rozwińzwiń

Batman: Rok zerowy - Mroczne miasto

Okładka książki Batman: Rok zerowy - Mroczne miasto Greg Capullo, Scott Snyder
Okładka książki Batman: Rok zerowy - Mroczne miasto
Greg CapulloScott Snyder Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Batman The New 52 (tom 5) Seria: Nowe DC Comics! komiksy
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Batman The New 52 (tom 5)
Seria:
Nowe DC Comics!
Tytuł oryginału:
Batman Vol. 5: Zero Year - Dark City
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2015-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328110137
Tłumacz:
Tomasz Sidorkiewicz
Tagi:
Batman
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Batman/Spawn Greg Capullo, Todd McFarlane
Ocena 5,3
Batman/Spawn Greg Capullo, Todd ...
Okładka książki Batman / Spawn (one shot) Greg Capullo, Todd McFarlane
Ocena 6,0
Batman / Spawn... Greg Capullo, Todd ...
Okładka książki Spawn: Compendium, vol 4 Bing Cansino, Greg Capullo, Jon Gof, Brian Haberlin, David Hine, Brian Holguin, Robert Kirkman, Szymon Kudrański, Erik Larsen, Rob Liefeld, Mike Mayhew, Todd McFarlane, Rodel Noora, Whilce Portacio, Khary Randolph, Philip Tan, Geirrod Van Dyke
Ocena 7,0
Spawn: Compend... Bing Cansino, Greg ...
Okładka książki Spawn Compendium, Vol. 3 Greg Capullo, Brian Holguin, Nat Jones, Todd McFarlane, Angel Medina, Philip Tan
Ocena 7,0
Spawn Compendi... Greg Capullo, Brian...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Daredevil: Żółty Matt Hollingsworth, Jeph Loeb, Tim Sale
Ocena 7,3
Daredevil: Żółty Matt Hollingsworth,...
Okładka książki Batman: Narodziny Demona Mike W. Barr, Jerry Bingham, Norm Breyfogle, Tom Grindberg, Dennis O'Neil
Ocena 6,6
Batman: Narodz... Mike W. Barr, Jerry...
Okładka książki Batman: Ostateczna rozgrywka Greg Capullo, Danny Miki, Scott Snyder
Ocena 7,9
Batman: Ostate... Greg Capullo, Danny...
Okładka książki Batman: Rok zerowy – Tajemnicze miasto Rafael Albuquerque, Greg Capullo, Scott Snyder, James Tynion IV
Ocena 6,8
Batman: Rok ze... Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Wonder Woman: Krew Tony Akins, Brian Azzarello, Cliff Chiang
Ocena 6,8
Wonder Woman: ... Tony Akins, Brian A...
Okładka książki Batman: Długie Halloween Jeph Loeb, Tim Sale
Ocena 8,2
Batman: Długie... Jeph Loeb, Tim Sale...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
169 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
303
303

Na półkach: ,

Drugi tom genezy Mrocznego Rycerza zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Szczególnie pozytywne wrażenie wywołała druga część historii, przywodząca nieco na myśl fabułę "Mroczny Rycerz Powstaje". Ciekawa kreacja Riddlera, który zdecydowanie staje na wysokości zadania jednego z największych adwersarzy Batmana.

Drugi tom genezy Mrocznego Rycerza zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu. Szczególnie pozytywne wrażenie wywołała druga część historii, przywodząca nieco na myśl fabułę "Mroczny Rycerz Powstaje". Ciekawa kreacja Riddlera, który zdecydowanie staje na wysokości zadania jednego z największych adwersarzy Batmana.

Pokaż mimo to

avatar
1934
1372

Na półkach: ,

Okazuje się, że historia o początkach działalności Batmana w Gotham jest na tyle obszerna, że nie mieści się w jednym tomie. Jednakże, aby czymś ją odróżnić od innych genez tego bohatera, konieczne było wrzucenie prawdziwej petardy. Wydawać by się mogło, że już finał poprzedniego tomy był takim fajerwerkiem, ale dopiero w tym tomie dojdzie do małej apokalipsy.

W wyniku wydarzeń z poprzedniego tomu w Gotham zostają odcięte dostawy prądu. Policja jednak większą uwagę skupia na polowaniu na Batmana niż na utrzymaniu porządku. Równocześnie w mieście dochodzi do serii makabrycznych zbrodni, a Człowiek-Zagadka szykuje kolejny plan.

Pierwsza połowa tomu to poszukiwanie tajemniczego mordercy. Postać zbrodniarza jest tu nawiązaniem do pierwszych komiksów z Batmanem. Nie znam oryginalnej wersji tej postaci, ale ten przedstawiony na łamach omawianego tomu przypomina innych przeciwników Batmana takich jak Strach na Wróble czy Hugo Strange. Również rozczarowuje wyjaśnienie tajemnicy, która była budowana od pierwszych stron tego tomu.

To, co jednak udaje się bardzo dobrze oddać w pierwszej połowie tomu, to rodząca się relacja pomiędzy Jamesem Gordonem a Batmanem. Pokazane jest jak budowane jest między nimi zaufanie pomimo początkowych problemów. Tutaj też jest przedstawiona krótka retrospekcja z początków kariery Gordona. Nie pokazuje się tu aż tak skorumpowanej policji jak w komiksie „Rok pierwszy”, ale za to dochodzi do pewnych pozornie nieszkodliwych nadużyć, które jednak też stanowią poważny problem.

Druga połowa tomu przenosi czytelnika w klimaty znane z historii „No Man's Land” czy filmu „Mroczny Rycerz Powstaje”. Pokazane jest jak Batman razem z Gordonem starają się odzyskać kontrolę nad odciętym od reszty świata Gotham. Nie ma tutaj pełnego obrazu postapokaliptycznego miasta, a zamiast tego fabuła skupia się na interakcjach mieszkańców z nowym władcą. Odnosiłem wrażenie, że trochę pokazuje się tu zwykłych mieszkańców miasta jako potulne owce, które nie potrafią się zbuntować. Za to całkiem dobrze wypada wątek nieoczekiwanej pomocy z zewnątrz – nie są to rycerze w lśniących zbrojach czy zakłamani słudzy rządu, ale profesjonaliści, którzy często muszą podejmować kontrowersyjne moralnie decyzje, aby uratować przeciętnych mieszkańców.

Bardzo dobrze wypada tutaj starcie z Riddlerem. Początkowo byłem trochę zniesmaczony ukazaniem tego łotra jako megalomaniaka, ale z czasem zacząłem doceniać to jak przedstawiono jego obsesję na punkcie zagadek – czasami wie jaką zagadkę zada dana osoba na podstawie dedukcji. Przez to walka Batmana z tym przeciwnikiem wymaga nie tylko siły fizycznej, ale ruszenia szarymi komórkami. Jest to dobre połączenie detektywistycznej i superbohaterskiej strony tej postaci. Kolejne pomysły Riddlera i zwroty akcji w czasie starcia robią wrażenie. Niestety nie udało się uniknąć pewnego kiczu jak chociażby roboty z twarzą złoczyńcy, ale nie wybijają one z klimatu tak bardzo jak można się było spodziewać.

Za warstwę graficzną w tomie odpowiada znany już dobrze w tej serii Greg Capullo. Szczególnie bardzo dobrze wychodzi mu pierwsza połowa tomu. Pogrążone w mroku miasto to idealny wręcz klimat do kryminału z elementami grozy. Wygląd mordercy czy jego ofiar jest naprawdę niepokojący i przywodzi na myśl największe dokonania horroru cielesnego. Z kolei druga połowa osadzona głównie za dnia nie robi już takiego wrażenia, chociaż rysownik i tak bardzo dynamicznie rysuje sceny akcji.

Tom kończy krótka historyjka z udziałem Harper Row znanej z dwóch pierwszych tomów serii. Nie ma tu właściwie specjalnie rozbudowanej fabuły. Jest to tylko dosyć krzepiąca historyjka o relacji rodzeństwa. Tutaj też pokazane jest, co działo się podczas Roku Zerowego na łamach paru innych serii. W tej opowiastce rysuje Andy Clarke. Jego kreska jest dosyć dokładna, ale postacie są dosyć sztywne.

Nie jest to epicka historia postapokaliptyczna na miarę „No Man's Land”. Twórcy korzystają ze sprawdzonych motywów, by opowiedzieć wciągająca historię, która może w paru miejscach poruszyć. Porządna rzemieślnicza robota.

Okazuje się, że historia o początkach działalności Batmana w Gotham jest na tyle obszerna, że nie mieści się w jednym tomie. Jednakże, aby czymś ją odróżnić od innych genez tego bohatera, konieczne było wrzucenie prawdziwej petardy. Wydawać by się mogło, że już finał poprzedniego tomy był takim fajerwerkiem, ale dopiero w tym tomie dojdzie do małej apokalipsy.

W wyniku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
18

Na półkach: ,

Zaskakująco dobra opowieść o "początkach" Batmana!! Riddler jest tu pokazany jako wyjątkowo groźny przeciwnik o potężnym umyśle. Bardzo ciekawa historia, niezłe twisty fabularne, tempo akcji wysokie. Nie mogłem się doczekać jak dotrę do finału tej opowieści! :)

Zaskakująco dobra opowieść o "początkach" Batmana!! Riddler jest tu pokazany jako wyjątkowo groźny przeciwnik o potężnym umyśle. Bardzo ciekawa historia, niezłe twisty fabularne, tempo akcji wysokie. Nie mogłem się doczekać jak dotrę do finału tej opowieści! :)

Pokaż mimo to

avatar
105
12

Na półkach: ,

Lekki i przyjemny komiks

Lekki i przyjemny komiks

Pokaż mimo to

avatar

Riddler a może...

Doktor Śmierć?!

Wiem - to szokujące. Ta postać jest przerysowana. Kradnie jednak całe przedstawienie zostawiając Nigmę daleko w tyle. Głównie za sprawą swoich motywacji, tragicznej genezy, brutalnego podejścia do załatwiania pewnych spraw, jak i wspaniałej oprawy graficznej. Greg Capullo jest nie tylko artystą, ale też konsekwętnym rzemieślinikiem. Wie jak wykonać dobrą robotę. Nawet jeśli trwa (zakończenie rozwleczone na siłę) trochę za długo.

Riddler a może...

Doktor Śmierć?!

Wiem - to szokujące. Ta postać jest przerysowana. Kradnie jednak całe przedstawienie zostawiając Nigmę daleko w tyle. Głównie za sprawą swoich motywacji, tragicznej genezy, brutalnego podejścia do załatwiania pewnych spraw, jak i wspaniałej oprawy graficznej. Greg Capullo jest nie tylko artystą, ale też konsekwętnym rzemieślinikiem. Wie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
444
67

Na półkach:

Jedynymi plusami tej męczącej i nieprzemyślanej opowieści są jej długość oraz kreska Grega Capullo (ale już kolory budzą kontrowersje). Jeżeli to ma być "geneza dla nowego pokolenia", to cieszę się, że należę do starego.

Jedynymi plusami tej męczącej i nieprzemyślanej opowieści są jej długość oraz kreska Grega Capullo (ale już kolory budzą kontrowersje). Jeżeli to ma być "geneza dla nowego pokolenia", to cieszę się, że należę do starego.

Pokaż mimo to

avatar
1264
993

Na półkach: ,

Zakończenie opowieści o początkach Batmana to komiks intrygujący. Snyderowi udało się wykreować bardzo ciekawy obraz Gotham. Główna historia, ta traktująca o potyczce z Riddlerem, zaskakuje nowatorstwem. Nie spodziewałem się, że twórca da maniakowi aż taką kontrolę nad miastem, tym lepiej jednak obserwuje się sposób, w jaki Batman radzi sobie z tą wyjątkowo trudną sytuacją. Sam Riddler jest tu pokazany jak nigdy wcześniej - to prawdziwy mastermind, a jego plan jest wyjątkowo przemyślany i ma ogromny zasięg.

Jak na komiks o początkach przystało, mamy tu także budowanie relacji Batmana z Jimem Gordonem. Na tym polu jest przewidywalnie. Nieufność przeradza się powoli w przyjaźń.

Akcja jest tu wartka, a całość czyta się wyjątkowo szybko, mimo sporej objętości. Snyder utrzymuje wysoki poziom swojego runu, za co należą mu się słowa uznania.

Zakończenie opowieści o początkach Batmana to komiks intrygujący. Snyderowi udało się wykreować bardzo ciekawy obraz Gotham. Główna historia, ta traktująca o potyczce z Riddlerem, zaskakuje nowatorstwem. Nie spodziewałem się, że twórca da maniakowi aż taką kontrolę nad miastem, tym lepiej jednak obserwuje się sposób, w jaki Batman radzi sobie z tą wyjątkowo trudną sytuacją....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1109
119

Na półkach: , , ,

Album odrobinę lepszy od "Tajemniczego miasta" przede wszystkim pod względem warstwy graficznej. Kadry są tutaj jakby dynamiczniej skonstruowane, kreska ostrzejsza i kolory intensywniejsze. Ale historyjka sama w sobie to niestety wydmuszka - kalka z Millera, nawiązania do klasycznych Batmanów, a wręcz przerysowane całe pamiętne kadry. Pomysł z zatopionym Gotham bardzo fajny, ale to też oczywista koniunktura - w końcu obecnie najlepiej sprzedającym się towarem jest postapokalipsa. Snyder coś tam bełkotał o zrobieniu genezy Mrocznego Rycerza na miarę naszych czasów. I faktycznie jest to historia na miarę naszych czasów - czasów kalek, powtórzeń, przetworzeń, sequelów, rebirthów i tak dalej. Da się to wszystko jakoś strawić, bo w gruncie rzeczy "Rok zero" Snydera i Capullo (który nota bene dopracował się czegoś w rodzaju własnego stylu od czasów Spawna...) to kawałek taniego, efekciarskiego, niezobowiązującego akcyjniaka z Batmanem w krótkim rękawku. Chociaż można było sobie darować heheszki z filmów Nolana, bo Nolan w przeciwieństwie do Snydera, zrobił to lepiej i po prostu oryginalnie.

Album odrobinę lepszy od "Tajemniczego miasta" przede wszystkim pod względem warstwy graficznej. Kadry są tutaj jakby dynamiczniej skonstruowane, kreska ostrzejsza i kolory intensywniejsze. Ale historyjka sama w sobie to niestety wydmuszka - kalka z Millera, nawiązania do klasycznych Batmanów, a wręcz przerysowane całe pamiętne kadry. Pomysł z zatopionym Gotham bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
416
52

Na półkach: , , , , , ,

Trzyma poziom poprzedniego tomu, niestety ostatniemu zeszytowi brak mocy. Na ogromne brawa zasługują niesamowite, wręcz smaczne kolory.


Zapraszam na mojego bloga bo więcej informacji na temat komiksów, seriali i filmów:

pozeramkulture.blogspot.com

Trzyma poziom poprzedniego tomu, niestety ostatniemu zeszytowi brak mocy. Na ogromne brawa zasługują niesamowite, wręcz smaczne kolory.


Zapraszam na mojego bloga bo więcej informacji na temat komiksów, seriali i filmów:

pozeramkulture.blogspot.com

Pokaż mimo to

avatar
757
473

Na półkach:

7/10 – BARDZO DOBRA

Wydawało się, że po rozbiciu gangu Red Hooda Gotham czekają lepsze czasy. Nic z tego! Batman ponownie będzie musiał stawić czoła terroryzującemu miasto szaleńcowi. Pogrążając Gotham w ciemności i chaosie, zamaskowany łotr o pseudonimie Riddler przejmuję absolutną władzę nad metropolią. Teraz już tylko Batman będzie w stanie go powstrzymać, aby jednak tego dokonać, będzie musiał znaleźć odpowiedzi na wszystkie zagadki przygotowane przez złoczyńcę.

Pierwsza część „Mrocznego miasta” poza jednym drobnym, ale dość istotnym wyjątkiem (marnym łotrem – Doktorem Śmierć) zawiera w sobie wszystko to za co bardzo lubię komiksy o Mrocznym Rycerzu. Przede wszystkim pomimo sporej dawki dynamicznej akcji, w scenariuszu znalazło się też trochę miejsca na to by Batman mógł wykazać się swoimi detektywistycznymi zdolnościami. Mam wrażenie, że ostatnio scenarzyści zapominali o tym bardzo istotnym elemencie, który moim zdaniem jest przecież jednym z fundamentów, na jakich w ogóle zbudowana została postać człowieka-nietoperza. Odpowiednio nakreślony został również klimat tej opowieści, który jest mroczny, ale nie przytłaczający. Najważniejszą kwestią jest jednak rzetelne przedstawienie bohaterów tej historii, świetnie ukazany został bowiem nie tylko młody Bruce Wayne, ale również (wtedy jeszcze) porucznik James Gordon oraz Lucius Fox – poświęcenie więcej miejsca wszystkim tym postaciom, zdecydowanie wyszło tej historii na dobre. Jakby jednak nie patrzeć pierwszy rozdział tego albumu jest tylko mającym na celu wykreowanie postaci oraz zbudowanie łączących ich relacji preludium do głównego wydarzenia, jakim jest niezwykle efektowna konfrontacja Batmana z prawdziwym geniuszem zbrodni Riddlerem. Drugiej odsłonie natomiast można wytknąć przesadną widowiskowość, kilka słabszych rozwiązań oraz przekombinowaną intrygę, ale absolutnie nie można o niej powiedzieć, że jest mało ciekawa. O atrakcyjności tego komiksu stanowi nie tylko frapujący scenariusz, ale również genialna kreska Grega Capullo (nareszcie cały album powierzono w ręce jednego znakomitego artysty!). Dodatkowego smaczku „Mrocznemu miastu” dodają sprytnie poutykane przez autorów nawiązania do klasycznych powieści o Batmanie, a w szczególności do wybitnego „Powrotu mrocznego rycerza” Franka Millera (czytelnicy kojarzący to dzieło na pewno odnajdą przynajmniej jeden świetnie znany im kadr).

Zwieńczenie „Roku zerowego” to pełna epickiego rozmachu opowieść, którą czyta się jednym tchem. Para twórców Snyder/Capullo wykonała kawał świetnej roboty odświeżając historię początków Mrocznego Rycerza i nadając jej przy tym znamion własnego, oryginalnego charakteru. Polecam.

7/10 – BARDZO DOBRA

Wydawało się, że po rozbiciu gangu Red Hooda Gotham czekają lepsze czasy. Nic z tego! Batman ponownie będzie musiał stawić czoła terroryzującemu miasto szaleńcowi. Pogrążając Gotham w ciemności i chaosie, zamaskowany łotr o pseudonimie Riddler przejmuję absolutną władzę nad metropolią. Teraz już tylko Batman będzie w stanie go powstrzymać, aby jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    216
  • Posiadam
    73
  • Chcę przeczytać
    51
  • Komiksy
    46
  • DC Comics
    9
  • Ulubione
    8
  • Komiks
    8
  • Komiksy
    7
  • Komiksy
    7
  • Batman
    4

Cytaty

Więcej
Greg Capullo Batman: Rok zerowy - Mroczne miasto Zobacz więcej
Greg Capullo Batman: Rok zerowy - Mroczne miasto Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także