Jesteśmy społecznością, która kocha książki

„Te wiedźmy nie płoną” to pierwsza z dwóch części serii These Witches Don't Burn autorstwa Isabel Sterling.

Główna bohaterka – Hannah – należy do sabatu Wiedźm Żywiołów w Salem. Siedemnastolatka właśnie zerwała ze swoją pierwszą dziewczyną, ale nie może się od niej uwolnić – Veronica również należy do sabatu i ciągle „odwiedza” sklep, w którym pracuje Hannah. Ale problemy sercowe to nie najgorsze, co spotyka nastoletnią czarownicę...

Do Salem wracają Łowcy Czarownic, w całym mieście pojawiają się znaki mrocznej magii, a Hannah jest pewna, że to sprawka Krwawej Wiedźmy. Nastolatka za wszelką cenę próbuje znaleźć winnego, tym samym ratując swój sabat.

Tak szybko i przyjemnie się czyta tę książkę, że to niesamowite. Język jest bardzo łatwy i niewymagający, a sama fabuła – ciekawa. Na początku poznajemy codzienność Hannah – wszystko od pracy w sklepie do życia jej miłosnego, ale kiedy akcja się rozkręca, to nie zatrzymuje się nawet na chwilę. Fabuła jest pełna zwrotów akcji i magii.

Postacie, jak to nastolatkowie nie są idealni i mają swoje wady. Czasami nie rozumiałam, dlaczego podejmowali takie, a nie inne decyzje. Bohaterowie mają różne temperamenty i cechy, więc przyjemnie się o nich czytało. O świecie przedstawionym nie było za wiele, czułam mały niedosyt informacji o mieście, a moim zdaniem kilka dodatkowych opisów otaczającej przyrody ładnie dopełniłoby całość akcji.

Na początku zdziwiłam się, jak często autorka wciska najróżniejsze mniejszości LGBT, jednak po kilku rozdziałach przyzwyczaiłam się do tego. Książka stanowi pewnego rodzaju wprowadzenie do tego świata. Wszystkie wątki był łagodne i przyjazne dla czytającego.

Ogólnie była to bardzo ciekawa i niewymagająca lektura, idealna do przeczytania na raz. Okładka jest cudowna i pięknie prezentuje się na regale. „Te wiedźmy nie płoną” to przykład dobrej książki YA.

„Te wiedźmy nie płoną” to pierwsza z dwóch części serii These Witches Don't Burn autorstwa Isabel Sterling.

Główna bohaterka – Hannah – należy do sabatu Wiedźm Żywiołów w Salem. Siedemnastolatka właśnie zerwała ze swoją pierwszą dziewczyną, ale nie może się od niej uwolnić – Veronica również należy do sabatu i ciągle „odwiedza” sklep, w którym pracuje Hannah. Ale problemy...

Nastoletnia Kate Hallander mieszka w Londynie ze swoją ciotką. Jej życie jest spokojne i całkiem normalne... do momentu, w którym dostaje Księgę Luster od właścicielki sklepu, wypełnionego magicznymi przedmiotami. Wiedziona ciekawością Kate rzuca miłosny urok na Jonathana, ale coś idzie nie tak i nastolatka trafia do Jaaru – krainy pełniej magii i równie magicznych istot. Niestety los nie jest łaskawy dla Kate i już „na dzień dobry” pakuje się w tarapaty, ale nie jest sama. Poznaje Fiona, który jest ferem, zamieszkującym Jaar. Razem z nim i zaprzyjaźnionym jednorożcem, Kate próbuje przywrócić harmonię do świata Jaaru.

Postacie są bardzo prawdziwe, z realistycznymi zachowaniami i ciekawymi charakterami. Każdy ma swoje wady i zalety, co jest bardzo ważne, ale najlepszy jest sposób w jaki autor bawi się tymi wadami i wplata je bezpośrednio w akcję. Kolejnym plusem jest piękny świat przedstawiony – porównanie rzeczywistości ludzi i magicznej krainy. Sam Jaar jest wypełniony magią i piękną naturą, co w mojej opinii stanowi idealne tło dla fabuły.

Czytając miałam tylko jeden problem – autor chciał upchać za wiele różnych wątków mitologicznych, które mogą być dezorientujące dla osób, które nie mają wiedzy w tym temacie. Jednak większość była dobrze wyjaśniona, więc nie jest to duży minus.

Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się za wiele. Szybko jednak zrozumiałam, że ma ona w sobie więcej niż wydaje się na początku. Adam Faber używa bardzo przyjemnego stylu pisania, przez co „Księgę Luster” czyta się w ekspresowym tempie. Język jest prosty, idealny dla młodszych czytelników, ale sama fabuła jest bardziej dojrzała. Kate zmaga się z poważnymi problemami, które traktuje z należytą powagą, ale to nie oznacza, że brakuje w niej humoru.

Całokształt książki jest bardzo przyjemny. Lekka lektura do poczytania, aby odpłynąć do świata magii i zapomnieć o ponurej rzeczywistości. Styl pisania wskazuje na młodszą grupę czytelniczą, ale świetnie nada się też dla osób starszych, które lubią te klimaty. Osobiście polecam tę pozycję wszystkim.

Nastoletnia Kate Hallander mieszka w Londynie ze swoją ciotką. Jej życie jest spokojne i całkiem normalne... do momentu, w którym dostaje Księgę Luster od właścicielki sklepu, wypełnionego magicznymi przedmiotami. Wiedziona ciekawością Kate rzuca miłosny urok na Jonathana, ale coś idzie nie tak i nastolatka trafia do Jaaru – krainy pełniej magii i równie magicznych istot....