To chyba jeden z absolutnie najśmieszniejszych komiksów jakie w życiu czytałam! Tak, wiem, Marvel w tej dziedzinie po prostu nie ma sobie równych, ale tym razem po prostu autorzy przeszli samych siebie.
Cała seria, delikatnie mówiąc, ostro jedzie po bandzie. W zabawny sposób bawi się wątkami trudnymi lub do tej pory omijanymi raczej szerokim łukiem, jak chociażby złożoność osobowości Lokiego czy założenie, że ktoś, kto lubi biegać po mieście w jaskrawych i obcisłych ciuszkach nie może być w 100% hetero. Przełamywanie czwartej ściany, wspólne śniadanka, nieprzewidywalne zwroty akcji i naprawdę genialne dialogi - wszystko to doprowadzało mnie do napadów szaleńczego śmiechu średnio co dwie minuty. Ale jakże mogło być inaczej, skoro zostałam zostawiona na pastwę młodych gniewnych zgromadzonych przez "dobrego" (tak naprawdę to złego, ale bardziej dobrego, chociaż powinien być zły, a wolałby nie, tylko, że mu nie wypada, i w ogóle to bardzo skomplikowane) Lokiego?
Z czystym sercem polecam serię YA wszystkim, którzy lubią Marvel, szybką akcję, dużo śmiechu, no i nie boją się ciepłych chłopców (i dziewczynki również) xD

To chyba jeden z absolutnie najśmieszniejszych komiksów jakie w życiu czytałam! Tak, wiem, Marvel w tej dziedzinie po prostu nie ma sobie równych, ale tym razem po prostu autorzy przeszli samych siebie.
Cała seria, delikatnie mówiąc, ostro jedzie po bandzie. W zabawny sposób bawi się wątkami trudnymi lub do tej pory omijanymi raczej szerokim łukiem, jak chociażby złożoność...