciąga wszystkich chcących poprawić jakość swojego życia. Jednak dla sporej społeczności, naszych zabieganych rodaków, którzy rozpoczynają pracę o 6.00 w fabrykach, wygenerowanie dodatkowego czasu przed rozpoczęciem pracy jest mentalnie ogromnym wysiłkiem, z którego rezygnujemy zanim przeczytamy książkę. A problemem tak na prawdę jest brak zrozumienia istoty dnia, bogactwa takiego jak 24 godziny, 365 dni w roku, które każdy posiada, siły drobnych nawyków czy odnalezienia motywacji i celów. Żeby poświęcić rano kilka chwil na osobisty rozwój, wystarczy położyć się wcześniej spać, a nie oglądać seriali, programów, czy przeglądać portale społecznościowe.

Najważniejszym wnioskiem dla mnie było zrozumienie faktu, że za dobry start o poranku i wyrobienie sobie nawyków, kształtujących cały dzień odpowiadają tak na prawdę ostatnie godziny przed spaniem.

Jeśli robisz to samo co wczoraj, to nie poprawisz swoich umiejętności, nie zmienisz swojego życia.

Jeśli wygrasz pierwszą godzinę dnia, wtedy wygrasz ten dzień.

To co jest warte zrobienia, jest także warte zrobienia kiepsko za pierwszym i kolejnym razem...
Tak samo warte jest przeczytanie tej książki i podjęcie próby zmiany swojego życia na lepsze.

Chwytliwy tytuł przyciąga wszystkich chcących poprawić jakość swojego życia. Jednak dla sporej społeczności, naszych zabieganych rodaków, którzy rozpoczynają pracę o 6.00 w fabrykach, wygenerowanie dodatkowego czasu przed rozpoczęciem pracy jest mentalnie ogromnym wysiłkiem, z którego rezygnujemy zanim przeczytamy książkę. A problemem tak na prawdę jest brak zrozumienia...

Autor nie wymusza na czytelniku zmiany sposobu myślenia (po przez wmawianie sobie różnego rodzaju pozytywnych afirmacji), lecz próbuje delikatnie namówić Nas do wypróbowania krótkich ćwiczeń zawartych w książce i przez to zrozumieć samego siebie. W ten sposób czytający książkę motywuję się do wprowadzania w życie kolejnych ćwiczeń i spostrzeżeń autora.

Przeanalizowanie wszystkich metod oraz rzetelne wprowadzenie ich w życie pozwala dopiero w pełni ocenić książkę.
Nie powinno się jej czytać jednych tchem, gdyż wskazówki w niej zawarte należy sumiennie przeanalizować w stosunku do swojego życia.

Polecam tylko dla tych którzy szczerze pragną zmienić swoje życie na lepsze.

Autor nie wymusza na czytelniku zmiany sposobu myślenia (po przez wmawianie sobie różnego rodzaju pozytywnych afirmacji), lecz próbuje delikatnie namówić Nas do wypróbowania krótkich ćwiczeń zawartych w książce i przez to zrozumieć samego siebie. W ten sposób czytający książkę motywuję się do wprowadzania w życie kolejnych ćwiczeń i spostrzeżeń autora.

Przeanalizowanie...

Książka nie powinna posiadać gotowych pomysłów na nowe życie czy nowy biznes. Powinna za to motywować do rozwoju osobistego, doskonalenia własnych oraz uczenia się nowych umiejętności które pozwolą znaleźć tą właściwą drogę w życiu.

Bogaty ojciec Biedny syn - właśnie taka jest!

Gorąco Polecam

Książka nie powinna posiadać gotowych pomysłów na nowe życie czy nowy biznes. Powinna za to motywować do rozwoju osobistego, doskonalenia własnych oraz uczenia się nowych umiejętności które pozwolą znaleźć tą właściwą drogę w życiu.

Bogaty ojciec Biedny syn - właśnie taka jest!

Gorąco Polecam