Dziękuję ślicznie i gratuluję pozostałym zwycięzcom!

Dziękuję ślicznie i gratuluję pozostałym zwycięzcom!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Villiana
Claf
kasia2006222
Mavia2033
Carla

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Villiana
Claf
kasia2006222
Mavia2033
Carla

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Czy wiadomo kiedy zostaną ogłoszone wyniki?

Czy wiadomo kiedy zostaną ogłoszone wyniki?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Prawdziwa katastrofa! To zmienia ludzkość...
Coś się pojawiło, znikąd, a jest wszędzie. To tajemnicza powłoka, która ogarnia swym zasięgiem nie tylko ulubione Stany Zjednoczone Ameryki swym istnieniem. Zaczęło się to w Korei, przypadek? Dlaczego akurat tam? Raczej trzeba zapytać, co to za byt się stworzył? Otóż zmienia ona myślenie ludzi! Tak, nie przesłyszałeś się słuchaczu. Jeśli możesz to usłyszeć- to znak, że zostałeś uwolniony. Nie działa żadna odgórna decyzja. Kim już się gdzieś schował, ludność wywołała bunt. Gdzie padnie następny system? Tego dowiecie się zaraz po utworze "It's my life"..

Prawdziwa katastrofa! To zmienia ludzkość...
Coś się pojawiło, znikąd, a jest wszędzie. To tajemnicza powłoka, która ogarnia swym zasięgiem nie tylko ulubione Stany Zjednoczone Ameryki swym istnieniem. Zaczęło się to w Korei, przypadek? Dlaczego akurat tam? Raczej trzeba zapytać, co to za byt się stworzył? Otóż zmienia ona myślenie ludzi! Tak, nie przesłyszałeś się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Niesamowite! Niebywałe! To nie może być prawda! - takimi tytułami na swych pierwszych stronach rozbrzmiewa każda codzienna gazeta. Otóż bowiem się okazało, że zupełnie niespodziewanie wczorajszym rankiem z każdego punktu na Ziemi widoczne było nieznanego pochodzenia promieniowanie. Snopy różnokolorowego światła przecinały niebo od Antarktydy po Arktykę. Wszyscy bez wyjątku ludzie na widzieli to niecodzienne zjawisko i z lękiem zastanawiali się, jakie będą jego konsekwencje.

Dziś już wiemy. Otóż każdy poddany owemu promieniowaniu przez dłużej niż 3 minuty nabywał niecodziennej właściwości. Odtąd wszyscy inni mogli bez problemu czytać w jego myślach!

Blady strach padł na ludzkość! Ludzie zaczęli masowo szukać schronienia próbując wymyślić jakiś patent, który by ich uchronił przed niebezpieczeństwem. Każdy przecież chce tak jak dotąd wyzwać czasem w myślach szefa od idiotów, skłamać "Ja nic nie piłem" czy nazwać głupią wścibską sąsiadkę.

Czy komukolwiek uda się wynaleźć antidotum na Promieniowanie Prawdy? Będziemy Państwa na bieżąco informować!

Niesamowite! Niebywałe! To nie może być prawda! - takimi tytułami na swych pierwszych stronach rozbrzmiewa każda codzienna gazeta. Otóż bowiem się okazało, że zupełnie niespodziewanie wczorajszym rankiem z każdego punktu na Ziemi widoczne było nieznanego pochodzenia promieniowanie. Snopy różnokolorowego światła przecinały niebo od Antarktydy po Arktykę. Wszyscy bez wyjątku...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Mikroskopijne krety wielkości pcheł przekopują naszą skórę.Następnie zjadają nam składniki mineralne,a w szczególności sód. Naukowcy uważają że ich układ oddechowy jest od niej mocno uzależniony. Wytwarzają one fioletową substancje zamieniającą ludzi w wilkołaki.Osoby w niskim stadium posiadają charakterystyczne drobne, ledwo widoczne ruszające się plamki koloru śliwek oraz mimowolnie kopią w ziemi. Co ciekawe podczas pełni osoby z kretami zamieniają się w ogromne magnesy przyciągające księżyc gdyż z dziwnych przyczyn działa on na nie pobudzającą. To znaczy przyspiesza rozmnażanie się, które u niektórych zachodzi tak szybko, że osoba z powodu nadmiaru fioletowej substancji z wilkołaka staje się ogromną śliwką, która w wyniku działania niezbadanych jak dotąd związków chemicznych przyciąga innych ludzi którzy zjadając ją zarażają się kretami. Czy ludzkość zdoła wytępić mini-krety przed uderzeniem księżycą w ziemie?

Mikroskopijne krety wielkości pcheł przekopują naszą skórę.Następnie zjadają nam składniki mineralne,a w szczególności sód. Naukowcy uważają że ich układ oddechowy jest od niej mocno uzależniony. Wytwarzają one fioletową substancje zamieniającą ludzi w wilkołaki.Osoby w niskim stadium posiadają charakterystyczne drobne, ledwo widoczne ruszające się plamki koloru śliwek oraz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ziemia jest żywym organizmem i stanowi dla nas poważne zagrożenie.

Dzięki badaniom przeprowadzonym przed dekadą w zespole ERC w Instytucie Naturalnym w Baggatuches, wiemy już na pewno, że Ziemia jest żywym organizmem, posiadającym własny, specyficzny system biologiczny i centrum dowodzenia, które spełnia funkcje naszego mózgu.

Przez ostatnią dekadę naukowcy uparcie pracowali nad badaniami systemu emocjonalnego Ziemi, a ich wyniki opublikowano w ostatnim Earth Science Journal (prenumerata czasopisma jest płatna, ale raport z badania można przeczytać za darmo na raybeamach).

Wyniki badań nie są dla nas optymistyczne. Wynika z nich, że Ziemia nie tylko odczuwa emocje, ale że znajduje się niebiespiecznie blisko emocjonalnego wybuchu. Zapis uczuć i emocji Ziemi w ciagu ostatniej dekady zmieniał się regularnie. W czasie rozpoczynania badań, nastawienie Ziemi do naszego gatunku wydawało się być w miarę neutralne, z negatywnymi wahaniami w chwilach kataklizmów naturalnych. W obecnej chwili wszystko wskazuje jednak na to, że nasza Matka zaczęła nas nienawidzić i być może obmyśla właśnie plan skutecznej zagłady jednego gatunku.

W najbliższym czasie naukowcy z ERC planują przeprowadzić pogłębioną analizę emocjonalną Ziemi, która - jak mają nadzieję - doprowadzi nas do zrozumienia jej potrzeb i być może zapobiegnie katastrofie. Problem, z którym przyjdzie się naukowcom mierzyć, to głównie czas. Nie wiadomo, jak dużo nam go zostało.

Ziemia jest żywym organizmem i stanowi dla nas poważne zagrożenie.

Dzięki badaniom przeprowadzonym przed dekadą w zespole ERC w Instytucie Naturalnym w Baggatuches, wiemy już na pewno, że Ziemia jest żywym organizmem, posiadającym własny, specyficzny system biologiczny i centrum dowodzenia, które spełnia funkcje naszego mózgu.

Przez ostatnią dekadę naukowcy uparcie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Uwaga, uwaga!
Kryjcie się, nadchodzi zagłada!
Nad Nową Zelandią zaobserwowano kosmiczny statek, który wypuścił na ziemię ogromną chmarę insektów przypominających szarańczę. Jednakże te kosmiczne owady rozmnażają się i przemieszczają znacznie szybciej niż ich ziemskie odpowiedniki. Są odporne na chemikalia, pestycydy, broń. Niszczą wszelkie uprawy, rośliny, a nawet zwierzęta, które napotkają na swojej drodze. Potrafią przemieszczać się z prędkością dochodzącą 100km/h. Szacuje się, że za kilka dni z powierzchni Ziemi zniknie wszelkie pożywienie i tym samym zostaniemy skazani na zagładę.

Uwaga, uwaga!
Kryjcie się, nadchodzi zagłada!
Nad Nową Zelandią zaobserwowano kosmiczny statek, który wypuścił na ziemię ogromną chmarę insektów przypominających szarańczę. Jednakże te kosmiczne owady rozmnażają się i przemieszczają znacznie szybciej niż ich ziemskie odpowiedniki. Są odporne na chemikalia, pestycydy, broń. Niszczą wszelkie uprawy, rośliny, a nawet...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nadciąga zagłada! Jak podają media - nie da już się zapanować nad tajemniczą bakterią, która dostała się do naszych wód i zamienia ją w galaretę. Bakteria rozmnaża sięw zastraszającym tempie, bez względu na niską czy wysoką temperaturę. Zamieniła w galaretę wszystkie rzeki i jeziora obu Ameryk, Pacyfik i powoli zmierza w kierunku Europy oraz Afryki. Według amerykańskich naukowców bakteria przybyła do nas z kosmosu. Pentagon podejrzewa, że jest to celowy atak przeprowadzony przez obcą cywilizację.
Mamy szczęście, że, jak zwykle, Obcy zaatakowali najpierw USA. Dzięki temu w Europie udało się zgromadzić pewne zapasy wody w szczelnych zbiornikach, do których bakteria nie ma wstępu. Jednak nasze morza, jeziora, rzeki i oceany są zagrożone. Naukowcy szacują, że za kilka dni nie będzie ani kropli wody na powierzchni ziemi, która nie zamieniłaby się w galaretę.

Nadciąga zagłada! Jak podają media - nie da już się zapanować nad tajemniczą bakterią, która dostała się do naszych wód i zamienia ją w galaretę. Bakteria rozmnaża sięw zastraszającym tempie, bez względu na niską czy wysoką temperaturę. Zamieniła w galaretę wszystkie rzeki i jeziora obu Ameryk, Pacyfik i powoli zmierza w kierunku Europy oraz Afryki. Według amerykańskich...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kilka lat temu Gazeta Warszawska informowała o rekordzie Guinnessa- największym kotem na świecie został mruczek z Przemyśla. Od tamtej pory nie przestał on rosnąć. Kto by pomyślał, że miejscowość na podkarpaciu stanie się centrum wydarzeń, które równie dobrze mogły wydarzyć się w filmach sci-fi?

Kot czy już potwór?
Miluś na początku był małą kulką. Nie mogła ona jednak przestać rosnąć, co początkowo było powodem radości właścicieli. W roku 2050 osiągnął rozmiar 1,80 metra w kłębie. Natomiast w roku 2051 kot osiągnął wysokość 3 metrów w kłębie! Hodowcy zabijali się o możliwość uzyskania potomstwa Milusia. Na podstawie naszego śledztwa szacujemy, że od tej pory mógł on stać się ojcem około 300 kociąt!

Podkarpacie w niebezpieczeństwie!
Do roku 2054 Miluś osiągnął wielkość domu jednorodzinnego. Zaczął strącać samochody z dróg i wskakiwać na budynki mieszkalne, które nie wytrzymują ciężaru zwierzęcia. Zoopsycholodzy twierdzą, że są to normalne zachowania dla kota. Jednak to co jest niewinną zabawą zwierzątka staje się zgubą w przypadku bestii.

Co dalej?
Olbrzym przeniósł się na tereny Rosji, jednak jego dzieci rosną szybciej niż on. Atakują gospodarstwa, wykradają konie i krowy. Nie do policzenia są straty w ludziach, którzy zostali zgnieceni. Media donoszą, że Miluś nie przestaje rosnąć. I zaczyna mieć taką siłę, że wybija łapą obiekty poza orbitę kuli ziemskiej! Czy nasza planeta nie zostanie przejęta przez koty? Będziemy informować Państwa na bieżąco.

Kilka lat temu Gazeta Warszawska informowała o rekordzie Guinnessa- największym kotem na świecie został mruczek z Przemyśla. Od tamtej pory nie przestał on rosnąć. Kto by pomyślał, że miejscowość na podkarpaciu stanie się centrum wydarzeń, które równie dobrze mogły wydarzyć się w filmach sci-fi?

Kot czy już potwór?
Miluś na początku był małą kulką. Nie mogła ona jednak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej