W dobie książek, w których bohaterka musi być silna, niezależna, pyskata i machać mieczem, Marlinchen jest naprawdę niezwykła. Utożsamiam się z nią do bólu - z jej słabością i tchórzostwem, poczuciem bezsilności. Myślę, że większość z nas czasem czuła się tak jak ona, tylko może trudno jest się do tego przyznać.
Ta powieść to baśń - dlatego rzeczy po prostu się dzieją. Ale to dość mroczna, piękna baśń.

W dobie książek, w których bohaterka musi być silna, niezależna, pyskata i machać mieczem, Marlinchen jest naprawdę niezwykła. Utożsamiam się z nią do bólu - z jej słabością i tchórzostwem, poczuciem bezsilności. Myślę, że większość z nas czasem czuła się tak jak ona, tylko może trudno jest się do tego przyznać.
Ta powieść to baśń - dlatego rzeczy po prostu się dzieją. Ale...

DNF 75%
Cieszę się, że ta książka nie została wydana w Polsce. Ta książka nie wie czym chce być - lekko niepokojąca atmosfera to za mało, żeby nazwać tę książkę horrorem; warstwa fantastyczna jest nijaka, a zasady magii nie istnieją; nawet wątek romantyczny nie jest satysfakcjonujący, bo rzeczy między kochankami po prostu się dzieją. Przez ponad połowę książki nawet nie wiemy dokąd zmierza historia. Główna bohaterka nie przechodzi żadnej przemiany i cały czas jest użalającą się nad sobą "jęczy-duszą". Niby zostało mi 90 stron, ale nie wiem, co miało by się jeszcze wydarzyć.

DNF 75%
Cieszę się, że ta książka nie została wydana w Polsce. Ta książka nie wie czym chce być - lekko niepokojąca atmosfera to za mało, żeby nazwać tę książkę horrorem; warstwa fantastyczna jest nijaka, a zasady magii nie istnieją; nawet wątek romantyczny nie jest satysfakcjonujący, bo rzeczy między kochankami po prostu się dzieją. Przez ponad połowę książki nawet nie...