Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Skończyłam czytać w niedzielę i przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Obijało mi się już o uszy, że książka ta podobna jest z uwagi na występujący w niej humor do wczesnych książek Joanny Chmielewskiej i bałam się jakiegoś "klona". Tymczasem to zupełnie inna para kaloszy, choć niewątpliwie widać, na czyich kryminałach Borkowska się wychowywała ;) Są więc elementy wspólne, ale trzeba pamiętać, że to jednak inny styl i całkiem świeża fabuła, której w Polsce chyba nikt "nie tykał". Miłe zaskoczenie, "(nie)typowi przestępcy" wędrują na moją półeczkę :)

Skończyłam czytać w niedzielę i przyznam, że jestem pozytywnie zaskoczona. Obijało mi się już o uszy, że książka ta podobna jest z uwagi na występujący w niej humor do wczesnych książek Joanny Chmielewskiej i bałam się jakiegoś "klona". Tymczasem to zupełnie inna para kaloszy, choć niewątpliwie widać, na czyich kryminałach Borkowska się wychowywała ;) Są więc elementy...

Wyjątkowo ciężko czytało mi się "Szajkę". Nie wiem czy zawinił główny motyw, trochę naciągany czy też mnogość występujących w powieści postaci, z których większość po prostu "przewijała się" przez kolejne strony. Zdecydowanie chętniej sięgam po sporo starsze książki Pani Joanny.

Wyjątkowo ciężko czytało mi się "Szajkę". Nie wiem czy zawinił główny motyw, trochę naciągany czy też mnogość występujących w powieści postaci, z których większość po prostu "przewijała się" przez kolejne strony. Zdecydowanie chętniej sięgam po sporo starsze książki Pani Joanny.

Przyznam, że czytając tę książkę w dzieciństwie, trochę się bałam ;) Ale to tylko podnosiło dla mnie wartość tej lektury. Po latach sięgnęłam po "Nawiedzony dom" z jeszcze większą przyjemnością.

Przyznam, że czytając tę książkę w dzieciństwie, trochę się bałam ;) Ale to tylko podnosiło dla mnie wartość tej lektury. Po latach sięgnęłam po "Nawiedzony dom" z jeszcze większą przyjemnością.