Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kawał ponurej historii miast polskiej hańby. Polecam. Szczególnie tym, którzy głoszą fałsywe teorie, że podczas wojny wszyscy Polacy ratowali żydów. Wszyscy pewnie chcielibyśy żeby tak było. Ale to nieprawda.

Kawał ponurej historii miast polskiej hańby. Polecam. Szczególnie tym, którzy głoszą fałsywe teorie, że podczas wojny wszyscy Polacy ratowali żydów. Wszyscy pewnie chcielibyśy żeby tak było. Ale to nieprawda.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Polecam każdemu kto che zobaczyć jak fnkcjonuje polski wymiar sprawiedliwośći. Proces a właściwie procesy w sprawie śmiertelnego pobicia Grzegorze Przemyka ciągnęly się od 1983 do 2013 (ostatnie orzeczenie z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strassburgu). Warto dowiedzieć się jak przez te wszystkie lata orzekały sądy (również w wolnej Polsce) w sprawie bardzo prostej, w której od początku wiedziano gdzie śmiertelnie pobito Przemyka oraz kto był spawcą. "Żeby nie było śladów "to zapis wielkiej hańby polskiego wymaiaru sprawiedliwośći. To także ilustracja bezkarności prokuratorów, sędziów, przedstawicieli aparatu władzy, milicjantów i dziesiątek osób które aktywnie przyczyniły się do krycia sprawców. Nikt z nich nie tylko nie poniósł żadnej, chociażby symbolicznej odpowiedzialności karnej. Mało tego, wielu z nich w wolnej Polsce awansowało na wysokie i odpowiedzialne stanowiska.
Każdy powinien sobie po tej lekturze odpowiedzieć na jakim poziomie jest nasz wymiar sprawiedliwości. Opisna historia poraża.

Polecam każdemu kto che zobaczyć jak fnkcjonuje polski wymiar sprawiedliwośći. Proces a właściwie procesy w sprawie śmiertelnego pobicia Grzegorze Przemyka ciągnęly się od 1983 do 2013 (ostatnie orzeczenie z Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strassburgu). Warto dowiedzieć się jak przez te wszystkie lata orzekały sądy (również w wolnej Polsce) w sprawie bardzo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Liczne literówki i powórzenia. Uderza jakaś arogancja. Nie umiem jej bliżej zdefinować, ale takie jest moje subiektywne odczucie po tej lekturze.
Ktoś w kometarzu "Ćwiartkę raz" określa mianem najlepszej książki Korwin-Piotrowskiej. Myślę, że nie chcialbym w takim razie czytać... jej najgorszej.

Liczne literówki i powórzenia. Uderza jakaś arogancja. Nie umiem jej bliżej zdefinować, ale takie jest moje subiektywne odczucie po tej lekturze.
Ktoś w kometarzu "Ćwiartkę raz" określa mianem najlepszej książki Korwin-Piotrowskiej. Myślę, że nie chcialbym w takim razie czytać... jej najgorszej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemna lektura dla kociarzy.

Bardzo przyjemna lektura dla kociarzy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z najsłabszych powieści Irvinga jakie czytałem.

Jedna z najsłabszych powieści Irvinga jakie czytałem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to