Ale jaja!
Eliza Piotrowska napisała książkę, całe 96 stron, tylko i wyłącznie o jajkach: ptasich, kosmicznych, żabich, Salvadora Dali, mrówczych, w herbacie, stuletnich, po wiedeńsku, Faberge i wielu innych. Nie, nie dla jaj. Całkiem serio potraktowała temat - książka ta, z założenia i tylko z pozoru monotematyczna, to prawdziwe kompendium informacji i ciekawostek. Polecam do wspólnego czytania z dzieckiem – nie z zostawiaj drogi rodzicu progenitury z tą książką sam na sam. Po lekturze może się okazać, że jednak jajko jest mądrzejsze od kury.

Bo czy wiesz, że jajko kolibra jest wielkości tic taca, a mrówki wychodzą z mrowiska "na spacery" ze swoimi jajkami? Czy umiesz zrobić gumowe jajko? Czy masz świadomość, że w kosmosie wisi jajo zgniłe? A może sprawdzałeś, jak smakuje jajko po wiedeńsku, stuletnie lub gotowane w moczu? Autorka książki twierdzi, że wiosennie :-) Wiedziałeś, że w dom Pierre'a Cardina ma kształt jajka ( i niemal wszystko w nim – okna, drzwi, fotele, łóżka, wanny) a może słyszałeś o Art Eggcident? Byłeś w Figueres? Czy miałeś świadomość, że reżyser "Ptaków" cierpiał na ovofobię i ciekłe żółtko przerażało go bardziej niż tryskająca krew? Zaś wszystko, co obłe i jajowate w kształcie, łącznie z brzuchem ciężarnej żony, budziło w nim obrzydzenie?

Nie ? Zacznij "ab ovo". Polecam. Nawet osobom z alergią na jajka, bo i o niej znajdziecie kilka słów w tej książce.

Składa się ona z krótkich, kilkuzdaniowych notatek pogrupowanych w kilkustronicowe, tematyczne rozdziały i przemyca, obok ciekawostek, całkiem pokaźną ilość wiadomości z dziedzin takich jak: biologia, historia, filozofia, sztuka, architektura, a nawet kulinaria czy design. Autorka książki, zbierając w jednym miejscu opowieści o koncepcjach stworzenia świata, dinozaurach, kolczatce i dziobaku, o owulacji, jajku Kolumba, pisankach, kraszankach,pszczołach, a nawet krzesłach w kształcie jajka serwuje czytającemu prawdziwy informacyjny "kogel – mogel". Całość dopełniają przepiękne ilustracje Joanny Gwiz.

Świetna lektura na wiosnę, na Wielkanoc i bez okazji. Książka z jajami. Naprawdę. Ma tylko dwie wady. Pierwsza - format tacy do serwowania trzydaniowego obiadu. Deser też się zmieści (34 /28 cm!) Druga - niestety, nie odpowiada na pytanie, co było pierwsze, jajko czy kura.

Ale jaja!
Eliza Piotrowska napisała książkę, całe 96 stron, tylko i wyłącznie o jajkach: ptasich, kosmicznych, żabich, Salvadora Dali, mrówczych, w herbacie, stuletnich, po wiedeńsku, Faberge i wielu innych. Nie, nie dla jaj. Całkiem serio potraktowała temat - książka ta, z założenia i tylko z pozoru monotematyczna, to prawdziwe kompendium informacji i ciekawostek. Polecam...