forum Oficjalne Aktualności
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, czyli piękno klasycznych baśni
W baśniach zapisano prawdziwe piękno literatury. Ludowe mądrości, nawiązania do folkloru, fantastyczne przygody, uniwersalne wartości. Hans Christian Andersen to najbardziej znany patron gatunku, ale nie jedyny twórca, który specjalizuje się w magicznych opowieściach. W Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, przypadający w rocznicę urodzin duńskiego mistrza, zastanawiamy się, czym są dzisiaj klasyczne baśnie. Postanowiliśmy przedstawić Wam również nieoczywiste nawiązania do kultowych baśni, które można znaleźć w innych tekstach kultury popularnej.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [22]
W wiedza i życie 3/2024 jest ciekawy artykuł o baśniach, albo raczej artykuł o ich pierwotnych wersjach, nie takimi jakie znają je dorośli/dzieci obecnie. W swojej pierwotnej postaci baśnie takie jak "Baśń o Czerwonym Kapturku" czy "Śpiąca królewna" są delikatnie mówiąc mocne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie byłabym sobą, gdybym nie poleciła tej książki: 😊
Ptaki czarownicy. Baśnie fińskie
Moja najpiękniejsza baśń to Dzikie łabędzie. Wszystkim polecam również Baśnie z gór - w niedzielę oddałem tę książkę do czytania dla mojego siostrzeńca.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOd innej strony polecam Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni. Tom 1.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postW dzieciństwie fascynowały mnie i przerażały jednocześnie baśnie braci Grimm, potem odkryłam świat trolli w baśniach szwedzkich oraz Bery i bojki śląskie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ekhm... Nie wiem, czy autor artykułu miał kiedyś w dłoniach któryś z ośmiu tomów (dziewiąty to przypisy) "Księgi tysiąca i jednej nocy" (ja akurat mam pod ręką), ale to zdecydowanie nie jest literatura dla dzieci.
Pełno tam erotyki, której nie powstydziłyby się współczesne "romanse".
Owszem, adaptacje dla dzieci tej monumentalnej księgi, czyli wydawnictwa typu "Baśnie z...
A propos "orientalnego" piękna (dżizas, jak ja nie lubię tego słowa! Nie żyjemy w XIX wieku!), to ja jestem świeżo po lekturze japońskich "Czerwonych świec i syren". Jaki to jest piękny zbiór! Śmiało mógłby stanąć obok najpiękniejszych baśni Andersena. A tak w ogóle to kompletnie inną - nomen omen - bajką są retellingi baśni (oczywiście przeważnie już nie dla dzieci)....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejW Międzynarodowym Dniu Książki dla Dzieci warto pochylić nie tylko nad twórcami literatury dla dzieci, ale i nad tymi, którzy są odpowiedzialni za wygląd książki od strony graficznej i edytorskiej. Bo to właśnie dzięki nim nawet dorosły człowiek, będąc w księgarni czy bibliotece, nie ma ochoty wychodzić z działu dziecięcego. Książki dla dzieci są wydawane z tak wielką...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJa jako mała dziewczynka wolałam czytać dłuższe historie - Dzieci z Bullerbyn, Małą Księżniczkę, Lassie czy też Polyannę. Ale baśnie kojarzą się mi z opowieściami babci do poduszki, gdy nie mogłam zasnąć, i do tej pory trzymam podniszczone tomy z dzieciństwa na półce, a czasami sięgam po jakieś ulubione historie w złe dni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa zaczynałem od polskich autorów. Pierwszą bajeczką, której najpierw nauczyłem się na pamięć a potem na niej uczyłem się czytać to Szelmostwa lisa Witalisa Jana Brzechwy. Pierwszą książką, którą kupiłem za WŁASNE zaoszczędzone pieniądze była również polska bajka (zbiór opowiadań) Przygody i wędrówki misia Uszatka Czesława Janczarskiego. Książka, a jakże, wciąż jest w moim...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej