świetnie cieszę się! będzie co czytać zimą

świetnie cieszę się! będzie co czytać zimą

Dołączam się do podziękowań i gratulacji. Świetna niespodzianka na początek dnia :)

Dołączam się do podziękowań i gratulacji. Świetna niespodzianka na początek dnia :)

:) super - mam wielką chęć przeczytać tę książkę.
Gratuluje pozostałym laureatom.

:) super - mam wielką chęć przeczytać tę książkę.
Gratuluje pozostałym laureatom.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Lorelei
esczytau
anteeekg
Audrey
Olga

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Lorelei
esczytau
anteeekg
Audrey
Olga

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Wielka trójka:
- nieugiętość
Jestem pewna, że natrafiłabym na wiele barier i przeszkód, które - choć dla niektórych wydawałyby się nie do przejścia - ja przeskoczyłabym raz, dwa. I nie chodzi tutaj o jakieś nadzwyczajne umiejętności. Jeśli zawzięcie do czegoś dążymy i nie dopuszczamy do siebie pytań "co jeśli się nie uda?". Zamiast myśleć nad planem B, możemy realizować to po co sięgamy, to czego tak na prawdę chcemy.
- gotowość do poświęcenia
Cel sam do mnie nie przyjdzie, muszę się postarać, żeby go zdobyć. Czasem kosztem może być poświęcony czas, czasem - pieniądze, ale nie ważne czego się wyrzekasz - ważne jest to co chcesz przez to osiągnąć.
- brak przywiązania do rzeczy materialnych
Jest to szczególnie ważne w momentach biedy, zagrożenia i zawsze kiedy jesteśmy zdani tylko na los.

Wielka trójka:
- nieugiętość
Jestem pewna, że natrafiłabym na wiele barier i przeszkód, które - choć dla niektórych wydawałyby się nie do przejścia - ja przeskoczyłabym raz, dwa. I nie chodzi tutaj o jakieś nadzwyczajne umiejętności. Jeśli zawzięcie do czegoś dążymy i nie dopuszczamy do siebie pytań "co jeśli się nie uda?". Zamiast myśleć nad planem B, możemy realizować to...

Myślę, że w środowisku gdzie rządzi Natura niezbędną umiejętnością jest szacunek dla samej Natury. Szacunek, który rodzi zrozumienie. Który pozwala zrozumieć mechanizmy i zależności, które zachodzą nieustająco w otoczeniu, Odgłosy ostrzeżeń zwierząt przeciwko innym drapieżnikom. Dźwięki wydawane przez lasy, na które przeciętny człowiek nie zwraca uwagę. Informację o przeżyciu można wyczytać z barwy flory, zapachu czystej wody czy zmieniającym sie oświetleniu słonecznym. Żeby przeżyć w dziczy musisz stać się częścią dziczy. Człowiek w dawnych czasach, ten dzikus bez techniki, potrafił to, bo umiał słychać, patrzeć i odczuwać jak element wielkiego organizmu. Posiadał wiedzę przeżycia, którą nam technika idąca za kulturą odebrała. Rozumiał siłę i potęgę Natury i chylił czoło przed nią dzięki temu mógł żyć. Nie sukcesem jest iść z noktowizorem, strzelbą, termicznymi ubraniami, krótkofalówką w serce Natury i przeżyć. Sztuką jest odnaleźć w nas uśpiony instynkt zwierzęcia i zharmonizować się z otaczającym nas środowiskiem.

Myślę, że w środowisku gdzie rządzi Natura niezbędną umiejętnością jest szacunek dla samej Natury. Szacunek, który rodzi zrozumienie. Który pozwala zrozumieć mechanizmy i zależności, które zachodzą nieustająco w otoczeniu, Odgłosy ostrzeżeń zwierząt przeciwko innym drapieżnikom. Dźwięki wydawane przez lasy, na które przeciętny człowiek nie zwraca uwagę. Informację o...

Przeprowadzałam się w swoim życiu już tyle razy że potrafię naprawdę bardzo szybko zaadaptować się do nowych, nie zawsze korzystnych warunków. Do tego wychowałam się na wsi i nawet ciężkie prace nie są mi obce. Trzęsawiska? Dałabym radę.
Najważniejsze, że potrafiłabym zdobyć pożywienie. Wiadomo że zwierzątko trzeba pozbawić życia a potem odpowiednio przygotować na skonsumowanie. Myślę, że jednak nie każdy by się na to zdobył nawet w obliczu głodu, a na diecie składającej się z samej trawy nie byłoby szans na przeżycie...

Przeprowadzałam się w swoim życiu już tyle razy że potrafię naprawdę bardzo szybko zaadaptować się do nowych, nie zawsze korzystnych warunków. Do tego wychowałam się na wsi i nawet ciężkie prace nie są mi obce. Trzęsawiska? Dałabym radę.
Najważniejsze, że potrafiłabym zdobyć pożywienie. Wiadomo że zwierzątko trzeba pozbawić życia a potem odpowiednio przygotować na...

Ciemność mi nie straszna. W ciemności łatwiej się ukryć, ale także czasami łatwiej dostrzec niektóre rzeczy. Lubię siedzieć po ciemku. W domu nazywają mnie nietoperzem przez to. ;D
Poza tym świetnie bym wykorzystała leśną infrastrukturę do ukrycia się.
Chodzenie po drzewach to dla mnie pikuś. Tak samo zbudowanie domku, czy bezpiecznego schronienia. W dzieciństwie byłam w tym świetna. I uwielbiałam tworzyć coś z niczego z siostrą.
Ale jeśli chodzi o jedzenie,to najprawdopodobniej umarłabym z głodu. Na pewno bym nie polowała, to nie zgodne z moimi przekonaniami. Zabrałabym jakiś prowiant z domu. Poza tym odżywiała bym się znalezionymi owocami.
Także dobry wzrok po zmroku, przyda się, nie do tropienia zwierzyny, ale do obserwowania czy śledzenia z ukrycia.
Również wtapianie się w tło jest moją mocną stroną i na pewno przyda się w lesie, aby przetrwać. Tak, umiejętność kamuflowania się na bagnach czy mokradłach.Umiejętność pływania, też sądzę że się może przydać, jakbym miała w nagłym wypadku skoczyć do wody.Sądzę też, że ważna jest silna wola, odwaga i chęć przetrwania.

Ciemność mi nie straszna. W ciemności łatwiej się ukryć, ale także czasami łatwiej dostrzec niektóre rzeczy. Lubię siedzieć po ciemku. W domu nazywają mnie nietoperzem przez to. ;D
Poza tym świetnie bym wykorzystała leśną infrastrukturę do ukrycia się.
Chodzenie po drzewach to dla mnie pikuś. Tak samo zbudowanie domku, czy bezpiecznego schronienia. W dzieciństwie byłam w...

Ważne jest to, że lubię naturę i nie przeszkadza mi teren "w środku niczego", z dala od skupisk ludzi i cywilizacji. To byłaby dla mnie niezwykła przygoda! Umiem szybko dostosować się do nowych warunków. Brak wygody i komfortu nie jest dla mnie żadną przeszkodą. Przeżyłam już spanie pod gołym niebem i brak wody, więc wydaje mi się, że potrafiłabym się odnaleźć w takiej sytuacji. Nie jestem uzależniona od smartfona z internetem i innych zdobyczy nowoczesnej techniki, bez których innym ludziom trudno się obejść na co dzień. Przede wszystkim taki survival jest sztuką improwizacji, więc wytrzymałość również zabieram ze sobą. Ogólnie wiadomo, że najpierw najczęściej poddaje się umysł, a dopiero potem ciało. Determinacja, by przeżyć jest ogromną mobilizacją.

Ważne jest to, że lubię naturę i nie przeszkadza mi teren "w środku niczego", z dala od skupisk ludzi i cywilizacji. To byłaby dla mnie niezwykła przygoda! Umiem szybko dostosować się do nowych warunków. Brak wygody i komfortu nie jest dla mnie żadną przeszkodą. Przeżyłam już spanie pod gołym niebem i brak wody, więc wydaje mi się, że potrafiłabym się odnaleźć w takiej...

Najlepiej byłoby gdyby dano mi jakąś godzinkę na wypakowanie plecaka przydatnymi rzeczami, które pomogłyby mi w pewnym stopniu przeżyć na trzęsawiskach.
Podstawowymi umiejętnościami i cechami są na pewno:
Opanowanie- brak paniki, zaplanować na spokojnie co robić aby przetrwać, a następnie zadomowić się na bagnach
Kreatywność- wykorzystać posiadane przedmioty do maksimum ich użyteczności, a także wymyślić im nowe zastosowania
Odwaga- najtrudniejsza jest noc, zwłaszcza pierwsza, bez tej cechy ani rusz
Zdolności kulinarne- przyrządzenie różnego rodzaju zwierzątek, robaków, roślin do stanu jadalności
Zapobiegliwość- przewidywanie zagrożeń i przeciwdziałanie niebiezpieczeństwu

Z tymi cechami zadomowienie się na trzęsawiskach nie powinno sprawić większych trudności, a może okazać się prawdziwym wypoczynkiem od miejskiego zgiełku i pogonią za pieniądzem.

Najlepiej byłoby gdyby dano mi jakąś godzinkę na wypakowanie plecaka przydatnymi rzeczami, które pomogłyby mi w pewnym stopniu przeżyć na trzęsawiskach.
Podstawowymi umiejętnościami i cechami są na pewno:
Opanowanie- brak paniki, zaplanować na spokojnie co robić aby przetrwać, a następnie zadomowić się na bagnach
Kreatywność- wykorzystać posiadane przedmioty do maksimum...