Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Drugi tom morskich opowieści - moim zdaniem nieco słabszy i bez pomysłu na zakończenie. Można było z pewnością opowieść ciekawiej poprowadzić. Nijaka końcówka to już chyba zmęczenie autorki.

Drugi tom morskich opowieści - moim zdaniem nieco słabszy i bez pomysłu na zakończenie. Można było z pewnością opowieść ciekawiej poprowadzić. Nijaka końcówka to już chyba zmęczenie autorki.

Jeśli ktoś oglądał Black Flag (wciąż dostępny na Netflix ) i serial się podobał to i książka powinna przypaść do gustu bowiem książka utrzymana jest w tym klimacie - wiele rzeczy jest tu skopiowanych , pojawiają się również znane z serialu nazwiska.

Jeśli ktoś oglądał Black Flag (wciąż dostępny na Netflix ) i serial się podobał to i książka powinna przypaść do gustu bowiem książka utrzymana jest w tym klimacie - wiele rzeczy jest tu skopiowanych , pojawiają się również znane z serialu nazwiska.

Przykro mi to pisać ale książka co do której miałem duże nadzieje na wspaniałą lekturę mocno mnie rozczarowała.Tym bardziej, że temat jest bardzo ciekawy ,leży w kręgu moich zainteresowań a wydawnictwo Rebis,które wydało tą pozycję przyzwyczaiło mnie do publikacji pisanych żywym , malowniczym językiem. I tym razem chciałem popłynąć razem z kapitanem Cookiem w siną dal a niestety pozostałem na redzie angielskiego portu.
Książka napisana została bardziej jako kronika podróży , beznamiętnie podaje fakty zanotowane w dzienniku okrętowym , bardzo rzadko autor mocniej roznieca to ognisko wielkiej przygody abyśmy mogli przeżyć coś szczególnego i coś więcej zapamiętać po tej lekturze.

Przykro mi to pisać ale książka co do której miałem duże nadzieje na wspaniałą lekturę mocno mnie rozczarowała.Tym bardziej, że temat jest bardzo ciekawy ,leży w kręgu moich zainteresowań a wydawnictwo Rebis,które wydało tą pozycję przyzwyczaiło mnie do publikacji pisanych żywym , malowniczym językiem. I tym razem chciałem popłynąć razem z kapitanem Cookiem w siną dal a...

Takiej książki jeszcze nie było.Chronologicznie przedstawione bitwy morskie na znaczkach począwszy od czasów starożytnych (bitwa pod Salaminą) do I Wojny Światowej.Autor prezentuje zaledwie część swojej wielkiej kolekcji znaczków jednak to co publikuje wzbogacone opisami i datami stanowi cenne zródło poznawcze.
Pozycja obowiązkowa dla każdego filatelisty i marynisty.

Takiej książki jeszcze nie było.Chronologicznie przedstawione bitwy morskie na znaczkach począwszy od czasów starożytnych (bitwa pod Salaminą) do I Wojny Światowej.Autor prezentuje zaledwie część swojej wielkiej kolekcji znaczków jednak to co publikuje wzbogacone opisami i datami stanowi cenne zródło poznawcze.
Pozycja obowiązkowa dla każdego filatelisty i marynisty.

Książka wydana w 2008 roku obecnie dość trudno osiągalna na rynku wtórnym. Po dwumiesięcznym polowaniu na znanym serwisie aukcyjnym udaje mi się ją wreszcie pozyskać. W Anglii książka uznana za jeden z najlepszych tytułów militarnych roku 2006.Z tym większymi nadziejami na wspaniałą ucztę zasiadam do lektury. Podtytuł brzmi ,,Od Nelsona nad Nilem do Napoleona pod Waterloo,, i po przeczytaniu tego dzieła niestety muszę stwierdzić ,że za dużo tu lądu a za mało wody. Oczywiście początek jest bardzo obiecujący - szeroko opisana bitwa morska pod Abukirem znana jako bitwa u ujścia Nilu ,dalej potyczki morskie z flotą francuską , atak na Kopenhagę aż po długoletnie blokady portów francuskich.Zabrakło mi tutaj opisu bitwy pod Trafalgarem - autor odsyła do swojej innej książki traktującej tylko o tym wydarzeniu (tytuł niestety tylko po angielsku). Niepotrzebnie zbyt rozwlekły rozdział ,,Branka,, o siłowym naborze do Royal Navy oraz tło historyczne kampanii napoleońskich.
Na pewno oczekiwałem większej dawki bitew morskich , schematów ,grafik i tutaj miałem niedosyt.

Książka wydana w 2008 roku obecnie dość trudno osiągalna na rynku wtórnym. Po dwumiesięcznym polowaniu na znanym serwisie aukcyjnym udaje mi się ją wreszcie pozyskać. W Anglii książka uznana za jeden z najlepszych tytułów militarnych roku 2006.Z tym większymi nadziejami na wspaniałą ucztę zasiadam do lektury. Podtytuł brzmi ,,Od Nelsona nad Nilem do Napoleona pod Waterloo,,...