-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
Kocham tę książkę. Kocham cały cykl. Kocham Deamona Blacka...
Romans paranormalny jest jednym z moich ulubionych gatunków, niestety niezmiernie rzadko mam okazję przeczytać godną polecenia powieść. Do nielicznych wyjątków od tej reguły zaliczam właśnie książkę „Opposition", jak i cały cykl „Lux". Książka już od pierwszych stron niesamowicie wciąga czytelnika w losy Katy i Deamona, w świat Luxenów, Arumian i Originów. „Opposition" ma wartką akcję, cały czas coś się dzieje, więc czytelnik nie może narzekać na brak rozrywki. Jeśli dodamy do tego odpowiednią dozę humoru i wreszcie wisienkę na torcie- boskiego Deamona (och, co za facet...), otrzymujemy lekturę idealną do czytania wieczorową porą, w ramach relaksu po stresującym dniu.
Kocham tę książkę. Kocham cały cykl. Kocham Deamona Blacka...
Romans paranormalny jest jednym z moich ulubionych gatunków, niestety niezmiernie rzadko mam okazję przeczytać godną polecenia powieść. Do nielicznych wyjątków od tej reguły zaliczam właśnie książkę „Opposition", jak i cały cykl „Lux". Książka już od pierwszych stron niesamowicie wciąga czytelnika w losy Katy i...
Romantyczne wrzosowiska, ponura posiadłość o jakże wdzięcznej nazwie- „Wichrowe Wzgórza", wszechogarniająca, niespełniona miłość, która niszczy wszystko, co napotka na swej drodze i wreszcie zemsta...Słodka,okrutna zemsta. „Wichrowe Wzgórza" już dawno określiłam mianem swojej ulubionej powieści i nie zmieniłam swojego zdania do dziś, mimo że od czasu jej przeczytania przez moją biblioteczkę zdążyło przewinąć się już mnóstwo książek.
Katarzyna i Heathcliff darzyli się uczuciem. Szczerym. Namiętnym. Tragiczny w skutkach wybór Katarzyny przekreślił ich szanse na szczęście na zawsze...
Wzgardzonemu kochankowi nie pozostaje nic innego, jak opuścić „Wichrowe Wzgórza", by po kilku latach powrócić, wcielając w życie okrutny plan zemsty...
Romantyczne wrzosowiska, ponura posiadłość o jakże wdzięcznej nazwie- „Wichrowe Wzgórza", wszechogarniająca, niespełniona miłość, która niszczy wszystko, co napotka na swej drodze i wreszcie zemsta...Słodka,okrutna zemsta. „Wichrowe Wzgórza" już dawno określiłam mianem swojej ulubionej powieści i nie zmieniłam swojego zdania do dziś, mimo że od czasu jej przeczytania przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-05-09
Cóż... Książka w ogólnym rozrachunku była bardzo interesująca. Bohaterowie świetnie wykreowani, ciekawa fabuła, liczne elementy humorystyczne, moralne przesłanie, ale... No właśnie - mam jedno zastrzeżenie co do tej książki. Mianowicie: bardzo rozczarowało mnie zakończenie. Edmund, dotychczas najrozsądniejsza osoba w rodzinie, który przez całą książkę miał klapki na oczach, wykazał się wielką infantylnością i naiwnością w stosunku do panny Crawford (spodziewałam się po nim więcej inteligencji i zdrowego rozsądku- miał zostać pastorem- to do czegoś zobowiązuje, czyż nie?). Zapałał (dopiero pod koniec książki!!!) gorącym uczuciem do Fanny. Cóż, wydało mi się to bardzo nieszczere. Moja romantyczna dusza nie była w stanie tego zaakceptować.
Cóż... Książka w ogólnym rozrachunku była bardzo interesująca. Bohaterowie świetnie wykreowani, ciekawa fabuła, liczne elementy humorystyczne, moralne przesłanie, ale... No właśnie - mam jedno zastrzeżenie co do tej książki. Mianowicie: bardzo rozczarowało mnie zakończenie. Edmund, dotychczas najrozsądniejsza osoba w rodzinie, który przez całą książkę miał klapki na oczach,...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-01
2017-03
Przecudowna lektura. Przyznaję jej zasłużony tytuł mojej ulubionej książki. „Wichrowe Wzgórza" muszą wybaczyć mi tę zniewagę. Dlaczego dokonałam takiego wyboru? Być może przyczyną zmiany mojego zdania jest to, iż książka zakończyła się po mojej myśli. A że jestem zagorzałą zwolenniczką happy endów, fakt ten pewnie miał decydujący wpływ na moją ocenę. Jednak mówiąc to, byłabym okropnie niesprawiedliwa. O-KRO-PNIE...Bo „Dziwne losy Jane Eyre" zachwyciłyby mnie i bez tego. Dlaczego? Po pierwsze- pan Rochester...Mężczyzna o dwóch różnych osobowościach. Potrafił być apodyktyczny, surowy, bezwzględny, by po chwili zmienić się w czułego, troskliwego, roznamiętnionego kochanka, oczarowującego słowami. Facet miał gadane. Roztopiłby swymi romantycznymi gadkami lód na Antarktydzie...Co jeszcze mnie zachwyciło? Ponura tajemnica, poruszająca historia dzieciństwa głównej bohaterki, opisy pozwalające nam zobaczyć dziewiętnastowieczną Anglię oczami Jane Eyre. Lektura umożliwiła mi wspaniałą podróż w czasie, której nigdy nie zapomnę. Nie mogę też pominąć świetnie wykreowanych bohaterów drugoplanowych, o odmiennych charakterach i poglądach.
Podsumowując, czytanie „Dziwnych losów Jane Eyre" było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Nie omieszkam powtórzyć tego niezwykłego doświadczenia w przyszłości. Gorąco polecam.
Przecudowna lektura. Przyznaję jej zasłużony tytuł mojej ulubionej książki. „Wichrowe Wzgórza" muszą wybaczyć mi tę zniewagę. Dlaczego dokonałam takiego wyboru? Być może przyczyną zmiany mojego zdania jest to, iż książka zakończyła się po mojej myśli. A że jestem zagorzałą zwolenniczką happy endów, fakt ten pewnie miał decydujący wpływ na moją ocenę. Jednak mówiąc to,...
więcej Pokaż mimo to