Są takie dni, kiedy mama po prostu pyta co czytam, bo widzi, że chodzę nieprzytomna i w ogóle nie koduje co do mnie mówi. O to przykłady książek, jak narkotyki:
1. "Złodziejka książek" Markusa Zusaka - co mnie zachwyciło? Narracja!
2. "Primavera" Mary Jane Beafrond - jak na razie jedyna książka pisarki, którą przeczytałam już parokrotnie, wciąż nie wiem co mnie w niej zachwyca.
3. "Jeśli zostanę"(tak właśnie pod tym tytułem) Gayle Forman - za piękny portret rodziny i uczuć nastolatki w obliczu straty najbliższych.
4. Wszystkie książki Ricka Riordana - za rzadko spotykaną nieprzewidywalność i genialny humor.
5. "Królestwa Nashiry" Licia Troisi - za świat przedstawiony, który do mnie trafia i za to, że czasami czytam fragmenty z opisami(w innych książkach je omijam). I po prostu nie wybaczę głupiemu wydawnictwu, że nie kontynuują serii.
6. "Fałszywy książe" Jennifer A. Nielsen - to mój ideał książki przygodowej i najlepsza postać pierwszoplanowa z jaką miałam przyjemność się spotkać(na łamach książki oczywiście).

I tak wymieniłam za dużo, ale jeszcze Astrid Lingred jest moją faworytką jeśli chodzi o powieści dla dzieci.

Są takie dni, kiedy mama po prostu pyta co czytam, bo widzi, że chodzę nieprzytomna i w ogóle nie koduje co do mnie mówi. O to przykłady książek, jak narkotyki:
1. "Złodziejka książek" Markusa Zusaka - co mnie zachwyciło? Narracja!
2. "Primavera" Mary Jane Beafrond - jak na razie jedyna książka pisarki, którą przeczytałam już parokrotnie, wciąż nie wiem co mnie w niej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jerzy Pilch
Ignacy Karpowicz
Olga Tokarczuk
Mariusz Sieniewicz
i mistrzunio, który czego by nie napisał to mnie nokautuje - Janusz Rudnicki

Jerzy Pilch
Ignacy Karpowicz
Olga Tokarczuk
Mariusz Sieniewicz
i mistrzunio, który czego by nie napisał to mnie nokautuje - Janusz Rudnicki

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie czytałem tak optymistycznej książki jak "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" Jerome'a K. Jerome'a. Czytałem wiele doskonalszych, mądrzejszych książek, ale ta krótka pozbawiona akcji opowieść jest tekstem, do którego wciąż wracam.

Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie czytałem tak optymistycznej książki jak "Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" Jerome'a K. Jerome'a. Czytałem wiele doskonalszych, mądrzejszych książek, ale ta krótka pozbawiona akcji opowieść jest tekstem, do którego wciąż wracam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zacznę od ulubionych, a przy innej okazji dodam tych, którzy zaskoczyli mnie jednorazowo.
Marek Hłasko za cynizm i brutalność polskiej rzeczywistości, za prawdziwą męską przyjaźń, za brak nadziei na lepsze jutro, za nieszczęśliwą miłość, za zwykłego człowieka w dobie socrealizmu oraz za język i styl.
Agatha Christie za możliwość poznania świata, który przeminął bezpowrotnie wraz z brytyjskim imperium.
J.K Rowling za nadzieję, że dobro zawsze zwycięży nad złem, za siedem cudownych lat spędzonych w Hogwarcie, za przygodę i przyjaźń.
Grzegorz Rosiński za ideał mężczyzny jakim jest Thorgal.
Aleksander Krawczuk za miłość do historii, pasję, przybliżanie tego co dalekie, za kunszt słowa, za lekkość opisu.

Zacznę od ulubionych, a przy innej okazji dodam tych, którzy zaskoczyli mnie jednorazowo.
Marek Hłasko za cynizm i brutalność polskiej rzeczywistości, za prawdziwą męską przyjaźń, za brak nadziei na lepsze jutro, za nieszczęśliwą miłość, za zwykłego człowieka w dobie socrealizmu oraz za język i styl.
Agatha Christie za możliwość poznania świata, który przeminął...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Po przeczytaniu "Rzeźni numer pięć" dodaję  [authorPhoto]16435|Kurt Vonnegut[/authorPhoto] Kurta Vonneguta[authorLink]16435|Kurta Vonneguta[/authorLink] za gorzki humor trafiający w sedno i śmiech przez łzy.

Po przeczytaniu "Rzeźni numer pięć" dodaję  [authorPhoto]16435|Kurt Vonnegut[/authorPhoto] Kurta Vonneguta[authorLink]16435|Kurta Vonneguta[/authorLink] za gorzki humor trafiający w sedno i śmiech przez łzy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Antoine de Saint-Exupéry[authorLink]14276|Antoine de Saint-Exupéry[/authorLink] a konkretnie książka Mały Książę[bookLink]240017|Mały Książę[/bookLink]

Antoine de Saint-Exupéry[authorLink]14276|Antoine de Saint-Exupéry[/authorLink] a konkretnie książka Mały Książę[bookLink]240017|Mały Książę[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zachwyca od zawsze i na zawsze twórczość Szymborskiej Wisławy.
Styl Jerzego Pilcha jedyny w swoim rodzaju ,niepowtarzalny. - Jednostajny i niezmienny zachwyt.
Ostatnie moje odkrycie,zaskoczenie i zauroczenie to Dorota Masłowska.Jej powieści są niestrawne dla mnie ,ale w felietonach odkryłam jak niezwykłą jest pisarką. Więcej niż możesz zjeść. Felietony parakulinarne[bookLink]242072|Więcej niż możesz zjeść. Felietony parakulinarne[/bookLink]
I całkiem nowy zachwyt - niedawno odkryta książka ,która jest kwintesencją czystego piękna i magii czytania. Atramentowe serce[bookLink]8802|Atramentowe serce[/bookLink]

Zachwyca od zawsze i na zawsze twórczość Szymborskiej Wisławy.
Styl Jerzego Pilcha jedyny w swoim rodzaju ,niepowtarzalny. - Jednostajny i niezmienny zachwyt.
Ostatnie moje odkrycie,zaskoczenie i zauroczenie to Dorota Masłowska.Jej powieści są niestrawne dla mnie ,ale w felietonach odkryłam jak niezwykłą jest pisarką. Więcej niż możesz zjeść. Felietony parakulinarne...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Carlos Luiz Zafon. Za Cień wiatru i Grę Anioła - dwie z najwspanialszych książek jakie kiedykolwiek napisano.

Carlos Luiz Zafon. Za Cień wiatru i Grę Anioła - dwie z najwspanialszych książek jakie kiedykolwiek napisano.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

1. Stephen King, i widzę, że nie jestem w tym sama :D Za "Zieloną Milę", "Skazanych na Shawshank" i "Dallas '63". Za emocje.

2. Margit Sandemo. "Saga o Ludziach Lodu" mnie oczarowała i mogę ją czytać w nieskończoność. W dodatku strasznie zżyłam się z bohaterami tych 47 tomów. Nie wiem jak można pisać w sumie tak prosto, a zarazem tak pięknie.

3. J.K. Rowling. Harry Potter to moje dzieciństwo. Magia, czary, zapomnienie o realnym świecie. I zaproszenie do świata literatury. Chyba każdy wie, co mam na myśli.

4. Haruki Murakami. Czekam tylko, aż w końcu dostanie Nobla. Pisze tak pięknie, ma taki styl, że czytanie jego książek to jak smakowanie najpyszniejszego dania. Mistrz.

5. Carlos Ruiz Zafon. Wprowadził mnie do pięknej, magicznej Barcelony, pełnej książek i tajemnic. Do teraz nie mogę z niej wyjść i mi z tym dobrze.

1. Stephen King, i widzę, że nie jestem w tym sama :D Za "Zieloną Milę", "Skazanych na Shawshank" i "Dallas '63". Za emocje.

2. Margit Sandemo. "Saga o Ludziach Lodu" mnie oczarowała i mogę ją czytać w nieskończoność. W dodatku strasznie zżyłam się z bohaterami tych 47 tomów. Nie wiem jak można pisać w sumie tak prosto, a zarazem tak pięknie.

3. J.K. Rowling. Harry Potter...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

 [authorPhoto]17644|Stanisław Barańczak[/authorPhoto]
Dla mnie mistrzostwo w każdym calu, zachwyt najpierw jako tłumaczem Shakespeare'a, później jako poetą.

 [authorPhoto]17644|Stanisław Barańczak[/authorPhoto]
Dla mnie mistrzostwo w każdym calu, zachwyt najpierw jako tłumaczem Shakespeare'a, później jako poetą.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post