Książka w pierwszych rozdziałach wydała mi się przeciętna. Jednak po zagłębieniu wiedzy jaką autor przekazuje, ma w sobie moc. Autor mocno podkreśla wiarę w Boga jako klucz do lepszego i szczęśliwego życia. Podoba mi się to, że inaczej spostrzega Boga stosując m in. takie nazewnictwa jak 'Nieskończona Siła, Byt, Energia, Inteligencja, Moc Stwórcza i Cichy Wspólnik'. W książce jest sporo cytatów z Biblii. Autor odczytuje je jednak w sposób inny niż robi to kościół.
W książce jest też sporo o przebaczaniu jako główny klucz do szczęśliwości i uzdrowienia. A też ważna jest wiara, która wyleczy nas z wszystkich chorób i problemów!
"Twoja wiara Cię uzdrowiła"(Mk 10,52)

Książka w pierwszych rozdziałach wydała mi się przeciętna. Jednak po zagłębieniu wiedzy jaką autor przekazuje, ma w sobie moc. Autor mocno podkreśla wiarę w Boga jako klucz do lepszego i szczęśliwego życia. Podoba mi się to, że inaczej spostrzega Boga stosując m in. takie nazewnictwa jak 'Nieskończona Siła, Byt, Energia, Inteligencja, Moc Stwórcza i Cichy Wspólnik'. W...

„Jak człowiek myśli w swym sercu, taki jest” - (Prz 23, 7)
Płytcy ludzie wierzą w szczęście; mądrzy i silni – w przyczynę i skutek.
„Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31)

Książkę można potraktować jako kontynuację "Potęgi podświadomości", ponieważ jest napisana w bardzo podobnym stylu - jedynie z takim wyjątkiem, że tutaj już prawie nie występuje nazewnictwo "nieskończona inteligencja", a po prostu bezpośrednio "Bóg" („Czy naprawdę wierzę, że Nieskończona Inteligencja, którą mam w sobie, to Bóg? i czy jest On jedynym Bytem, potęgą i przyczyną wszystkiego we wszechświecie?”).
Generalnie można ująć, że jest to książka głównie dla fanów "Potęgi podświadomości". Autor obiecuje radosne i zwycięskie życie, jeśli uwierzymy i zastosujemy się do zasad z książki.

Sama ta koncepcja jest dosyć kontrowersyjna, ponieważ według niej nieuleczalne choroby nie istnieją - są tylko nieuleczalni ludzie.
Choroba jest błędnym wzorcem myślenia zakorzenionym w podświadomości. (?????)

Wiara to uznanie za prawdę tego, czemu przeczą zdrowy rozsądek i rozum.
„Według wiary waszej niech wam się stanie!” (Mt 9, 29)

Miłość oznacza, że to, czego pragniesz dla siebie, musisz też pragnąć dla innych.

"A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie" (Mk 11, 24 i 25)
Myśl dobrze, a otoczy cię dobro; myśl źle, a otoczy cię zło.
Musisz pragnąć się zmienić. Zmień swoje myślenie, a zmienisz przeznaczenie.

Przyciągamy to, czego się obawiamy; doświadczamy to, czego oczekujemy. Musisz pragnąć tego, na czym ci zależy.

„Twoja wiara cię uzdrowiła” (Mk 10, 52)
Jeśli kochasz Boga, pokochasz wszystkich ludzi.

„Wybaczaj nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy”.
„Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone” (Łk 6, 37).

Dużo w książce poświęcono na to, aby przebaczyć innym. Wliczając w to podane przykłady osób, które spotkała zdrada, gwałt, oszustwo itd.
Coś takiego prawdopodobnie może rozzłościć osoby, które również padły ofiarą takich zdarzeń, a wciąż nie przebaczyły i noszą w sobie uraz, ale ciężko im się dziwić. Czy ta książka ich przekona do przebaczenia?

Jednak najbardziej kontrowersyjnym przykładem z książki jest to, że pewnej 3-letnej Mildred po około pół roku z kikuta wyrosła lewa dłoń, po tym jak Elsie Salmon powiedziała rodzicom dziecka, by uwierzyli, że Bóg może sprawić, iż dłoń wyrośnie! Jednak przykład ten został zaczerpnięty z książki z 1951 roku: "He Heals Today" Elsie H. Salmon, zatem nie można powiedzieć, że to jest wymysł bezpośrednio od samego Josepha. No ale sama wiarygodność tego przypadku jest wątpliwa, chyba że ktoś się dokopał do jakichś informacji o tym.

Tak czy siak, książka mi się nawet podobała, chociaż nie było już takiego "wow", jak w przypadku "Potęgi podświadomości", gdyż wtedy dopiero zaczynałem poznawać cały koncept potęgi naszych myśli i chociaż nie jestem aż takim tego zwolennikiem, ponieważ rzeczywistość jest zbyt złożona, żeby zależała od samych myśli, to jednak podoba mi się sama idea pozytywnego myślenia i dlatego lubię odsłuchiwać książki Josepha w formie audiobooków, ale nie traktuję ich dosłownie.

„Jak człowiek myśli w swym sercu, taki jest” - (Prz 23, 7)
Płytcy ludzie wierzą w szczęście; mądrzy i silni – w przyczynę i skutek.
„Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” (Rz 8, 31)

Książkę można potraktować jako kontynuację "Potęgi podświadomości", ponieważ jest napisana w bardzo podobnym stylu - jedynie z takim wyjątkiem, że tutaj już prawie nie występuje nazewnictwo...

Generalnie pozycję można podzielić na kilka pomieszanych ze sobą segmentów w różnych proporcjach i kolejności - historie i przygody autora, wywody filozoficzne, psychologiczne oraz duchowe, które często zahaczają o byt boski. Znajdziemy tutaj nawet fragmenty modlitw i odwołań do Biblii.
Sięgając po książkę spodziewałem się bardziej pozycji motywacyjnej, czegoś podobnego do "Pragnę zmiany" B. Stamateas, a dostałem trochę coś innego. Nie jestem pewny czy kupiłby książkę wiedząc, że jest tam wiele nawiązań do Boga. Ze względu na takie podejście - nie czyni to książki uniwersalnej i przez niektóre fragmenty zwyczajnie ciężko przebrnąć.
Pozycja w ostatecznym rozrachunku nie jest zła i każdy powinien znaleźć dla siebie ciekawe wątki, cytaty motywacyjne (sam ich trochę nazbierałem). Czy warto? Na pewno są lepsze pozycje w tym gatunku, ale bez wątpienia gorsze również. Zależy od podejścia danej osoby do lektury podświadomości, sprawczości, mentalności, sfery duchowej i religijnej.

Generalnie pozycję można podzielić na kilka pomieszanych ze sobą segmentów w różnych proporcjach i kolejności - historie i przygody autora, wywody filozoficzne, psychologiczne oraz duchowe, które często zahaczają o byt boski. Znajdziemy tutaj nawet fragmenty modlitw i odwołań do Biblii.
Sięgając po książkę spodziewałem się bardziej pozycji motywacyjnej, czegoś podobnego do...

TRAGEDIA. W koło Macieju to samo. Odnajdziesz swoją drogę, kiedy uwierzysz w Boga. Mnie osobiście jednak najbardziej przeraził fragment, w którym autor opowiada historię, w której mężczyzna chory na RAKA, uleczył się NADZIEJĄ I RADOŚCIĄ. O losie..
Który to wiek?

TRAGEDIA. W koło Macieju to samo. Odnajdziesz swoją drogę, kiedy uwierzysz w Boga. Mnie osobiście jednak najbardziej przeraził fragment, w którym autor opowiada historię, w której mężczyzna chory na RAKA, uleczył się NADZIEJĄ I RADOŚCIĄ. O losie..
Który to wiek?

„Płytcy ludzie wierzą w szczęście; mądrzy i silni – w przyczynę i skutek.”

Czy to nie jest tak, że osoby świadome kształtują swoje życie? Jeśli wierzysz w to, że Twoja podświadomość ma ogromną moc, to czy nadal będziesz twierdził, że Twój sukces to łut szczęścia? Tego uczy Murphy, żeby wierzyć w siebie i w swoje moce. Jeśli Twoja podświadomość stworzy wizję i w nią uwierzy, uzna ją za prawdę, to przyciągniesz do siebie sukces, bogactwo, szczęście i zdrowie. Każdy może to zrobić, o ile przestanie wierzyć w tak zwane szczęście, przypadek, zrządzenie losu. Zacznij w swojej podświadomości kreować swoje nowe, dostatnie, lepsze życie. Dokładnie takie, jakiego pragniesz, a będziesz je miał. Podświadomość ma ogromną moc. Tylko Ty musisz w to uwierzyć i zacząć z tej mocy korzystać.

A po więcej zapraszamy na: http://netkobieta.pl/wiadomosci/pokaz/530,recenzja-joseph-murphy-cud-dynamiki-umyslu

„Płytcy ludzie wierzą w szczęście; mądrzy i silni – w przyczynę i skutek.”

Czy to nie jest tak, że osoby świadome kształtują swoje życie? Jeśli wierzysz w to, że Twoja podświadomość ma ogromną moc, to czy nadal będziesz twierdził, że Twój sukces to łut szczęścia? Tego uczy Murphy, żeby wierzyć w siebie i w swoje moce. Jeśli Twoja podświadomość stworzy wizję i w nią...

Świetna lektura na Weltschmerz ;)

Ktoś powie banalna i naiwna w swej prostocie...

Ja powiem, że ta książka naprawdę zaraża optymizmem, pozytywnym myśleniem, miłością do siebie i innych...

Jeżeli jesteś sceptykiem, warto poczytać tak niepoprawnego optymistę - może coś do ciebie przemówi i trochę zmienisz nastawienie :) Jeżeli lubisz życie, po prostu upewnisz się, że są też tacy ludzie jak ty i ta droga jest "tą lepszą".

PS.
Na każdej stronie pojawia się słowo klucz "Bóg".
Nie jestem pewna, czy w tej lekturze autor dokładnie tłumaczy co ma na myśli... nie przerażajcie się tym i czytajcie dalej, nawet jeżeli nie macie jeszcze swojego "Boga". Lepiej postawcie tam "Nieskończona Inteligencja" czy inne słowo określające MOC, którą każdy może nazwać po swojemu - w zależności od religii jaką wyznajesz, czy tego w co wierzysz (np. w energię wszechświata).

Świetna lektura na Weltschmerz ;)

Ktoś powie banalna i naiwna w swej prostocie...

Ja powiem, że ta książka naprawdę zaraża optymizmem, pozytywnym myśleniem, miłością do siebie i innych...

Jeżeli jesteś sceptykiem, warto poczytać tak niepoprawnego optymistę - może coś do ciebie przemówi i trochę zmienisz nastawienie :) Jeżeli lubisz życie, po prostu upewnisz się, że są...

Z półki w biedronce świeciła do mnie z daleka. Już od samego wejścia, nie widziałam nic innego, tylko nowo przybyłe książki. I tę, niejedyną, bo wzięłam dwie tego autora. Leżąc w domu również przykuwała moją uwagę i nie dała mi poczekać, aż ukończę inną, zaczętą jakiś czas temu.
Spodziewałam się tej treści bo znam autora z "Potęgi podświadomości", jednak nie wiedziałam, że ta część tak bardzo będzie nakierowana na Boga.
Co ciekawe. dzięki tej książce znalazłam odpowiedzi na dręczące mnie od lat wątpliwości i pytania natury teologicznej i naukowej.
Okazuje się bowiem, że posiadając własne spojrzenie na wiarę, nie zgadzanie się ze wszystkim co zapodaje nam KK, używanie własnego rozumu do pojęcia wszechświata jest DOBRE.
WYSTARCZY UWIERZYĆ!

Z półki w biedronce świeciła do mnie z daleka. Już od samego wejścia, nie widziałam nic innego, tylko nowo przybyłe książki. I tę, niejedyną, bo wzięłam dwie tego autora. Leżąc w domu również przykuwała moją uwagę i nie dała mi poczekać, aż ukończę inną, zaczętą jakiś czas temu.
Spodziewałam się tej treści bo znam autora z "Potęgi podświadomości", jednak nie wiedziałam, że...