8/10 – REWELACYJNA

Śledztwo w sprawie porwania pewnego chłopca prowadzi Batmana na ślad szeroko zakrojonej intrygi. Trop wiedzie do kolejnych wrogów Mrocznego Rycerza, ci jednak okazują się być jedynie pionkiem w grze, której celem jest zniszczenie bohatera. Kim jest tajemnicza postać pociągająca za wszystkie sznurki? Dlaczego tak bardzo chce upadku Batmana?

„Hush” to jeden z tych komiksów o Batmanie, w którym występują niemal wszystkie najważniejsze postacie z otoczenia Gacka, zarówno jego wrogowie jak i sojusznicy. W większości przypadków tego typu historie obrazkowe są zwyczajnie słabe. Miałkie, przepakowane akcją i niespecjalnie inteligentne. Na szczęście „Hush” wyłamuje się z tej niezbyt chlubnej zasady. Może nie jest to komiks wybitny, poruszający ważne tematy, wnikliwie ukazujący psychikę postaci lub specjalnie przełomowy dla całokształtu historii o Mrocznym Rycerzu, ma on jednak kilka innych zalet. Przede wszystkim jest to komiks o walorze mocno rozrywkowym i jako taki spisuje się znakomicie. Intryga jest dość skomplikowana, ale przejrzysta jednocześnie. Nie ma więc szans, by pogubić się w zawiłościach fabuły, jest natomiast tajemnica, sporo efektownej akcji oraz zapierające dech w piersi tempo. „Hush” to po prostu bardzo energetyczna historia, która przez cały czas trzyma w napięciu. Dodatkowo na koniec pierwszego tomu autorzy zaserwowali czytelnikom mocny cliffhanger, dzięki któremu chce się jak najszybciej sięgnąć po dalszą część. Wady tego komiksu odkrywa się dopiero po jego przeczytaniu i są nimi przeważnie drobne błędy logiczne lub jak ja je nazywam „wytrychy” fabularne – chociażby ten, że w jednym momencie wszyscy wrogowie Batmana nagle znaleźli się na wolności. Komiks ten nie tylko czyta się z wypiekami na twarzy, ale również ogląda z takowymi. Ilustracje Jima Lee prezentują się znakomicie i są świetnym dopełnieniem tego albumu.

Start Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Comics wypadł bardzo okazale, ponieważ na początek wybrano najpopularniejszego bohatera oraz jedną z bardziej efektownych historii z jego udziałem. Taką, która powinna przypaść do gustu szerszemu gronu odbiorców. Miłą niespodzianką dla czytelnika jest dołączenie na końcu albumu reprintu „Detective Comics #27”, czyli pierwszego komiksu w jakim kiedykolwiek pojawił się Mroczny Rycerz. Ot, taka ciekawostka. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że pod względem jakości wydania Wielka Kolekcja Komiksów DC Comics (Eaglemoss) wygląda nieco lepiej od swojego marvelowskiego odpowiednika publikowanego przez Hachette. Reasumując, pierwszy tom „Hush” to świetny komiks. Zdecydowanie polecam.

8/10 – REWELACYJNA

Śledztwo w sprawie porwania pewnego chłopca prowadzi Batmana na ślad szeroko zakrojonej intrygi. Trop wiedzie do kolejnych wrogów Mrocznego Rycerza, ci jednak okazują się być jedynie pionkiem w grze, której celem jest zniszczenie bohatera. Kim jest tajemnicza postać pociągająca za wszystkie sznurki? Dlaczego tak bardzo chce upadku Batmana?

„Hush” to...