Najbardziej ucieszyło mnie, że tą książkę szybko się czytało :D myślałem że będę brnął całymi dniami, a jednak nie, 4 dni wystarczyły i mam to z głowy ;) Ale trzeba przyznać, że ma dużo "pustych" stron, np. tytuły rozdziałów są na osobnych stronach, podrozdziały, kilka obrazków... no ogólnie dużo jest przestrzeni i duża czcionka. Może to tylko "Dianetyka" była taką cegłą, inne są najwyraźniej dużo mniej obszerne ;)
No ale co do treści... Po pierwsze rozdział o pracy, to praktycznie powtórka książki "Problemy pracy", więc przypuszczam że inne rozdziały też mogą być powtórką innych książek autora, a tu może mamy takie podsumowanie/streszczenie... i trzeba też przyznać, że treść w zasadzie jest w porządku, nawet spoko rady, rozdział o dzieciach nawet bardzo dobry aaaale... jakoś w praktyce to się chyba nie zgadzają te założenia z rzeczywistością u nich, a przynajmniej z tego co mówią ludzie, którzy od scjentologów odeszli ;)
W każdym razie książka jest rzeczywiście łatwa w czytaniu ale i tak się cieszę, że mam to już za sobą i z podobnymi dam sobie spokój ;)

(czytana: 20-23.02.2023)
3/5 [5/5]

Najbardziej ucieszyło mnie, że tą książkę szybko się czytało :D myślałem że będę brnął całymi dniami, a jednak nie, 4 dni wystarczyły i mam to z głowy ;) Ale trzeba przyznać, że ma dużo "pustych" stron, np. tytuły rozdziałów są na osobnych stronach, podrozdziały, kilka obrazków... no ogólnie dużo jest przestrzeni i duża czcionka. Może to tylko "Dianetyka" była...