Z tą autobiografią miałam po raz pierwszy styczność w oryginale i od razu zaznaczam, że w obydwu wersjach - angielskiej i polskiej - naprawdę dobrze się ją czyta. Sprawia to, że czytelnik może faktycznie poznać nie tylko historię Michaela opowiedzianą z jego perspektywy, ale także jego jako człowieka.

Bardzo mi się podoba to, że, Jackson nie popadł w samozachwyt, jak pewnie stałoby się z większością jego rówieśników na jego miejscu ("Moonwalk" ukazał się w 1988 r., kiedy MJ miał 30 lat). Był tak młody, a już tyle osiągnął! Pozostał jednak nadal zwyczajnym, skromnym młodzieńcem, który poważnie traktuje swoją karierę i potrafi śmiać się z samego siebie. Prawie słychać jego rozbawienie, kiedy wspomina o kawałach, jakie razem z braćmi robił obcym ludziom, czy o pracy nad filmem "The Wiz". Opowiada też, jak powstawały jego płyty, również te nagrywane z The Jackson 5 i The Jacksons...

Polecam tę książkę każdemu, kto chociaż trochę interesuje się muzyką (nie tylko popularną), oraz - chyba przede wszystkim - tym, którzy wciąż są negatywnie nastawieni do Michaela. Choć już za jego życia ogłoszono go legendą, był też bardzo wrażliwym i inteligentnym człowiekiem, który dążył do tego, żeby przełamać wszelkie bariery i uprzedzenia między ludźmi. "Before you judge me, try hard to love me" [zanim mnie ocenisz, ze wszystkich sił spróbuj mnie pokochać] - śpiewał kilka lat później w utworze "Childhood". Mam nadzieję, że jego autobiografia pomoże czytelnikom zrealizować to marzenie, które przecież tak naprawdę dotyczy każdego z nas.

Oryginał mojej recenzji na Merlin.pl, 13.03.2010

Z tą autobiografią miałam po raz pierwszy styczność w oryginale i od razu zaznaczam, że w obydwu wersjach - angielskiej i polskiej - naprawdę dobrze się ją czyta. Sprawia to, że czytelnik może faktycznie poznać nie tylko historię Michaela opowiedzianą z jego perspektywy, ale także jego jako człowieka.

Bardzo mi się podoba to, że, Jackson nie popadł w samozachwyt, jak...