Książka jest tak wstrząsająca, że trudno nadać jej ocenę, bo mam wrażenie jakbym przyklaskiwała tej historii. Trudno jest uwierzyć, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce, a pokazana ranga problemu jest wręcz dołująca. Ciężko jest oceniać decyzje bohaterki. Wielokrotnie miałam ochotę krzyknąć "Uciekaj idiotko, czy Ty nie widzisz co się dookoła Ciebie dzieje?!", ale prawda jest taka, że trzeba by było "założyć buty" Megan, żeby móc oceniać. W tej całej historii zastanawia mnie tylko, dlaczego mimo tak młodego wieku nie była szukana przez szkołę i dlaczego matka pozwoliła jej na "samodzielne" życie, skoro była jeszcze dzieckiem, na którym ciążył obowiązek edukacji? A może w Anglii jest inaczej? Tego nie wiem. Jedno jest pewne, jest to tragiczna historia, której podwalin można szukać w dzieciństwie. Brak prawdziwego domu, pełnego uczuć i radości, próbowała odtworzyć w ramionach ukochanego, który okazał się diabłem. Na pewno warto przeczytać i podsunąć do ręki każdemu, kto przeżywa podobną "miłość'. Ku przestrodze...

Książka jest tak wstrząsająca, że trudno nadać jej ocenę, bo mam wrażenie jakbym przyklaskiwała tej historii. Trudno jest uwierzyć, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce, a pokazana ranga problemu jest wręcz dołująca. Ciężko jest oceniać decyzje bohaterki. Wielokrotnie miałam ochotę krzyknąć "Uciekaj idiotko, czy Ty nie widzisz co się dookoła Ciebie dzieje?!", ale...