Batman: Wojna Cieni
- Kategoria:
- komiksy
- Seria:
- Uniwersum DC
- Tytuł oryginału:
- Batman: Shadow War
- Wydawnictwo:
- Story House Egmont
- Data wydania:
- 2024-01-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-01-31
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328165304
- Tłumacz:
- Tomasz Sidorkiewicz
Gdy Ra’s Al-Ghul ginie z ręki Deathstroke’a, Talia Al-Ghul postanawia pomścić śmierć ojca i wysyła Ligę Cieni, aby zlikwidowała Slade’a Wilsona i wszystkie osoby z nim związane! Czy Batman i Robin zdążą odnaleźć Deathstroke’a i doprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości... zanim Slade i Talia pozabija się nawzajem. I komu zależy, żeby tak się stało? Ten wielowątkowy crossover pełen starć, akcji, tajemnic i zdrady nie pozostanie bez wpływu na świat DC! Scenarzysta Joshua Williamson wraz z najlepszymi rysownikami, wśród których znaleźli się między innymi: Howard Porter, Roger Cruz, Paolo Pantalena, Viktor Bogdanovic i Stephen Segovia, przedstawiają epicką opowieść, która prowadzi do kolejnego rozdziału historii uniwersum DC – eventu „Mroczny kryzys na nieskończonych ziemiach”.
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach: „Shadow War: Alpha“ #1, „Batman” #122-123, „Deathstroke Inc.” #7-9, „Robin” #13-15, „Shadow War Zone” #1 oraz „Shadow War: Omega” #1.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 12
- 10
- 4
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Co za bohater ratuje tylko dobrych ludzi ?
Czasami wygrywasz bitwę, ale przegrywasz wojnę. - Slade Wilson aka Deathstroke.
OPINIE i DYSKUSJE
Przyznam szczerze, że komiks Batman: Wojna Cieni od początku mnie wciągnął. Fabuła wydawała się intrygująca i naprawdę potrafiła zaangażować czytelnika. Pomimo tego, że tom bardzo mocno nastawiony jest na akcję, której – nie ma co ukrywać – nie brakuje. Jednak nieco problematyczna jest sama jej prezentacja. Przez dużą część tomu brakowało mi starannie rozrysowanych sekwencji, stawiających na choreografię. To, co dzieje się na kartach komiksu podczas wielkich batalii nazwałbym raczej „kontrolowanym chaosem”. Twórcy chcieli oddać ogrom tych starć i ich natężenie, przez co całość wypada bardzo efekciarsko, czasem wręcz karykaturalnie. Ale to po prostu taki styl – jednym bardzo podpasuje, innym znacznie mniej. Ja jestem gdzieś pośrodku ze swoimi mieszanymi uczuciami co do tego rysunku. Doceniam starania, jednak chyba wolałbym coś mniej „napompowanego”.
Więcej przeczytasz tutaj: https://popkulturowcy.pl/2024/02/22/batman-wojna-cieni-recenzja-komiksu/
Przyznam szczerze, że komiks Batman: Wojna Cieni od początku mnie wciągnął. Fabuła wydawała się intrygująca i naprawdę potrafiła zaangażować czytelnika. Pomimo tego, że tom bardzo mocno nastawiony jest na akcję, której – nie ma co ukrywać – nie brakuje. Jednak nieco problematyczna jest sama jej prezentacja. Przez dużą część tomu brakowało mi starannie rozrysowanych...
więcej Pokaż mimo toSlade Wilson czyli Deathstroke w akcji !! 🤯
Dzisiaj kolejna recenzja, tym razem nowości na rynku komiksowym, czyli Batman. Wojna Cieni wydana pod koniec stycznia tego roku przez wydawnictwo Story House Egmont.
Naprawdę fajna i obszerna pozycja z ciekawą historią.
Motyw rodzinny stanowi tutaj wielki plus, tym bardziej, że to rodzina Wilsonów 😁
Zapraszam do oglądania 😉
Slade Wilson czyli Deathstroke w akcji !! 🤯
więcej Pokaż mimo toDzisiaj kolejna recenzja, tym razem nowości na rynku komiksowym, czyli Batman. Wojna Cieni wydana pod koniec stycznia tego roku przez wydawnictwo Story House Egmont.
Naprawdę fajna i obszerna pozycja z ciekawą historią.
Motyw rodzinny stanowi tutaj wielki plus, tym bardziej, że to rodzina Wilsonów 😁
Zapraszam do oglądania 😉
POPKulturowy Kociołek:
Wydarzenia zaprezentowane w tym komiksie ukazują śmierć Ra’s Al-Ghula z ręki Deathstroke’a. Czynu tego nie może wybaczyć jego córka Talia Al-Ghul, która poprzysięga krwawą zemstę. Wysyła ona Ligę Cieni, aby ta dopadła Slade’a Wilsona i każdego, kto jest z nim w jakiś sposób powiązany. Rozpoczyna się więc ostra akcja, podczas której mogą ucierpieć niewinni. Jedyna nadzieja w Batmanie i Robinie, którzy starają się za wszelką cenę powstrzymać postępujące szaleństwo. Muszą oni odnaleźć Deathstroke’a i doprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości. Nie będzie to jednak łatwe, bo pewnym siłą zależy, aby świat pogrążył się w chaosie.
Silną stroną wielu dzieł superbohaterskich zawsze była akcja i nie inaczej jest w przypadku recenzowanego tytułu. Album Batman: Wojna cieni, wypełniony jest wartką treścią, która potrafi zaangażować czytelnika. Scenarzysta działa tu bardzo efektownie i efektywnie, utrzymując odpowiednie tempo akcji z momentami pełnymi adrenaliny i chwilami przestoju poświęconymi rozwinięciu niektórych wątków. Joshua Williamson udanie ukazuje tu również złożone relacje między Brucem i Damianem czy Deathstroke a Unspawnem, dodając do tego nieco politycznego i emocjonalnego wymiaru.
Brzmi to wszystko bardzo interesująco i takie też jest, przynajmniej w pierwszej połowie komiksu. Z kolejnymi przeczytanymi stronami/rozdziałami jakość scenariusza bowiem spada. Włączając do fabuły nowe postacie, autor wyraźnie traci większy pomysł na prowadzenie historii. Wyrywa się on z początkowego dobrego rytmu i skupia się na mało interesujących wydarzeniach czy informacjach. Na dodatek do scenariusza wkrada się pośpiech i niektóre wątki zaczynają być ukazywane mocno skrótowo.
Jednoczesną zaletą i wadą komiksu są również wspomniane relacje pomiędzy bohaterami. Sprawiają one, że Batman: Wojna cieni, nie jest komiksem dla wszystkich. Teoretycznie po album może sięgnąć każdy, szczególnie pragnąc chwili intensywnej komiksowej akcji. W praktyce zaś zaprezentowana tu historia jest jednak bardzo mocno powiązana z oddzielnymi seriami (Batman, Robin, Deathstroke). Nowicjusz w uniwersum DC nie zrozumie więc znaczenia niektórych wątków czy powiązań pomiędzy bohaterami....
https://popkulturowykociolek.pl/batman-wojna-cieni-recenzja-komiksu/
POPKulturowy Kociołek:
więcej Pokaż mimo toWydarzenia zaprezentowane w tym komiksie ukazują śmierć Ra’s Al-Ghula z ręki Deathstroke’a. Czynu tego nie może wybaczyć jego córka Talia Al-Ghul, która poprzysięga krwawą zemstę. Wysyła ona Ligę Cieni, aby ta dopadła Slade’a Wilsona i każdego, kto jest z nim w jakiś sposób powiązany. Rozpoczyna się więc ostra akcja, podczas której mogą ucierpieć...
Batman w wykonaniu Williamsona. Czyli kolejny popis jego bylejakości w komiksie. Pisząc Flasha nie zachwycił ani razu, pisząc ostatnio eventy pokazuje, że w sumie niewiele z nich wynika i właściwie nie ma za wiele co czytać. I tak samo jest tu - niby opowieść jakaś, niby akcja, ale w ostatecznym rozrachunku dochodzimy do wniosków, że śmiało można było sobie to darować, bo nic byśmy nie stracili.
Co tu dużo mówić, komiks ten stawia na akcję. I w zasadzie tyle. Niby coś chce tam wprowadzić, ale niewiele z tego wynika, a tym bardziej nic istotnego. Dzieje się tu sporo, sporo bohaterów i na tym koniec. Wielki plus dla wydawcy, że puścił to na raz w jednym grubym tomie, bo dzięki temu możemy pochłonąć całość na raz. Co dobrze wychodzi też albumowi, bo ta historia nieco się rozkręca w drugiej połowie, więc gdyby to wydać w dwóch czy trzech tomach, chyba mało kto skusił by się na kolejne opowieści i nie doczytał tego, co jest lepsze. Acz lepsze niewiele.
Za to graficznie całkiem fajnie to wypada. Ale to trochę za mało, byśmy poczuli prawdziwą przyjemność z lektury. Więc polecić można tylko zagorzałym fanom, którzy albo muszą wszystko, co z Batmanem, albo wszystko, co w ten czy inny sposób ma znaczenia dla eventów dziejących się obecnie w wydawnictwie.
Batman w wykonaniu Williamsona. Czyli kolejny popis jego bylejakości w komiksie. Pisząc Flasha nie zachwycił ani razu, pisząc ostatnio eventy pokazuje, że w sumie niewiele z nich wynika i właściwie nie ma za wiele co czytać. I tak samo jest tu - niby opowieść jakaś, niby akcja, ale w ostatecznym rozrachunku dochodzimy do wniosków, że śmiało można było sobie to darować, bo...
więcej Pokaż mimo to