A jakaż to opinia Huelle, tak z ciekawości?

A jakaż to opinia Huelle, tak z ciekawości?

Przykładowo: "To jest zaskakujące i żenujące właściwe, bo oczywiście można kochać jego ballady, i to jest jasne, ale jeżeli oceniamy aż tak wysoko proste teksty ballad, no to już jesteśmy gdzie indziej." Dalej jeszcze mówił, że bardziej ceni teksty Beatlesów - i to jest tym razem dla mnie już "dziwne i żenujące". "Love me do" czy "Help", ciekawe? Nawet późniejsze ich teksty niezbyt są wygórowanych lotów, choć ich też lubię, ale do poezji to raczej im daleko :)

Przykładowo: "To jest zaskakujące i żenujące właściwe, bo oczywiście można kochać jego ballady, i to jest jasne, ale jeżeli oceniamy aż tak wysoko proste teksty ballad, no to już jesteśmy gdzie indziej." Dalej jeszcze mówił, że bardziej ceni teksty Beatlesów - i to jest tym razem dla mnie już "dziwne i żenujące". "Love me do" czy "Help", ciekawe? Nawet późniejsze ich teksty...

Nie znam tekstów Dylana, bo muzycznie to nie moja bajka w ogóle, ale uzasadnienie decyzji kojarzy mi się raczej z głosowaniem w Konkursie Piosenki Eurowizji, niż z prestiżową nagrodą w dziedzinie literatury.

Przykład lepszego kandydata do literackiego Nobla podany przez Pawła Huelle jest jednak bardzo niefortunny, dlatego że na pewno znalazłby się ktoś z półki wyższej niż Beatlesi, a także - a o to przecież chodzi przede wszystkim - tegoroczny laureat.

Sam Paweł Huelle natomiast to autor mający na swym koncie zajmujące i pięknie opowiedziane fabuły w postaci urokliwych „Opowiadań na czas przeprowadzki” i świetnej „Mercedes-Benz” i tego warto się trzymać w związku z nim.

Nie znam tekstów Dylana, bo muzycznie to nie moja bajka w ogóle, ale uzasadnienie decyzji kojarzy mi się raczej z głosowaniem w Konkursie Piosenki Eurowizji, niż z prestiżową nagrodą w dziedzinie literatury.

Przykład lepszego kandydata do literackiego Nobla podany przez Pawła Huelle jest jednak bardzo niefortunny, dlatego że na pewno znalazłby się ktoś z półki wyższej niż...

Gdyby piosenkę, czy raczej pieśń w tym przypadku, kojarzyć z twórczością uczestników Eurowizji, to z pewnością możnaby mieć zastrzeżenia do uzasadnienia. Ale wystarczy przypomnieć sobie źródłosłów słowa liryka. Lira instrument szlachetny niektórych jeszcze stawiał w poczuciu obowiązku do wzbogacenia tradycji. Nie dziwię się w sumie protestom przeciw przyznaniu Nobla poecie muzykowi. Dziś szczególnie muzyka została zdegradowana. Ale nie wszyscy jednak piszą piosenki o totalnych bzdurach. Co do pana Huelle. Nie było moją intencją jakiekolwiek pomniejszanie wartości jego twórczości artystycznej. Niemniej jednak nie traktuję osobiście jego powieści jako tekstów świętych, ktore usprawiedliwiałyby wszystkie jego słowa. Zdziwiła mnie jego opinia (do której swoją drogą ma najświętsze prawo!). Wydaje mi się, że tak jak sugerujesz z tym przykładem Beatlesów, pisarz nie do końca fortunnie wyraził swoją opinię. Może na szybko, jak to często dziś bywa.

Gdyby piosenkę, czy raczej pieśń w tym przypadku, kojarzyć z twórczością uczestników Eurowizji, to z pewnością możnaby mieć zastrzeżenia do uzasadnienia. Ale wystarczy przypomnieć sobie źródłosłów słowa liryka. Lira instrument szlachetny niektórych jeszcze stawiał w poczuciu obowiązku do wzbogacenia tradycji. Nie dziwię się w sumie protestom przeciw przyznaniu Nobla poecie...

Pomniejszania wartości pisarstwa Huellego nie zarzucam. Po prostu lepiej skupić się na jego utworach niż na opinii o noblistach z Liverpoolu.

Co do uzasadnienia, Komitet Noblowski stworzył nim kłopotliwy precedens, który już teraz objawia się pytaniami o to, dlaczego nie inny pisarz lub bard o znaczącym wkładzie nie tylko w rodzimą, ale i światową kulturę. Szczerze mówiąc jednak, za rok pewnie mało kto będzie pamiętał tegoroczny wybór, liczyć się będzie kolejny laureat, przelotny rozgłos i, poprzedzony gorączkowymi staraniami wydawców, wysyp książek na rynku; literacka Nagroda Nobla bowiem podlega pogoni za sensacją i doraźnym zyskiem tak samo, jak niemal wszystko inne w kulturze i rozrywce.

Pomniejszania wartości pisarstwa Huellego nie zarzucam. Po prostu lepiej skupić się na jego utworach niż na opinii o noblistach z Liverpoolu.

Co do uzasadnienia, Komitet Noblowski stworzył nim kłopotliwy precedens, który już teraz objawia się pytaniami o to, dlaczego nie inny pisarz lub bard o znaczącym wkładzie nie tylko w rodzimą, ale i światową kulturę. Szczerze mówiąc...

uwielbiam Beatlesów ale to wyjątkowo nietrafny argument. A może trafny? Tak jak Beatlesi byli przede wszystkim muzykami tak Dylan jest przede wszystkim autorem tekstu. I podobnie dyskusyjne może być przyznawanie literackiego nobla dramaturgowi (którego dzieło tez nie jest kompletne w formie pisanej) ale już nominowanie do tej nagrody scenografa jest chybione.

uwielbiam Beatlesów ale to wyjątkowo nietrafny argument. A może trafny? Tak jak Beatlesi byli przede wszystkim muzykami tak Dylan jest przede wszystkim autorem tekstu. I podobnie dyskusyjne może być przyznawanie literackiego nobla dramaturgowi (którego dzieło tez nie jest kompletne w formie pisanej) ale już nominowanie do tej nagrody scenografa jest chybione.

Całkiem trafna uwaga o dramaturgu. Podobnie było z reportażem chyba. Na mniejszą może skalę budziły się protesty, bo ludzie je masowo czytają. Warto więc może posłuchać ze zrozumieniem tylko Blood on the tracks, a już dużo się zrozumie. Dylan to nie tylko muzyka. To naprawdę Tekst. Ten człowiek nawet nie potrafi dobrze (w klasycznym znaczeniu) śpiewać.
Urzeka mnie brak kontaktu komitetu noblowskiego z Dylanem. Oto, spójrzcie, człowiek popkultury, co mu tu tak często zarzucają, który zanim powie, zanim zdecyduje, może będzie myślał. Mało popularne, prawda? To raczej kontrkultura. Oczywiście nie wiem, co jest tego faktyczną przyczyną. Może sam Dylan uważa to za żart? Czas pokaże.

Całkiem trafna uwaga o dramaturgu. Podobnie było z reportażem chyba. Na mniejszą może skalę budziły się protesty, bo ludzie je masowo czytają. Warto więc może posłuchać ze zrozumieniem tylko Blood on the tracks, a już dużo się zrozumie. Dylan to nie tylko muzyka. To naprawdę Tekst. Ten człowiek nawet nie potrafi dobrze (w klasycznym znaczeniu) śpiewać.
Urzeka mnie brak...

reakcja mediów na brak reakcji Dylana jest znamienna. moim zdaniem Dylan nie ignoruje Nobla, po prostu od lat nie konsekwentnie nie wchodzi w reakcję ze światem, który zszedł na psy (world gone wrong), w szczególności z światem mediów. ciekawe, że jak do tej pory nie widziałem w polskich mediach jakiejkolwiek sensownej próby przybliżenia tekstów Dylana. Dlaczego? Bo nikt ich nie zna. Stąd reakcje oburzenia, gdy nagle mainstream znalazł się poza głównym nurtem dyskusji. O ile łatwiej jest pisać o kontrowersji związanej z decyzją czy brakiem komentarzy.

reakcja mediów na brak reakcji Dylana jest znamienna. moim zdaniem Dylan nie ignoruje Nobla, po prostu od lat nie konsekwentnie nie wchodzi w reakcję ze światem, który zszedł na psy (world gone wrong), w szczególności z światem mediów. ciekawe, że jak do tej pory nie widziałem w polskich mediach jakiejkolwiek sensownej próby przybliżenia tekstów Dylana. Dlaczego? Bo nikt...

Dylan też odczekał swoje lata w kolejce ;)

Dylan też odczekał swoje lata w kolejce ;)

Tak, ale to chyba jak każdy nominowany był wcześniej brany pod uwagę i dopiero po jakimś czasie staje sie na podium.
W sumie, tak czy inaczej byłam przekonana, że tym razem to będzie ktoś z tamtego kraju;)

Tak, ale to chyba jak każdy nominowany był wcześniej brany pod uwagę i dopiero po jakimś czasie staje sie na podium.
W sumie, tak czy inaczej byłam przekonana, że tym razem to będzie ktoś z tamtego kraju;)

A ja nadal optuję za Bono. Najwyraźniej, żeby mógł dostać Nobla musi być starym dziadkiem tj w przypadku Dylana 75lat i liczyć na to, że Akademia lubi Twoją twórczość obojętnie czy jest to słowo czytane czy śpiewane. :)

A ja nadal optuję za Bono. Najwyraźniej, żeby mógł dostać Nobla musi być starym dziadkiem tj w przypadku Dylana 75lat i liczyć na to, że Akademia lubi Twoją twórczość obojętnie czy jest to słowo czytane czy śpiewane. :)

A Dylan to rozumiem opierał się na wąsko pojętej kulturze: prawo i prorocy, Owidiusz, Rimbaud, T.S. Elliot, Shakespeare...

A Dylan to rozumiem opierał się na wąsko pojętej kulturze: prawo i prorocy, Owidiusz, Rimbaud, T.S. Elliot, Shakespeare...

Pisałam, że moja wypowiedź nie jest do końca obiektywna :) Można tu dyskutować nad wartością jego piosenek czy wierszy, ale to kwestia upodobań. Uważasz, że zasługuje na Nobla? Ja chociaż uwielbiam Kaczmarskiego, nie uważam, że zasługiwałby na Nobla. Jedynie w tej sytuacji stwierdzam, że Kaczmarski zasłużył bardziej niż Dylan- ot luźna dygresja, wynikająca raczej z gustu.

Pisałam, że moja wypowiedź nie jest do końca obiektywna :) Można tu dyskutować nad wartością jego piosenek czy wierszy, ale to kwestia upodobań. Uważasz, że zasługuje na Nobla? Ja chociaż uwielbiam Kaczmarskiego, nie uważam, że zasługiwałby na Nobla. Jedynie w tej sytuacji stwierdzam, że Kaczmarski zasłużył bardziej niż Dylan- ot luźna dygresja, wynikająca raczej z gustu.

zgadzam się, że to kwestią upodobań (Kaczmarskiego lubię i szanuję) i nie ma co o tym dyskutować.podobnie bezprzedmiotowa jest dyskusja czy laureat zasługiwał na Nobla. Dostał to zasługiwał.

Pole do dyskusji nieco się otwiera, gdy ktoś pyta czy piosenka jest gatunkiem literackim a na głębokie wody wypływamy pytając: czy aby to Nobel miał na myśli. Bo to jest pytanie o to co rozumiemy przez sztukę. I czy wymawiamy ją przez duże SZ.

zgadzam się, że to kwestią upodobań (Kaczmarskiego lubię i szanuję) i nie ma co o tym dyskutować.podobnie bezprzedmiotowa jest dyskusja czy laureat zasługiwał na Nobla. Dostał to zasługiwał.

Pole do dyskusji nieco się otwiera, gdy ktoś pyta czy piosenka jest gatunkiem literackim a na głębokie wody wypływamy pytając: czy aby to Nobel miał na myśli. Bo to jest pytanie o to...

Nie da się jednoznacznie ocenić, co jest sztuką. Myślę, że wybór Dylana wywołał tyle kontrowersji głównie z uwagi na fakt, że jest on ogólnie uważany za muzyka kultury masowej. Tak sobie myślę, patrząc pod tym kątem, na nagrodę Nobla zasługiwał kilkadziesiąt lat wstecz Jim Morrison :)

Nie da się jednoznacznie ocenić, co jest sztuką. Myślę, że wybór Dylana wywołał tyle kontrowersji głównie z uwagi na fakt, że jest on ogólnie uważany za muzyka kultury masowej. Tak sobie myślę, patrząc pod tym kątem, na nagrodę Nobla zasługiwał kilkadziesiąt lat wstecz Jim Morrison :)

Tak, jeszcze ćwierć wieku temu może bym się zgodził z Tobą. Też mi się wydawało że Jim Morrison wielkim poetą był. Dopóki nie usłyszałem Brownsville Girl. I zrozumiałem różnicę między tekstem a poezją :-)

Tak, jeszcze ćwierć wieku temu może bym się zgodził z Tobą. Też mi się wydawało że Jim Morrison wielkim poetą był. Dopóki nie usłyszałem Brownsville Girl. I zrozumiałem różnicę między tekstem a poezją :-)

A czy uważasz, że Dylan zasługuje na Nobla w dziedzinie literatury? :)

A czy uważasz, że Dylan zasługuje na Nobla w dziedzinie literatury? :)

Napisałem już, ze moje lub twoje uważanie jest tu nieistotne bo nie my przyznajemy tą nagrodę. Ja uważam, że Dylan jest poetą (I am a poet and I know it). Wiem, że trafił do mnie jak żaden artysta wcześniej i żaden artysta później (Like it was written in my soul from me to you). Że dzięki niemu poznałem wiele książek, filmów, płyt.

Nie zadaję sobie pytania czy jest literatem bo to bzdurne pytanie (żródłem literatury są ustne podania i pieśni- papier, tusz, piksele to tylka media). Jest artystą bez dwóch zdań, całe jego życie jest sztuką- przedstawieniem. Ludzi nie fascynuje Dylan - muzyk, nawet Dylan - tekściarz. Ludzi fascynuje Dylan- zagadka. Tak, od ponad pól wieku tworzy jedną z najbardziej fascynujących opowieści minionego stulecia. Ma pod sobą wszystkich "literatów" którzy muszą przelać to na papier. Jest autorem, jest narratorem, bohaterem, obserwatorem, krytykiem i czytelnikiem tego dzieła. To jest coś.

Napisałem już, ze moje lub twoje uważanie jest tu nieistotne bo nie my przyznajemy tą nagrodę. Ja uważam, że Dylan jest poetą (I am a poet and I know it). Wiem, że trafił do mnie jak żaden artysta wcześniej i żaden artysta później (Like it was written in my soul from me to you). Że dzięki niemu poznałem wiele książek, filmów, płyt.

Nie zadaję sobie pytania czy jest...

w tym znaczeniu mogę się nawet zgodzić, że Nobel jest chybiony bo przyznany dziełu a nie jego twórcy. Projektowi pt. Bob Dylan stworzonemu przez niejakiego Roberta Allena Zimmermana. Nic dziwnego że się do niego dodzwonić nie mogą.

w tym znaczeniu mogę się nawet zgodzić, że Nobel jest chybiony bo przyznany dziełu a nie jego twórcy. Projektowi pt. Bob Dylan stworzonemu przez niejakiego Roberta Allena Zimmermana. Nic dziwnego że się do niego dodzwonić nie mogą.

Z tego co wiem jest w przygotowaniu, może zdążą przed 10 grudnia. Do tego dwupłytowy album. Efekt 37 lat pracy (tlumaczenia nie album) pana Filipa Łobodzińskiego- zapraszam na www.dylan.pl i facebookowy profil

Z tego co wiem jest w przygotowaniu, może zdążą przed 10 grudnia. Do tego dwupłytowy album. Efekt 37 lat pracy (tlumaczenia nie album) pana Filipa Łobodzińskiego- zapraszam na www.dylan.pl i facebookowy profil

Dziękuję za link, ale prawdę mówiąc wolałbym chyba poczekać na inne tłumaczenia...

Dziękuję za link, ale prawdę mówiąc wolałbym chyba poczekać na inne tłumaczenia...

nie sądzę żebyś szybko się doczekał. moim zdaniem są dobre. wiem, bo czytałem sporo innych a i sam tłumaczyłem.

nie sądzę żebyś szybko się doczekał. moim zdaniem są dobre. wiem, bo czytałem sporo innych a i sam tłumaczyłem.

nie sądzę żebyś szybko się doczekał. moim zdaniem są dobre. wiem, bo czytałem sporo innych a i sam tłumaczyłem.

nie sądzę żebyś szybko się doczekał. moim zdaniem są dobre. wiem, bo czytałem sporo innych a i sam tłumaczyłem.

Ale emocje są, prawda?;)

Ale emocje są, prawda?;)

nie tylko Murakami był typowany, więc proszę nie uogólniać

nie tylko Murakami był typowany, więc proszę nie uogólniać

Notowania zakładów nie są brane pod uwagę przez Akademię. Tam decyduje gust komisji.
A wyniki zakładów jedynie świadczą o głosie czytelników,którzy biorą w nich udział.

Notowania zakładów nie są brane pod uwagę przez Akademię. Tam decyduje gust komisji.
A wyniki zakładów jedynie świadczą o głosie czytelników,którzy biorą w nich udział.

@castagna: Ale był najwyżej notowany - proszę czytać ze zrozumieniem.

@castagna: Ale był najwyżej notowany - proszę czytać ze zrozumieniem.

czytam, ale nie odniosłeś się GDZIE? na bukmacherskich stronach różne nazwiska były, choć Murakami górował w większości, ale nie na wszystkich :)

czytam, ale nie odniosłeś się GDZIE? na bukmacherskich stronach różne nazwiska były, choć Murakami górował w większości, ale nie na wszystkich :)

soemetimes even the silverspoon eclipses both the sun and moon.

soemetimes even the silverspoon eclipses both the sun and moon.