forum Oficjalne Konkursy

[Zakończony] Uzależnieni od ryzyka - wygraj książkę "Górnicy PL".

LubimyCzytać
utworzył 06.03.2018 o 13:57

Tytani pracy. Skryci pod warstwą czarnego pyłu, potu i brudu. Pracują w cieniu podstępnych, nieprzewidywalnych wrogów: śmiercionośnego metanu, tąpnięć, wybuchów pyłu i gazów, zawału skał. Przez połowę życia codziennie wychodząc do kopalni, nie mają żadnej gwarancji, czy wrócą do swoich rodzin. Praca na dole jest niewdzięczna, wysysa z człowieka wszystkie siły i nie pozwala na choćby moment dekoncentracji, bo chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią, każdy zjazd – okazać się ostatnim. A jednak ci, którzy wciąż zjeżdżają, nie potrafią przestać mówić o pracy na dole z fascynacją, podziwem i pokorą.

O przerażającym, surowym i fascynującym świecie górnicy opowiadają z błyskiem w oku. A czy pośród książkowych moli też znajdą się osoby uzależnione od adrenaliny? Macie w swoim życiowym bagażu doświadczenia niebezpieczne i fascynujące zarazem? Podzielcie się swoją historią z życia na krawędzi!

Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.


Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Górnicy PL - Jacek Skowroński
Górnicy PL

Autor : Karolina Macios

Jeszcze nigdy nie byłeś tak głęboko pod ziemią. Tytani pracy. Skryci pod warstwą czarnego pyłu, potu i brudu. Pracują w cieniu podstępnych, nieprzewidywalnych wrogów: śmiercionośnego metanu, tąpnięć, wybuchów pyłu i gazów, zawału skał. Przez połowę życia codziennie wychodząc do kopalni, nie mają żadnej gwarancji, czy wrócą do swoich rodzin. Niewolnicy czasu, uzależnieni od szychty. Dzisiaj, kiedy lojalność, odwaga i zapał są jak na lekarstwo, górnicy są najlepszym dowodem na to, ile jest się w stanie wytrzymać, pracując w jednych z najbardziej wrogich człowiekowi warunkach. Więcej: strzegąc bezpieczeństwa kolegów, bez wahania oddadzą za nich życie; są niczym kopalniana gwardia. Przez lata funkcjonują w ramach sprawnego systemu, wykonując dzień w dzień te same rytuały. Ostatni papieros. Łaźnia, lampownia, pobranie aparatu tlenowego ucieczkowego. Podział załogi. Pędząca winda. Pięćdziesiąt sekund świstu w uszach. I osiem godzin ze świadomością, że do pierwszego telefonu po wyjeździe na powierzchnię dzieli ich ponad kilometr skał nad głową. Dalibyście radę? Agnieszka Bujas, producent i reżyser serialu Górnicy PL *** Na tę książkę składa się siedem historii siedmiu różnych osób. Każda z nich zupełnie inaczej patrzy na swoją pracę, chociaż łączy je podobny bagaż doświadczeń. Podobny nie oznacza jednak taki sam – na pewno nie w tym podziemnym świecie, który rozciąga się na przestrzeni wielu kilometrów, a tak naprawdę nie ma granic, bo górnicy zabierają go ze sobą do domów, bez względu na to, czy tego chcą, czy nie. Opowieści z życia kopalni krążą wokół rodzinnych stołów, zwłaszcza tam, gdzie na dole pracują ojciec i syn, bracia i szwagrowie. Tutaj ludzie żyją kopalnią, nawet jeśli szczerze nienawidzą tego miejsca. Praca na dole jest niewdzięczna, wysysa z człowieka wszystkie siły i nie pozwala na choćby moment dekoncentracji, bo chwila nieuwagi może zakończyć się tragedią, każdy zjazd – okazać się ostatnim. A jednak ci, którzy wciąż zjeżdżają, nie potrafią przestać mówić o pracy na dole z fascynacją, podziwem i pokorą. Zrozumiałam to dopiero, gdy sama z nimi zjechałam i zobaczyłam, w jakich warunkach spędzają połowę życia. To nie jest przyjazny świat, żyjący w nim ludzie są twardzi i zahartowani, bo nieustannie muszą mierzyć się z żywiołem i walczyć ze swoimi słabościami, a walka nie jest równa. Tutaj nie ma takiej samej dniówki, każdy dzień jest inny – mówią z błyskiem w oku. To fascynujący świat. Przerażający, surowy i bezlitosny, ale fascynujący. Karolina Macios, autorka książki Górnicy PL

Regulamin
  • Konkurs trwa od 6 marca do 13 marca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Insignis.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [37]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
darko11 11.03.2018 18:09
Czytelnik

Kiedyś byłem pastuszkiem na wygnaniu daleko w alpach ponad 2000 metrów nad poziomem morza i jak do dziś pamiętam gdy przechodziłem z tyłu obok 700-kilowego byczka co prawda bez rogów ale z belzebubową posturą to adrenalina skakała mi do góry i szedłem jak na paluszkach by nie dostać z kopytka tym bardziej że wiedziałem co to oznacza bo kilka razy dostałem od byczka ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Blackberry 11.03.2018 02:38
Czytelniczka

Należę do osób nad wyraz spokojnych i nie przepadam wychodzić z poza kochanych czterech ścian. Jednak są w moim życiu sytuację, kiedy boję się o swoje życie, a zdarza się to tylko wtedy, gdy mój chłopak bierze się za gotowanie.
Znajduje przepis, gdzie później okazuje się, że nie mamy wszystkich składników, ale od czego są zamienniki? Nie ma ketchupu? Dam sos chilli....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ficek 09.03.2018 13:04
Czytelnik

Z początku, to niezwykły szacunek dla górników, bez nich nasz kraj nie funkcjonowałby tak jak teraz, robią mega robotę!

Przechodząc do mnie, zawsze lubiłem szczyptę adrenalinki ;) Pamiętam, że zawsze starałem się uprawiać sporty podchodzące niekiedy pod niebezpieczne. Jednym z takich było kolarstwo, tylko, że bez mapy xD Braliśmy z kuzynem rower, wjeżdżaliśmy w las i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Tina 09.03.2018 09:43
Bibliotekarka

Odwiedzam Bałkany od dłuższego czasu. Za każdym razem, kiedy informuję znajomych czy kolegów i koleżanki z pracy o celu mojej podróży, pytają: Po co tam w ogóle jedziesz, życie ci niemiłe? Innym osobnikiem, który nie do końca rozumiał moją chęć podróży do tego regionu była moja mama. Do dziś pamiętam jej zatroskaną twarz, gdzie wpatrzone we mnie, błyszczące od łez oczy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Minio83 08.03.2018 20:34
Czytelnik

Pewnego dnia pojechaliśmy z żoną w pewne miejsce, gdzie był park linowy. Jak tylko wdrapałem się na stanowisko startowe, wiedziałem, że będzie ciężko-mam lęk wysokości. Mogłem się wycofać i nikogo by to nie zdziwiło. Ale postanowiłem stawić temu czoła, mało tego-dodawałem otuchy żonie. Obojgu udało się nam przejść całość, a ja od razu chciałem więcej. Z lęku się nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Lenka 08.03.2018 12:33
Czytelnik

Moim zdaniem żyje się raz, więc trzeba brać życie garściami i mieć dużo wspomnień na stare lata. Uwielbiam adrenalinę, z którą wraz idzie czasem: strach, dreszcze, szybsze bicie serca, uczucie gorąca oraz inne uczucia związane z adrenaliną. Ryzykowałam w życiu dużo razy i robiłam szalone rzeczy. Jednym z nich był skok na bange, pójście do domu strachu oraz zwiedzanie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anksunamun 08.03.2018 11:49
Czytelnik

Na moje osiemnaste urodziny zafundowałam sobie niezwykły prezent – skok na bungy. Było to w moim przekonaniu ukoronowanie mojego przejścia w dorosłość, właśnie niczym skok w przepaść.
Pamiętam ten dzień doskonale. Było ciepło i słonecznie. Instruktor pozapinał mnie w cały „rynsztunek”, a potem dźwigiem dostaliśmy się na samą górę. Otworzył przede mną furtkę, a ja z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Mihu 07.03.2018 23:30
Czytelnik

Matka natura obdarzyła mnie spokojnym ,,misiowym,, charakterem, więc co za tym idzie nie w smak mi duże dawki adrenaliny, zresztą małe dawki również. Jednak jak to w życiu bywa, gdy się czegoś nie lubi... to ma się tego w nadmiarze. Od ataku roju wściekłych os (o dziwo żadna mnie nie ukąsiła), przypadkowym siedzieniu na mrowisku niczym Telimena w Panu Tadeuszu, po wejscie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ka_raska 07.03.2018 19:59
Czytelnik

W liceum z Anetą często podróżowałam na stopa. Nigdy nie wiadomo gdzie spędzimy noc i kogo spotkamy na swojej drodze. To było najbardziej fascynujące. Zawsze trafiałyśmy na cudownych ludzi, ale jedna przygoda mogła skończyć się wyjątkowo źle. W trakcie podróży po Portugalii w niewielkiej miejscowości strasznie trudno było złapać stopa. Utknęłyśmy na parę godzin i nikt się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Anita 07.03.2018 19:53
Czytelnik

Skok ze spadochronem! Co to były za emocje.
Szybkie szkolenie, strój, spacer do samolotu, lecimy.
Im bardziej oddalaliśmy się od ziemi czułam strach, ale i radość, fascynacje. Coraz mniejsi ludzie, krajobraz pól, rzeka, pobliskie wioski. Uśmiechnięte twarze moich towarzyszy, jakby właśnie odkryli najlepszą zabawę na świecie. Otwiera się klapa, można skakać. Spojrzenie w dół...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej