Codziennik angielski. Doskonalenie języka angielskiego każdego dnia
- Kategoria:
- językoznawstwo, nauka o literaturze
- Wydawnictwo:
- Poltext
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375612431
Bardzo wiele osób uczy się języków obcych, jednak tylko niewiele jest w stanie płynnie posługiwać się danym językiem obcym. Dlaczego? Ponieważ nie uczymy się systematycznie, a dodatkowo samo uczenie się dość szybko staje się nudne.
Beata Williamson, polska anglistka od lat mieszkająca na stałe w Londynie oraz Agnieszka Drummer, polska germanistka od lat mieszkająca na stałe w Monachium, autorka popularnych książek Pokochaj niemiecki! oraz Niemiecki dla Ciebie, proponują nowy sposób uczenia się: Codziennik angielski.
Autorki korzystają z doświadczenia nabytego w trakcie uczenia Polaków języków obcych przez Skype. Codziennik to codzienne porcje informacji, zwrotów oraz idiomów do systematycznej nauki języka, podane w formie lekkiej i zabawowej, według autorskiego pomysłu Autorek. Duża liczba zdjęć zamieszczonych w Codzienniku pozwoli Czytelnikowi zanurzyć się w kulturę angielską, motywując do regularnego doskonalenia języka angielskiego.
Codziennik angielski to sposób na szybkie doskonalenie znajomości żywego języka angielskiego.
Uczysz się języka angielskiego, ale:
masz kłopot z systematycznym uczeniem się?
nie satysfakcjonują Cię postępy w nauce?
trudno Ci się zmotywować?
męczysz się z nauką, zamiast się nią cieszyć?
Codziennik angielski jest właśnie dla Ciebie, ponieważ
skłoni Cię do systematyczności
szybko zauważysz własne postępy
zmotywujesz się do regularnej nauki
odczujesz satysfakcję z nauki
Nauczamy języków od wielu lat i doskonale wiemy, JAK można się ich skutecznie uczyć i DLACZEGO wielu ludzi uczy się ich nieskutecznie.
Jedną z najważniejszych, najczęstszych, najpowszechniejszych „przeszkód”, jakie pojawiają się na drodze znacznej większości uczących się języka obcego, jest brak systematyczności w nauce. Dlaczego? Istnieje cały długi katalog wymówek, prezentowanych nauczycielom i/lub po prostu sobie. Chyba najczęstszą wymówką jest „zrobię to jutro”. To właściwie nawet nie wymówka, tylko zwykłe ludzkie odwlekanie.
Oczywiście istnieją różne gadżety elektroniczne – np. można próbować dyscyplinować się za pomocą programów, plików, aplikacji. Jednak takie elektroniczne dokumenty po jakimś czasie na ogół po prostu „zapomina” się otwierać i regularnie uzupełniać.
Tu dostajesz do ręki coś, co będzie jak „wyrzut sumienia” leżało gdzieś pod ręką i „aż się prosiło” o kolejny wpis, choćby tylko krótki.
Korzystaj z pomocy Codziennika systematycznie, najlepiej codziennie. Nawet jeśli to nie będzie za każdym razem wiele – po kilku miesiącach sam będziesz zdumiony, jakie postępy robisz!
Życzymy Ci wytrwałości i sukcesów w nauce!
ze Wstępu
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 7
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Codziennik angielski. Doskonalenie języka angielskiego każdego dnia
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawy sposób na mobilizację, jednak bez gwarancji sukcesu. Sama książka nic nie wnosi do edukacji z języka, same pojedyncze zdania ciekawostki, ale nikomu tak na prawdę nie potrzebne. Najmniej istotnym elementem jest czas, którego książka jest przesłaniem. Zapisywanie ile czasu nad czym się spędziło, bez sensu. Co, mamy się uczyć z zegarkiem ? ludzi są zbyt zajęci.. Nawet 10 min w autobusie, chwila w pracy w szkole, nie ma sensu zapisywać czasu, tylko efekty.
co mi to da ze zobaczę po roku ile godzin spędziłam nad nauką, jak nie ma to efektu.
W książce, powinny być porady jak się uczyć efektywnie, planowanie nauki (jest, ale w mizernym stanie),pomoce naukowe, dzienna ilość słówek, coś na tej zasadzie.
Kupując książkę (niestety wysyłkowo inaczej bym tego nie zrobiła) myślałam, że to będzie coś motywującego, a to po prostu kalendarz z notkami. Może autor/ka miała za dużo pomysłu i pomyliła się z przesłaniem. Może miała na myśli kalendarz z poradami, ciakowostkami radami, wtedy spoko. Ale w mniejszej wersji i bez liczenia czasu...
Zbędna książka jeśli chodzi o naukę języka. Nie wiem skąd zachwyt...
Ciekawy sposób na mobilizację, jednak bez gwarancji sukcesu. Sama książka nic nie wnosi do edukacji z języka, same pojedyncze zdania ciekawostki, ale nikomu tak na prawdę nie potrzebne. Najmniej istotnym elementem jest czas, którego książka jest przesłaniem. Zapisywanie ile czasu nad czym się spędziło, bez sensu. Co, mamy się uczyć z zegarkiem ? ludzi są zbyt zajęci.....
więcej Pokaż mimo toSystematyczność. Każdy, kto próbował uczyć się języków obcych zna wszystkie barwy tego słowa. Bez niej wszelkie wysiłki kończą się fiaskiem, różne cudowne metody przestają przynosić obiecywane efekty, a najlepsze materiały tracą swój urok. Zniechęcenie zaś rośnie wprost proporcjonalnie do jej spadku. Drugim kluczowym pojęciem niezbędnym w procesie uczenia się języka obcego jest motywacja. Być może przeczytałeś już kilkanaście artykułów na temat coraz większego znaczenia języka niemieckiego (o j. angielskim nawet nie wspominam z oczywistych względów),ale zapał do nauki w tajemniczy sposób rozmył się po kilku tygodniach. Posiadasz w przepastnych zbiorach swojej pamięci takie doświadczenia? Niestety muszę przyznać, że mi nie jest to obce. A co byście powiedzieli gdybym zaraz przedstawił Wam remedium na powyższe bolączki?
Nie mam zbyt dobrych wspomnieć związanych z podręcznikami do nauki języków angielskiego i niemieckiego. W większości były nieciekawe, sztampowe i odpychające. Choć może nie powinienem na nie narzekać. W końcu widziałem książki nie posiadające ani jednego zdjęcia. Całe czarno-białe! Ktoś może powie, że to nie przedszkole i liczyć się treść. Jaką jednak korzyść wyniesie uczeń z najlepszego podręcznika jeśli nie będzie do niego zaglądał? Pierwszy kontakt z pozycjami Agnieszki Drummer wypadł bardzo pozytywnie. Otwieram, a tam wszystkie kolory tęczy (obie książki były wydane przed 11 listopada, więc nie myślcie, że to jakaś prowokacja:). Na połowie stron zdjęcia, schematy, tabelki, diagramy i różne inne barwne cuda, od których trudno oderwać wzrok.
A czym właściwie są "Codziennik niemiecki" i "Codziennik angielski"? Na pewno nie zaliczyłbym ich do kategorii typowych książek do nauki języków obcych. Dla mnie są podręcznikami motywacji. Wyraźnie zaznaczam, że nie zastępują one tradycyjnych materiałów do nauki! Są raczej ich uzupełnieniem. Choć w tym przypadku to chyba za małe słowo, ponieważ owo "uzupełnienie" jest równie ważne (jeśli nie ważniejsze) niż "normalny" podręcznik.
Pierwsza strona (oczywiście po stronie z informacjami od wydawcy, stronie tytułowej i tego typu rzeczach) i już zaskoczenie. "Po co uczę się angielskiego/niemieckiego?" To moje początkowe zadanie. Pierwszy raz spotykam się z podręcznikiem, który tak poważnie traktowałby kwestię motywacji w procesie nauki. Ale to nie wszystko. Wystarczy przewrócić kilka kartek, żeby przekonać się, że autorka będzie czuwać nad naszą nauką przez okrągły rok. Otóż wymyśliła ona diagram kołowy, w których na zielono zaznaczamy dni, w które sumiennie poznawaliśmy tajniki danego języka obcego, a wszelkie nasze lenistwa odnotowujemy barwą czerwoną. Od dziś nic już nie będzie takie kolorowe. Każdy nasz upadek będzie kłuł w nasze oczy i serce tyle razy, ile otworzymy podręcznik. Metoda kija i marchewki na jednej stronie.
Na następnej stronie zaczyna się tęczowa część podręcznika, którą podzielono na 365 dni (daty uzupełniamy sami, więc nie możesz drogi czytelniku wykręcać się, że zaczniesz od 1 stycznia, 1 lutego czy jakiejkolwiek innej "daty granicznej"). W każdym dniu znajdziemy trzy lub cztery elementy z następującej listy: cytat, idiom, humor, rada, przysłowie, czy wiesz, że... Wszystko (poza radą) oczywiście w języku obcym. Zapewnia to minimalny dzienny kontakt z językiem. Między poszczególnie dni wpleciono rozmaite zestawienia np. czasy przeszłe, konstrukcje gramatyczne wyrażające teraźniejszość czy najczęściej używane czasowniki. Wyjaśnienia są bardzo przejrzyste. Ale to nie koniec. Autorka dodała także kilka pragmatycznych dodatków m.in. "jak dobrze napisać CV po angielski?" i"gdzie szukać pracy w Wielkiej Brytanii?". Tematy jak najbardziej aktualne.
Druga część książki to plany tygodniowe. W każdym tygodniu zobowiązujemy się (pisemnie!),co będziemy robić każdego dnia (konkretnie!) i jak dużo czasu nam to zajmie. Nie myśl Drogi Czytelniku, że wymyślisz nierealny plan, nie zdołasz go zrealizować, a później szybko przejdziesz do kolejnego planu tygodniowego. Autorka przewidziała grzechy językowe takich spryciarzy. Po każdym planie tygodniowym musimy wypełnić "moje podsumowanie językowe". Możliwości wymówek dla leni zostały poważnie ograniczone. Nie ma tam miejsca na elaboraty. Nieuchronnie musimy pod koniec każdego tygodnia zmierzyć się z prawdą i ocenić od 1 do 10, czy jesteśmy zadowoleni z siebie czy też nie.
Książka nie jest przeznaczona dla jakiegoś konkretnego poziomu językowego. Mogą z niej korzystać zarówno osoby rozpoczynające przygodę językową, jak i te bardziej zaawansowane. Może zabrzmi to jak z taniej reklamy, ale efekty gwarantowane (jeśli oczywiście zastosujemy się do rad autorki). Pomimo mojego krytycznego nastawienia do wszelkich cudownych materiałów trudno mi znaleźć jakieś poważniejsze defekty w publikacjach Agnieszki Drummer. Natknąłem się na jeden ale nie jest kluczowy w ocenie "Codzienników", a poza tym nie ma tu miejsca na opisywanie go. Wspomnę o nim innym razem...
Systematyczność. Każdy, kto próbował uczyć się języków obcych zna wszystkie barwy tego słowa. Bez niej wszelkie wysiłki kończą się fiaskiem, różne cudowne metody przestają przynosić obiecywane efekty, a najlepsze materiały tracą swój urok. Zniechęcenie zaś rośnie wprost proporcjonalnie do jej spadku. Drugim kluczowym pojęciem niezbędnym w procesie uczenia się języka obcego...
więcej Pokaż mimo to