Jego synowie byli dorośli, kiedy dowiedział się od żony, że wyprowadza się do innego mężczyzny daleko od rodzinnego miasta, że już go nie kocha, że poznany w Internecie człowiek jest miłością jej życia. Już mnie nie potrzebują, poradzą sobie, jak i ty dasz sobie radę- powiedziała na odchodnym. Przekreśliła 30 lat małżeństwa, spakowała własny dobytek i część jego wartościowych pamiątek rodzinnych i wyjechała. Starszy syn miał niedługo brać ślub, młodszy denerwował się czy zostanie przyjęty na studia. W zasadzie to powinien się załamać, jak obstawiali ‚życzliwi znajomi‘. W jednej chwili całe jego życie starciło sens, wiedział jednak, że musi być silny dla swoich dzieci. Pomógł zorganizować ślub, na którym jego była żona się nie pojawiła, pojechał z drugim synem na ogłoszenie wyników, zapewnił oboje o swojej miłości i wsparciu, które nie kończyły się wraz z osiągnięciem przez nich pełnoletniości. Dziś jest nie tylko szczęśliwym ojcem, który wychował swoich synów na pracowitych, uprzejemych ludzi, ale i dziadkiem dwójki pięknych dziewczynek, które odwiedzają go w każdy weekend, wcale nie pytając dlaczego nie mają babci.

Jego synowie byli dorośli, kiedy dowiedział się od żony, że wyprowadza się do innego mężczyzny daleko od rodzinnego miasta, że już go nie kocha, że poznany w Internecie człowiek jest miłością jej życia. Już mnie nie potrzebują, poradzą sobie, jak i ty dasz sobie radę- powiedziała na odchodnym. Przekreśliła 30 lat małżeństwa, spakowała własny dobytek i część jego...

Uważam, że taką osobą był mój świętej pamięci wujek. Zawsze dobrze się z nim dogadywałem, ciężko to przyznać ale lepiej niż z własnym ojcem. Ciężko pracował jako stolarz sam wychowując syna, gdyż jego żona zostawiła go wyjeżdżając za granice. Znalazła tam sobie jakiegoś araba. Może i nie był idealny. Nikt nie jest, jednak zawsze służył pomocą. Syna kochał ponad wszystko mimo, że niezły chuligan z niego był. Niestety popełnił samobójstwo, kochał swoją żonę bardzo mocno, kiedy został sam w święta i w sylwestra nie wytrzymał... Za bardzo brakowało mu syna i żony. Uważam, że był troskliwym i dobrym ojcem oraz mężem, jednak życie czasami stawia nas w ciężkich sytuacjach, na naszej drodze pojawiają się wstrętni ludzie i nie zawsze potrafimy sobie z tym poradzić. W Lipcu urodzi się moja córka... Chciałbym być takim ojcem jakim był mój wujek.

Uważam, że taką osobą był mój świętej pamięci wujek. Zawsze dobrze się z nim dogadywałem, ciężko to przyznać ale lepiej niż z własnym ojcem. Ciężko pracował jako stolarz sam wychowując syna, gdyż jego żona zostawiła go wyjeżdżając za granice. Znalazła tam sobie jakiegoś araba. Może i nie był idealny. Nikt nie jest, jednak zawsze służył pomocą. Syna kochał ponad wszystko...

Napiszę podobnie jak chyba wiele osób - ideałem ojca jest mój własny tato. Dlaczego? Bo jest idealny, właśnie taki jak powinien być. Nie tylko za dobry charakter, wysoką kulturę i inteligencję. Cenię także jego ogromną ciekawość świata - to on zaszczepił we mnie miłość do przyrody i to z nim spędziłam setki godzin, wędrując po największych chaszczach i podglądając chowające się przed nami ptaki. To on podsunął mi mnóstwo ciekawych książek, po które sama nigdy bym pewnie nie sięgnęła. Nauczył mnie wielu rzeczy, ale też nie wstydził się uczyć ode mnie tego, w czym sama jestem lepsza. Nawet jego wady są w sam raz, bo aż tak bardzo nie irytują, ale sprawiają, że jest jeszcze bardziej prawdziwy i wiarygodny, jak dziwnie by to nie zabrzmiało.

Napiszę podobnie jak chyba wiele osób - ideałem ojca jest mój własny tato. Dlaczego? Bo jest idealny, właśnie taki jak powinien być. Nie tylko za dobry charakter, wysoką kulturę i inteligencję. Cenię także jego ogromną ciekawość świata - to on zaszczepił we mnie miłość do przyrody i to z nim spędziłam setki godzin, wędrując po największych chaszczach i podglądając chowające...

Nasi właśni ojcowie są dla nas wszystkim. Ale zapominamy, że mamy jeszcze jednego. Tam wysoko w niebie. Bóg Ojciec.
Ile razy w banalnych takich jak zdanie egzaminu, albo ciężkich jak choroba bliskiej osoby, modliłeś/aś się? A ile razy Bóg pomógł? Strzelam, ze w 90% przypadków.
To dzięki niemu istniejemy, mamy dusze, rozum. Możemy kochać i nienawidzić. Czytać i pisać książki.
To on zawsze wszystko wybaczy, kieruje nas na dobrą drogę. On zna dobrą drogę.
Może dać szczęście na zawsze.
Co najważniejsze, jet sprawiedliwy. Nasi ziemscy ojcowie, wybaczą bo kochają, Bóg jak trzeba będzie to ukarze.
I to on jest Wszechmogący.

Nasi właśni ojcowie są dla nas wszystkim. Ale zapominamy, że mamy jeszcze jednego. Tam wysoko w niebie. Bóg Ojciec.
Ile razy w banalnych takich jak zdanie egzaminu, albo ciężkich jak choroba bliskiej osoby, modliłeś/aś się? A ile razy Bóg pomógł? Strzelam, ze w 90% przypadków.
To dzięki niemu istniejemy, mamy dusze, rozum. Możemy kochać i nienawidzić. Czytać i pisać...

Czasem jest tak, że jedno zdanie skłania nas bardziej do refleksji i rozmyślań niż kilku tomowa opowieść. Ja kiedyś usłyszałem takie zdanie. Brzmiało ono: "Co znaczy być mężczyzną?" Często rozmyślałem o tym, także przez pryzmat ojcostwa, i doszedłem do jednego wniosku - nie ma kogoś takiego. Jest tak ponieważ każdy z nas jest tylko człowiekiem z mnóstwem wad i zalet. Wiele zachowań swojego ojca, których kilkanaście lat temu bardzo nie lubiłem, dziś dostrzegam w swojej osobie i często odruchowym zachowaniu. Cała sztuka według mnie polega na tym, by być świadomym swoich wad i starać się je naprawiać. A wracając do cech - powiem tak: dobry ojciec powinien być jak kaloryfer - ciepły i twardy!

Czasem jest tak, że jedno zdanie skłania nas bardziej do refleksji i rozmyślań niż kilku tomowa opowieść. Ja kiedyś usłyszałem takie zdanie. Brzmiało ono: "Co znaczy być mężczyzną?" Często rozmyślałem o tym, także przez pryzmat ojcostwa, i doszedłem do jednego wniosku - nie ma kogoś takiego. Jest tak ponieważ każdy z nas jest tylko człowiekiem z mnóstwem wad i zalet. Wiele...

Najprawdziwszym i najukochańszym mężczyzna w moim obecnym życiu jest mój własny tata. To On wie kiedy jest mi źle na serduszku. To ON sprawia , że mam uśmiech na twarzy. To ON zawozi mnie na zajęcia , abym rozwijała swoją pasję . To ON poświęca mi swój wolny czas i jedzie ze mną na zakupy. To On kocha mnie ponad wszystko. To On czytał mi bajki kiedy byłam mała. To On traktuje mnie jak dorosłą , mądrą dziewczynę. To On chcę abym w życiu osiągnęła jak najwięcej. To On się o mnie martwi. To ON całuje mnie na dobranoc. To ON jest prawdziwym OJCEM , którego kocham nad życie:)

Najprawdziwszym i najukochańszym mężczyzna w moim obecnym życiu jest mój własny tata. To On wie kiedy jest mi źle na serduszku. To ON sprawia , że mam uśmiech na twarzy. To ON zawozi mnie na zajęcia , abym rozwijała swoją pasję . To ON poświęca mi swój wolny czas i jedzie ze mną na zakupy. To On kocha mnie ponad wszystko. To On czytał mi bajki kiedy byłam mała. To On...

czy jest idealny? zdecydowanie nie. czy jest dobrym ojcem? zdecydowanie tak.jaka cecha go wyróżnia ? żadna. jest zwyczajny, normalny, niewyróżniający się. co sprawia że jest dobrym ojcem, najlepszym jakiego znam, on kocha. czasem krzyczy- przecież mówiłam że nie jest idealny- czasem się złości, czasem o czymś ważnym dla mnie zapomni. Ale kocha i ta miłość sprawia że jest ojcem wyjątkowym , dobrym ojcem, bo ta miłość warunkuje wszystko. rękę, nogę, nerkę by oddał, życie swoje by oddał za swoje dzieci. przedkłada swoje dobro nad nasze. nie ogląda meczu, z kolegami nie wychodzi bo zabiera nas na spacer albo na wycieczkę do lasu. żebyśmy mieli dzieciństwo szczęśliwe, żeby wspominać je ze łzą w oku i uściskiem w sercu. nie jest idealny ale jest najlepszy. do szkoły budzi głaskaniem po policzku i wiem że jestem kochana bo mi to mówi.świętym raczej nie jest ale na pewno wzorem. przede wszystkim dla mnie i dla każdego kto zechce brać z Niego przykład.

czy jest idealny? zdecydowanie nie. czy jest dobrym ojcem? zdecydowanie tak.jaka cecha go wyróżnia ? żadna. jest zwyczajny, normalny, niewyróżniający się. co sprawia że jest dobrym ojcem, najlepszym jakiego znam, on kocha. czasem krzyczy- przecież mówiłam że nie jest idealny- czasem się złości, czasem o czymś ważnym dla mnie zapomni. Ale kocha i ta miłość sprawia że jest...

Mój szwagier, który jest wyjątkowym ojcem.

Tak naprawdę jest on osobą, którą dzieci uwielbiają, bo zdecydowanie potrafi je rozśmieszyć i rozbawić! Jest mistrzem w "głupawce", którą często przy dzieciach dostaje! Szaleje, śmieje się i potrafi zrobić z siebie niezłego klauna!

Ale za co tak naprawdę go cenię! Poświęca swojej córeczce bardzo dużo czasu! Zabiera ją na spacery, pomaga w kąpieli, karmi i przytula, kiedy Mała się rozpłacze!

Nie sztuką jest być tylko wtedy kiedy dziecko jest szczęśliwe, najedzone i przebrane, ale trzeba również mieć cierpliwość, żeby powoli je uczyć i wychowywać! A jemu tego nie brakuje!

Czasami nawet twierdzi, że gdyby nie karmienie piersią, mógłby sam cały czas być z Małą!

Mój szwagier, który jest wyjątkowym ojcem.

Tak naprawdę jest on osobą, którą dzieci uwielbiają, bo zdecydowanie potrafi je rozśmieszyć i rozbawić! Jest mistrzem w "głupawce", którą często przy dzieciach dostaje! Szaleje, śmieje się i potrafi zrobić z siebie niezłego klauna!

Ale za co tak naprawdę go cenię! Poświęca swojej córeczce bardzo dużo czasu! Zabiera ją na...

Mimo, iż nie żyje to dla mnie jest i będzie najlepszym tatą mój tatuś. Dobry ojciec to taki który zostawi po sobie ślad, którego nie będzie się wstydził. Mój tata wychował 3 dzieci i każdy z nas myślę, że jest dobrym człowiekiem.

Mimo, iż nie żyje to dla mnie jest i będzie najlepszym tatą mój tatuś. Dobry ojciec to taki który zostawi po sobie ślad, którego nie będzie się wstydził. Mój tata wychował 3 dzieci i każdy z nas myślę, że jest dobrym człowiekiem.

Mężczyzna, którego podziwiam za to jakim jest ojcem jest niewątpliwie wyjątkowym człowiekiem.
Nie da się go wyprowadzić z równowagi. Nie istnieją dla niego rzeczy niemożliwe. I nigdy nie mówi że coś jest niewykonalne. Za to on sam potrafi dokonać dosłownie wszystkiego.
Kiedy dziecku wypadnie piłka za ogrodzenie - dzielnie przez nie przechodzi by odnaleźć zgubę. Gdy maluch boi się potwora spod łóżka - sprawdza każdy centymetr i szuka sposobu by wyimaginowany stwór się ulotnił. A kiedy musi przebrać dziecko dziesiąty raz po przegranej walce z jedzeniem - nawet nie mruknie. Potrafi też stworzyć warzywnego potwora lub motyla gdy w tym małym człowieku odzywa się wielki grymaśny wybredniuch.
Jest wyjątkowy i często przypuszczam że jest w połowie aniołem bo cechuje go anielska cierpliwość wspomagana spokojem.
Spośród znanych mi ojców, tego stanowczo wyróżnia ilość czasu jaką poświęca swojemu synkowi. Dla tego malca potrafi wszystko odłożyć na później, nawet najważniejszy w jego karierze projekt. To nic, że szef ma ochotę go zabić, najważniejsze że stworzył z synem największą wieżę i przyglądał się jak mały rozbija samochodzikiem ich wspólną godzinną pracę w kilka sekund.
Gdybym tylko mogła, dałabym mu nagrodę za to jak wiele robi. Bo wiem, że wkłada to całą miłość jaką w sobie ma.
Jest super tatą i to go wyróżnia.
Bo żeby być rodzicem trzeba być choć w połowie aniołem.

Mężczyzna, którego podziwiam za to jakim jest ojcem jest niewątpliwie wyjątkowym człowiekiem.
Nie da się go wyprowadzić z równowagi. Nie istnieją dla niego rzeczy niemożliwe. I nigdy nie mówi że coś jest niewykonalne. Za to on sam potrafi dokonać dosłownie wszystkiego.
Kiedy dziecku wypadnie piłka za ogrodzenie - dzielnie przez nie przechodzi by odnaleźć zgubę. Gdy maluch...