Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trochę się obawiałam, ze będzie nieco nudno ale nic z tego- było fantastycznie, jak sam tytuł wskazuje. Dużo informacji bardzo mnie zaskoczyło; uwielbiam tez komentarze o mugolach, nie sądziłam, ze książka będzie tak zabawna. Dodatkowo ilustracje w wydaniu w zielonej okładce są przepiękne. Jedyne, czego mi brakuje w porównaniu ze starym wydaniem sprzed 20 lat to odręczne notatki Harry’ego i innych postaci, które sprawiały, ze książka wyglądała, jakby naprawdę była z Hogwartu.

Trochę się obawiałam, ze będzie nieco nudno ale nic z tego- było fantastycznie, jak sam tytuł wskazuje. Dużo informacji bardzo mnie zaskoczyło; uwielbiam tez komentarze o mugolach, nie sądziłam, ze książka będzie tak zabawna. Dodatkowo ilustracje w wydaniu w zielonej okładce są przepiękne. Jedyne, czego mi brakuje w porównaniu ze starym wydaniem sprzed 20 lat to odręczne...

Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości i matko jedyna jakie to było męczące i przeraźliwie nudne. Wystarczyła mi niecała połowa tej cegły, żeby się upewnić, ze Bella to kretynka do potęgi a Edward nawet temu nie zaprzecza, opisując przez całe akapity jej tępe spojrzenie i pustkę w oczach. Książka to jedno wielkie stękanie Edka, dawno się tak nie wymęczyłam próbując coś czytać

Sięgnęłam po tę książkę z czystej ciekawości i matko jedyna jakie to było męczące i przeraźliwie nudne. Wystarczyła mi niecała połowa tej cegły, żeby się upewnić, ze Bella to kretynka do potęgi a Edward nawet temu nie zaprzecza, opisując przez całe akapity jej tępe spojrzenie i pustkę w oczach. Książka to jedno wielkie stękanie Edka, dawno się tak nie wymęczyłam próbując...

Piękna książka, mądrze opowiadająca o życiu, śmierci i miłości. Humor przeplata się ze wzruszeniem, bohaterów nie da się nie lubić. Naprawdę warta przeczytania.

Piękna książka, mądrze opowiadająca o życiu, śmierci i miłości. Humor przeplata się ze wzruszeniem, bohaterów nie da się nie lubić. Naprawdę warta przeczytania.

Poprzednie dwie części były naprawdę świetne. Może i autorka nie była jeszcze wprawiona w pisaniu książek, ale maskowała to mnóstwem sytuacji, kiedy prawie płakałam ze śmiechu.
A tutaj? Ciepłe kluchy. Nuda. Miałam nadzieję, że świat Tartaru czymś mnie zaskoczy... Nie zaskoczył. Niczym. To może bohaterowie? Mamy tu Hitlera, Kubę Rozpruwacza i Elżbietę Batory. Tutaj autorka miała najwięcej pola do popisu. No cóż, tak słabych i bezosobowych bohaterów jeszcze nigdy nie widziałam.
Przejdźmy dalej, skoro nie Tartar, to może to co znamy? A jednak, wielki zawód. Beleth zrobił się (uwaga, to słowo będzie się często powtarzało) NUDNY, Azazel i Kleo tak samo.
Akcja leży i kwiczy, więc nie będę się tutaj rozpisywać.
Jeden mały plus to dialogi Gabriela i Szatana, ale i one wywołały na mojej twarzy tylko słaby uśmiech...

Podsumowując: nie wiem, co się stało. Miszczuk straciła wenę i humor? Najwyraźniej, bo książka jest (co tu dużo ukrywać) FATALNA. Dwie gwiazdki dałam tylko przez sentyment dla poprzednich części.

Poprzednie dwie części były naprawdę świetne. Może i autorka nie była jeszcze wprawiona w pisaniu książek, ale maskowała to mnóstwem sytuacji, kiedy prawie płakałam ze śmiechu.
A tutaj? Ciepłe kluchy. Nuda. Miałam nadzieję, że świat Tartaru czymś mnie zaskoczy... Nie zaskoczył. Niczym. To może bohaterowie? Mamy tu Hitlera, Kubę Rozpruwacza i Elżbietę Batory. Tutaj autorka...

Uwielbiam. To książka, którą po prostu można się delektować a specyficzny klimat na długo po przeczytaniu pozostaje w myślach.

Uwielbiam. To książka, którą po prostu można się delektować a specyficzny klimat na długo po przeczytaniu pozostaje w myślach.

Pseudofilozoficzne złote myśli zebrane w jedno.

Pseudofilozoficzne złote myśli zebrane w jedno.

Strasznie pomotana. Momentami nie wiadomo, co jest rzeczywistością, a co snem. I chyba dlatego jest taka niesamowita.

Strasznie pomotana. Momentami nie wiadomo, co jest rzeczywistością, a co snem. I chyba dlatego jest taka niesamowita.

Najlepsze opowiadanie to zdecydowanie "Zdolny uczeń". Reszta średnia.

Najlepsze opowiadanie to zdecydowanie "Zdolny uczeń". Reszta średnia.