Bardzo mi miło 😊

Bardzo mi miło 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

GutatoLama
Szyszka
Barbara Bereżańska
lourdes
sloneczko89

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

GutatoLama
Szyszka
Barbara Bereżańska
lourdes
sloneczko89

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Konkurs zakończony.
Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.
Zwycięzców wyłonimy niebawem.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

O życiu można wiele mówić. Pojawiają się w nim zarówno dobre jak i złe chwilę.Taka jest specyfika życia, z którą musimy się godzić. Bowiem nie mamy na to żadnego wpływu. Nie mniej jednak bardzo ważne jest aby wykonywać coś z pasją jak tytułową Strażniczka gór. Wtedy nasze życie staje się pełniejsze oraz radośniejsze. Kiedy wykonujemy coś, co tak naprawdę bardzo lubimy. W moim przypadku nie nastąpiło jeszcze połączenia pasji z pracą. Jednak chciałabym tego doświadczyć by w pełni czerpać radość z powierzonych zadań.

O życiu można wiele mówić. Pojawiają się w nim zarówno dobre jak i złe chwilę.Taka jest specyfika życia, z którą musimy się godzić. Bowiem nie mamy na to żadnego wpływu. Nie mniej jednak bardzo ważne jest aby wykonywać coś z pasją jak tytułową Strażniczka gór. Wtedy nasze życie staje się pełniejsze oraz radośniejsze. Kiedy wykonujemy coś, co tak naprawdę bardzo lubimy. W...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

O ŻYCIU może wiem niewiele, ale o samochodach już całkiem sporo. Jestem wielkim fanem motoryzacji i polskich zabytków - szczególnie lubię stare fiaty i polonezy (obecnie mam 2 fiaty 125p, a wcześniej byłem właścicielem także poloneza i 3 maluchów). Dążę do tego, by moja pasja stała się moją pracą. Obecnie moim głównym zajęciem jest tzw "wykończeniówka" - jednak zdecydowanie nie jest to to, co kocham. W dodatku praca z ludźmi, ich wymaganiami, wiecznymi pretensjami i próbami niewypłacenia naprawdę mnie męczy. To samochody rozumieją mnie najbardziej. Marzę o tym, by zarabiać tylko na nich. Np. jako mechanik. Dążę także do tego, by moje zabytki dobrze się prezentowały - chciałbym wypożyczać je na śluby. Myślę, że gdy będę pracował już tylko przy samochodach wtedy naprawdę z przyjemnością będę wstawał rano i brał się do roboty. Każdy człowiek powinien robić to, co kocha, bo dzięki temu jego praca jest wartościowa. Jeśli jakaś kobieta kocha góry, niech zostanie STRAŻNICZKĄ GÓR, jeśli jakiś facet uwielbia gotować, niech zostanie drugim Amaro - na przeszkodzie do spełnienia naszych marzeń stoimy tylko i wyłącznie my sami.

O ŻYCIU może wiem niewiele, ale o samochodach już całkiem sporo. Jestem wielkim fanem motoryzacji i polskich zabytków - szczególnie lubię stare fiaty i polonezy (obecnie mam 2 fiaty 125p, a wcześniej byłem właścicielem także poloneza i 3 maluchów). Dążę do tego, by moja pasja stała się moją pracą. Obecnie moim głównym zajęciem jest tzw "wykończeniówka" - jednak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Myślę, że wszystko zależy od tego, jaka to pasja. Jeśli naszą pasją jest czytanie (jak np. moją;)), to może być nam ciężko na niej zarobić. I co np. jeśli dostawałabym do czytania książki, które w ogóle mnie nie interesują? Wtedy ta praca już by mnie tak nie cieszyła. Ale jeśli np. naszą pasją jest gotowanie, szycie, śpiewanie, to można na tym zarabiać (no z tym śpiewaniem, to trzeba mieć dużo szczęścia, by coś osiągnąć).
Nie trzeba wiedzieć wiele O ŻYCIU, żeby realizować pasje. Wystarczy mieć pewien zapał i chęć do spełniania marzeń i robienia tego, co się kocha. Czasem lepiej jest też, gdy pasja pozostaje odskocznią od pracy - bo praca może zabić naszą pasję rutyną i obowiązkami. Nie każdy może przecież zostać STRAŻNICZKĄ GÓR, jeśli kocha się po nich wspinać lub światowej sławy primabaleriną, jeśli czasem ćwiczy przed lustrem. Czasem dobrze jest mierzyć siły na zamiary, a pasję realizować poza pracą.

Myślę, że wszystko zależy od tego, jaka to pasja. Jeśli naszą pasją jest czytanie (jak np. moją;)), to może być nam ciężko na niej zarobić. I co np. jeśli dostawałabym do czytania książki, które w ogóle mnie nie interesują? Wtedy ta praca już by mnie tak nie cieszyła. Ale jeśli np. naszą pasją jest gotowanie, szycie, śpiewanie, to można na tym zarabiać (no z tym śpiewaniem,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Każdy powinien decydować sam O ŻYCIU, o tym jak ma wyglądać i czy pasja ma się stać pracą. Nie ma według mnie jednej recepty, przepisu jak być szczęśliwym. Elizabeth Hawley zanim została STRAŻNICZKĄ GÓR poświęcała czas podróżom (odwiedziła m.in. Czechosłowację), które są także moją pasją. Nie wyobrażam sobie jednak, że miałabym rzucić wszystko i przez cały rok tylko podróżować (nawet jakbym miała mieć z tego jakieś pieniądze). Znam osoby dla których pasja stała się pracą. Znam jednak także takie u których wyglądało to odwrotnie - praca po jakimś czasie stała się pasją.
Kiedy poczytamy historię himalaistów to każdy z nich miał jakieś zajęcie zarobkowe, które służyło tylko i wyłącznie zebraniu pieniędzy na kolejną wyprawę. Z drugiej strony mamy Roba Halla, który zarabiał na swojej miłości do gór. Poza tym, że organizował komercyjne wyprawy był gotowy poświęcić życie dla ratowania naszego himalaisty Andrzeja Marciniaka. Jest on dla mnie przykładem tego, że pasja stała się jego pracą.
Obecnie czytam książkę "Mindhunter" Johna Douglasa. Zanim został profilerem szukał swojej drogi życiowej próbując różnych rzeczy. Jednak wydaje się, że dopiero jako profiler czuł się spełniony. Czy można jednak powiedzieć, że oglądanie miejsc zbrodni, rozmawianie z mordercami to jego pasja?

Każdy powinien decydować sam O ŻYCIU, o tym jak ma wyglądać i czy pasja ma się stać pracą. Nie ma według mnie jednej recepty, przepisu jak być szczęśliwym. Elizabeth Hawley zanim została STRAŻNICZKĄ GÓR poświęcała czas podróżom (odwiedziła m.in. Czechosłowację), które są także moją pasją. Nie wyobrażam sobie jednak, że miałabym rzucić wszystko i przez cały rok tylko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Moją pasją jest gra na ukulele. Ten mały instrument stał się moim strażnikiem snów, odganiaczem zmartwień i czyścicielem złych myśli. Pozwalam swojemu ciału rozluźnić się, zrelaksować napięte mięśnie pleców, przenosząc całe zbędne napięcie do palców szarpiących struny.
Na pierwszej stronie mieszka Egzekutor złych emocji. Oddaje je mu, by ten pozbył się ich, wydzierając im z gardła głośny krzyk, który brzmi jak muzyka dla moich uszu.
Na drugiej strunie mieszka mój Opiekun. Gdy jestem smutna, pociesza mnie delikatnym słowem. Gdy jestem zła, cicho koi nerwy. Gdy chce się poddać, krzyczy na mnie, nie pozwalając zrezygnować.
Na trzeciej strunie mieszka Nadzieja. Palec po palcu nabieram jej coraz więcej, aż przepełnię się nią do końca. Wydziera mi z serca cichą melodię o przyszłych, lepszych dniach.
Na ostatniej strunie mieszka moja Pewność siebie. Wypełnia moje ciało przyjemnymi dreszczami, od palców rąk do włosów na głowie. Brzmi ona pewnie, jakby znała swoją wartość i wiedziała że reszta instrumentu nie stanowi bez niej całości.
Pozwalam się otulić dźwiękami, wniknąć im w siebie i wypełnić, aż nie będzie we mnie miejsca na nic innego.
Moja pasja pozwala mi odciąć się od świata i trafić w głąb siebie.

Moją pasją jest gra na ukulele. Ten mały instrument stał się moim strażnikiem snów, odganiaczem zmartwień i czyścicielem złych myśli. Pozwalam swojemu ciału rozluźnić się, zrelaksować napięte mięśnie pleców, przenosząc całe zbędne napięcie do palców szarpiących struny.
Na pierwszej stronie mieszka Egzekutor złych emocji. Oddaje je mu, by ten pozbył się ich, wydzierając im...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ciężko wypowiadać się O ŻYCIU gdy jest się młodym, ale uwazam, że nasza pasja powinna być naszą pracą. Powinniśmy każdego dnia wstawać z uśmiechem na twarzy, cieszyć się z tego, że idziemy do pracy. Nie robić niczego w życiu na siłę, cieszyć się każda chwilą, każdym dniem. Moje studia to moja pasja, mam nadzieję, że już zawsze tak będzie. Będę do tego dążyć. Chciałabym tak jak STRAŻNICZKA GÓR robić to co kocham najbardziej i oddać się pasji chociaż w połowie.

Ciężko wypowiadać się O ŻYCIU gdy jest się młodym, ale uwazam, że nasza pasja powinna być naszą pracą. Powinniśmy każdego dnia wstawać z uśmiechem na twarzy, cieszyć się z tego, że idziemy do pracy. Nie robić niczego w życiu na siłę, cieszyć się każda chwilą, każdym dniem. Moje studia to moja pasja, mam nadzieję, że już zawsze tak będzie. Będę do tego dążyć. Chciałabym tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Codzienność zabija wszelką fascynację, dlatego pasja nie może stać się pracą ani odwrotnie. Pasja to coś co wykonujemy dużo rzadziej niżbyśmy chcieli, ale dzięki temu kochamy to mocniej niż cokolwiek innego. Każda wolna sekunda staje się na wagę złota dzięki odnalezionej pasji, która nie bywa czymś stałym. To tylko przejściowe zauroczenie z czasem zmieniające bieg, bo tak jak rzeka płynie z nurtem. "STRAŻNICZKA GÓR" pilnuje, by zmienny krajobraz z górskich szczytów niezmiennie zachwycał, gdyż "O ŻYCIU" wie dość, aby nie pozwalać widokom spowszednieć.

Codzienność zabija wszelką fascynację, dlatego pasja nie może stać się pracą ani odwrotnie. Pasja to coś co wykonujemy dużo rzadziej niżbyśmy chcieli, ale dzięki temu kochamy to mocniej niż cokolwiek innego. Każda wolna sekunda staje się na wagę złota dzięki odnalezionej pasji, która nie bywa czymś stałym. To tylko przejściowe zauroczenie z czasem zmieniające bieg, bo tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej