forum Oficjalne Aktualności

Najpierw książka, później film: „Ostatnia rodzina”

Joanna Janowicz
utworzyła 30.09.2016 o 14:51

Choć film oficjalnie nie jest nazywany ekranizacją biografii napisanej przez Magdalenę Grzebałkowską – „Beksińscy. Portret podwójny", to w moim odczuciu w dużej mierze nim jest. Wobec tego trudno jest obronić się przed pytaniem o to, co jest lepsze: książka czy film? Myślę, że już zgadliście. Ale dlaczego macie rację?

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [12]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
gkardas  - awatar
gkardas 04.10.2016 11:56
Czytelnik

To nie jest tak, że walczę ze sobą widząc na ekranie odtwarzaną postać Tomasza Beksińskiego. Jest tak , że moje serce krwawi na myśl o śmierci kogoś kto był głosem mojego nastoletniego bytu. Osobiście odrzucam myśl , że jest to firm biograficzny. Wartość tego filmu leży gdzie indziej. To jest wreszcie kino dobre , czasem oschłe i twarde. Wstawki filmu "cztery na trzy"...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
lapsus 05.10.2016 13:50
Oficjalny recenzent

Ten film nie jest o Tomaszu Beksińskim, jest to raczej ponura karykatura Tomka.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
PaniNibelungowa  - awatar
PaniNibelungowa 01.10.2016 23:50
Czytelnik

Książka,książką,film filmem,a o obrazach nikt nie pamięta. One też bardzo dużo mówią o Beksińskim.
Bardzo chętnie pójdę na film i cieszę się,że go obsypano nagrodami.A książka już dawno przeczytana i ciężko będzie nie porównywać obu dzieł ze sobą.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Czas  - awatar
Czas 01.10.2016 22:34
Czytelniczka

Bardzo dobry film. Świetnie ukazany tragizm rodziny, chociaż brakuje mi genezy (?) tragizmu poszczególnych postaci. Również miałam poczucie, że postać Tomka jest troszkę przerysowana. Zastanawiam się skad czerpano wiedzę na temat jego zachowań wobec poszczególnych członków rodziny, skoro żadne z nich nie może (bo nie żyje) wypowiedzieć się na ten temat? Czy zachowały się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
jusola  - awatar
jusola 01.10.2016 20:40
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Oglądałam już film i czytałam książkę, jeszcze zanim była w ogóle głośno mowa o filmie. Jeśli ktoś spodziewa się ilustracji książki, to się rozczaruje. Trzeba myśleć o filmie niezależnie od książki.
Obie rzeczy są bardzo dobre.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Radosław Gabinek - awatar
Radosław Gabinek 01.10.2016 17:12
Czytelnik

Właśnie na taki pomysł sobie wpadłem, że przeczytam książkę i potem film :) Książkę czytam, jutro pewnie skończę i uderzam na film. Na ten moment mogę powiedzieć tak - ta książka to prawdziwa petarda ! liczę na to, że filmem będę równie mocno zachwycony :) Bardzo fajny tekst !

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lapsus  - awatar
lapsus 01.10.2016 16:11
Oficjalny recenzent

Byłem na spotkaniu z Grzebałkowską w lutym, mówiła, że jest to całkowicie niezależna od jej książki rzecz, a scenariusz powstawał zanim ukazała się jej książka. Obejrzę we wtorek to powiem więcej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
jusola 01.10.2016 21:05
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Tak, Andrzej Seweryn też o tym mówił na spotkaniu po filmie w Muranowie.
Trzeba o tym pamiętać, bo potem można mieć pretensje do filmu, że nie jest taki jak reportaż.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
lapsus 05.10.2016 00:35
Oficjalny recenzent

Naprawdę mnie wkurzyła rola Tomka. Ten film jest paszkwilem na Tomka, a wychodzi tak przez aktorskie lenistwo Ogrodnika, który zatrzymał się aktorsko na "Chce się żyć" i nie zamiaru wchodzić w niuanse i odcienie. A wystarczy obejrzeć filmy z Tomkiem w akcji - było tam szaleństwo i magia. W wykonaniu Ogrodnika jest zwykłym debilem dręczącym swoją rodzinę. Jeśli chodzi o...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Cairenn  - awatar
Cairenn 01.10.2016 13:52
Czytelniczka

Ja obejrzałam tylko trailer, a już wiem, że żadna perełka to nie jest. Polski film kolejny raz pokazał, że musi się jeszcze sporo nauczyć. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Joanna Janowicz - awatar
Joanna Janowicz 30.09.2016 14:51
Czytelniczka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post