Reksio to jeden z moich ukochanych bajkowych bohaterów. Można powiedzieć, że na nim się wychowałam. Przyjazny piesek gościł w moim domu dość często i choć ubóstwiałam Misia Kolargola i lubiłam Zaczarowany ołówek, Reksio lansowal się tuż za nimi, a potem dopiero Żwirek i muchomorek. Bez wahania więc przedstawiłam Reksia mojemu synkowi. Bajkę polubił, więc i z książeczką - miałam nadzieję – zadzieje się podobnie. Nie myliłam się. Opowiadania o Reksiu i jego przyjaciołach mojemu trzylatkowi spodobały się bardzo, a najbardziej już te, w których główna rolę odgrywają kotki. „Reksio. Wileka księga przygód” to naprawdę bardzo trafiona pozycja dla dzieci.

Przeglądając opowieści zawarte w książce byłam bardzo zaskoczona. Nie tego się spodziewałam. Poziom utrzymany naprawdę wysoko. Opowiadania nie dość, że zróżnicowane, to jeszcze z pewnym przekazem. Uczą życia z przyjaciółmi, wspólnych relacji, obserwacji. Tego przecież szukamy dla naszych pociech. Chcemy, by z czytania (oprócz samej przyjemności) korzystały jak najwięcej – wyciągały wnioski, świadome i nieświadome – w zależności od wieku i swoich możliwości. A w księdze się dzieje.

Reksio Wielka Księga Przygód to aż 26 opowiadań o piesku i jego przyjaciołach. Występują w nich
Reksio, koń Maurycy, kotki Puszek i Prążek, kura Gdaczka, krówka Krasnula i inni bohaterowie pojawiający się zamiennie. Każda historia uczy czegoś nowego, wnosi nowe reguły, priorytety do życia i szkieletu wartości naszych maluchów. To w końcu my - rodzice - nadajemy kształt i wydźwięk tym wartościom - naciskamy na te, które uważamy za najważniejsze, wskazujemy właściwą drogę, w tym zachowania, reakcje, postrzeganie świata, niewątpliwie według naszych schematów, ale teraz opartych też o przygody bohaterów bajek. Reksio spełnia te kryteria i warto wdrażać go do kodeksu wychowania.

Reksia bez najmniejszego wahania polecam wszystkim rodzicom. Książka jest skierowana do dzieci od lat 2 wzwyż. Mój trzyletni szkrab uwielbia opowieść o kotku, który z łakomstwa włożył główkę do garnuszka. Zawsze kiedy otwieramy księgę o przygodach Reksia tę jedną bajkę musimy przeczytać ponownie. I dobrze. To bajki z morałem, istotne dla naszych maluchów, wychowujące ich i uczące dobrych manier oraz kształtujące postrzeganie świata. Z czystym sumieniem polecam rodzicom.

Reksio to jeden z moich ukochanych bajkowych bohaterów. Można powiedzieć, że na nim się wychowałam. Przyjazny piesek gościł w moim domu dość często i choć ubóstwiałam Misia Kolargola i lubiłam Zaczarowany ołówek, Reksio lansowal się tuż za nimi, a potem dopiero Żwirek i muchomorek. Bez wahania więc przedstawiłam Reksia mojemu synkowi. Bajkę polubił, więc i z książeczką -...