Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rewelacyjna jak każda powieść spod pióra Dana Browna. Tematyka wokół której kręci się akcja jest teraz mocno na topie. Za 4-5 mld lat, kiedy Słońce zgaśnie, może zdążymy zamieszkać planetę w jakimś młodym układzie. Szukamy nowych miejsc do kolonizacji w kosmosie, jednak wciąż brak nam technologii, materiałów i papierków z nadrukowanymi liczbami by coś z naszą wiedzą zrobić. Zasoby naturale Ziemi kiedyś się skończą, to oczywiste, że minerały wyczerpują się. Żyjąc i obserwując zachowanie społeczeństwa mam wrażenie, że jednak nie do wszystkich dociera taka kolej rzeczy. Ludzie gonią za pieniędzmi, a to co najważniejsze choć na widoku, ucieka nam przez palce. Biolodzy potrafią w niezliczonych przypadkach wykazać, w jaki sposób przyrost/wymarcie pewnych gatunków wpływa na ekosystem całego obszaru. My też z punktu widzenia natury jesteśmy tylko organizmami, warto się nad tym pochylić i dojrzeć do miana 'nadgatunku' za który się uważamy.

Rewelacyjna jak każda powieść spod pióra Dana Browna. Tematyka wokół której kręci się akcja jest teraz mocno na topie. Za 4-5 mld lat, kiedy Słońce zgaśnie, może zdążymy zamieszkać planetę w jakimś młodym układzie. Szukamy nowych miejsc do kolonizacji w kosmosie, jednak wciąż brak nam technologii, materiałów i papierków z nadrukowanymi liczbami by coś z naszą wiedzą zrobić....

Oglądasz film, a po latach dowiadujesz się, że został oparty na powieści. Kupujesz, czytasz jednym tchem i mimo, iż doskonale wiesz, że książkę napisano dużo wcześniej, masz nieodparte wrażenie, że jest to jedna z tych niewielu powieści, które napisano na podstawie filmu. Kolejny argument za tym, by najpierw przeczytać, potem zobaczyć, gdyż może nas ominąć dosłownie cała frajda z wyobraźni. Film fenomenalny, książka rzecz jasna także.

Oglądasz film, a po latach dowiadujesz się, że został oparty na powieści. Kupujesz, czytasz jednym tchem i mimo, iż doskonale wiesz, że książkę napisano dużo wcześniej, masz nieodparte wrażenie, że jest to jedna z tych niewielu powieści, które napisano na podstawie filmu. Kolejny argument za tym, by najpierw przeczytać, potem zobaczyć, gdyż może nas ominąć dosłownie cała...

Mogłoby się wydawać, że oto książka napisana prostym językiem, opatrzona ilustracjami wyjętymi ze szkolnych zeszytów, doskonale wpasowana w kanon lektur klas szkoły podstawowej. Rzeczywistość bywa smutna i tak jest tym razem, bo to jedyne argumenty opowiadające za tym, że kilkulatki dobrze zrozumieją jej przekaz. Chyba najbardziej niedoceniona opowieść. Na szczęście ktoś postanowił to zmienić, zekranizować i oto przepiękna literatura ujrzała światło dzienne. Jedna z niewielu książek (przyp. aut. jeszcze 'W pustyni i w puszczy'), którą przeczytałam więcej niż raz i zarazem jedyna, której ukryte dno mogłam odkryć dopiero po latach.

Mogłoby się wydawać, że oto książka napisana prostym językiem, opatrzona ilustracjami wyjętymi ze szkolnych zeszytów, doskonale wpasowana w kanon lektur klas szkoły podstawowej. Rzeczywistość bywa smutna i tak jest tym razem, bo to jedyne argumenty opowiadające za tym, że kilkulatki dobrze zrozumieją jej przekaz. Chyba najbardziej niedoceniona opowieść. Na szczęście ktoś...