To oryginalny thriller psychologiczny z 1963r., z mistrzowsko przedstawionym PSYCHOLOGICZNYM studium postaci.
Nie ma w nim przemocy, krwi, strachu, akcji ... nic co najczęściej trzyma czytelnika w napięciu, a jednak treść jest wstrząsająca i makabryczna.
To dramat dwojga bohaterów, widziany oczami każdego z nich osobna:
- porywacza - KOLEKCJONERA MOTYLI, zakompleksionego przedstawiciela klasy robotniczej, który dołączył do swojej kolekcji najpiękniejszy OKAZ - piękną Mirandę;
- ofiarę - artystkę, wyniosłą przedstawicielkę klasy średniej, która w pełni zdaje sobie sprawę z beznadziejności swojej sytuacji
"(...) Jestem jednym z okazów w rzędzie. Nienawidzi mnie wtedy, kiedy próbuję się wymknąć z szeregu. Mam być martwa; przyszpilona, zawsze piękna."
"(...) Nie obchodzi go, co mówię, co czuję - moje uczucia nie mają dla niego znaczenia - liczy się tylko fakt, że mnie ma".
Zauroczona "Magiem", prawdziwym arcydziełem autora, dużo oczekiwałam po jego kolejnej powieści. Jednakże moje nadzieje się nie spełniły. Dla mnie jest to książka bardzo CIĘŻKA do czytania, w większości NUDNA i usypiająca.
Jednakże należy do tych nielicznych, nietuzinkowych i niezapomnianych, właśnie ze względu na swą inność i oryginalność.
Zarówno "Mag" jak i "Kolekcjoner" należą do literatury "wysokich lotów", które warto, a nawet trzeba znać.
Obydwie POLECAM! Szczególnie "Maga" ocenionego na 10/10 punktów, a "Kolekcjonera" tylko na 6 gwiazdek.

To oryginalny thriller psychologiczny z 1963r., z mistrzowsko przedstawionym PSYCHOLOGICZNYM studium postaci.
Nie ma w nim przemocy, krwi, strachu, akcji ... nic co najczęściej trzyma czytelnika w napięciu, a jednak treść jest wstrząsająca i makabryczna.
To dramat dwojga bohaterów, widziany oczami każdego z nich osobna:
- porywacza - KOLEKCJONERA MOTYLI, zakompleksionego...