Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

lulu
Magdalena
Zaczytanaa
Fya
Nil_Due_Nil_Un

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

lulu
Magdalena
Zaczytanaa
Fya
Nil_Due_Nil_Un

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

A czy jest jakaś recepta? Czytam o szacunku i zrozumieniu, miłości i tolerancji. A co jak by połączyć to wszystko w całość i dodać dużą miarkę cierpliwości i fantazji?

Mój mąż jest Irlandczykiem więc zbyt dużych różnic kulturowych tu nie ma ale czy na pewno? Oboje jesteśmy Europejczykami ale jeśli by go spytać dziesięć lat temu co wie o Polsce to pewnie by się spytał : "To gdzieś koło bieguna i macie niedźwiedzie polarne?", po zastanowieniu by jeszcze dodał " I lubicie wódkę".
Oboje jesteśmy katolikami choć jak raz próbowałam go wyciagnąć na mszę w niedzielę to przez tydzień miał mi to za złe. W końcu po to w Irlandii główna msza w tygodniu jest o 19 w sobotę, by w niedzielę w spokoju móc dzień święcić, czytaj : kaca leczyć.
Oboje jesteśmy wykształconymi ludźmi choć w sekrecie muszę powiedzieć , że jego pracę magisterką mogę porównać do mojej maturalnej rozprawki. No i te teksty : po co komu matematyka przecież w każdym telefonie jest kalkulator.
Pomimo różnic świata bez siebie nie widzimy choć nie raz po domu latały patelnie i garnki. Oni nie mógł zrozumieć mojego zamiłowania do książek ja nie wiedziałam co jest interesującego w oglądaniu leżących na sobie mężczyzn na stadionie rugby. Przez pierwszych kilka lat chodziłam z kuchni do drzwi wejściowych zamykać je po niezapowiedzianych gościach - zwykle członkach rodziny, którzy nie zawracali sobie głowy patrzeniem na zegarem. Mój mąż musiał przywyknąć do mycia toalety, bo deska nie będzie otwarta przez wieczność ( a nigdy nie zapalał światła ).
Mój sposób na związek ?
Cierpliwość. A wierzcie bardzo trudno się jej nauczyć

A czy jest jakaś recepta? Czytam o szacunku i zrozumieniu, miłości i tolerancji. A co jak by połączyć to wszystko w całość i dodać dużą miarkę cierpliwości i fantazji?

Mój mąż jest Irlandczykiem więc zbyt dużych różnic kulturowych tu nie ma ale czy na pewno? Oboje jesteśmy Europejczykami ale jeśli by go spytać dziesięć lat temu co wie o Polsce to pewnie by się spytał :...

Nie mam problemów jeśli chodzi o znajomości z obcokrajowcami.
Na ogół ono zakochują się w Polkach. Miłość jest różnie odbierana przez rodziny. Jeśli para zakochanych obcojęzyczna zna język wspólny np. angielski, to wszystko jest możliwe,że się połączą. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się kochać i szanować. Zaufanie i miłość zwyciężą. Miłość istnieje wszędzie nie tylko w świecie obcokrajowczym.

Nie mam problemów jeśli chodzi o znajomości z obcokrajowcami.
Na ogół ono zakochują się w Polkach. Miłość jest różnie odbierana przez rodziny. Jeśli para zakochanych obcojęzyczna zna język wspólny np. angielski, to wszystko jest możliwe,że się połączą. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się kochać i szanować. Zaufanie i miłość zwyciężą. Miłość istnieje wszędzie nie tylko w...

Nie mam doświadczenia osobistego z parami pochodzącymi z różnych krajów. Jednakże mam w otoczeniu osoby, które są związane ze sobą, a wyznają różne wiary. Dlatego uważam, że zarówno w jednej jak i w drugiej sytuacji (o której wspomniałam), najważniejsze jest poszanowanie wartości, kultury i przekonań tej najbliższej osoby. Oczywiście, aby związek był trwały i nie dochodziło w nim na tle kulturowym do kłótni, to poszanowanie musi dotyczyć obydwu osób. A już w żadnym wypadku nie można na siłę wymagać, lub oczekiwać, że druga strona wyrzeknie się swoich korzeni i w ciągu jednego dnia postanowi, że teraz będzie żyła według zasad pochodzącego z obcego kraju partnera. To nie doprowadzi do niczego dobrego.

Nie mam doświadczenia osobistego z parami pochodzącymi z różnych krajów. Jednakże mam w otoczeniu osoby, które są związane ze sobą, a wyznają różne wiary. Dlatego uważam, że zarówno w jednej jak i w drugiej sytuacji (o której wspomniałam), najważniejsze jest poszanowanie wartości, kultury i przekonań tej najbliższej osoby. Oczywiście, aby związek był trwały i nie dochodziło...

Na wstępie trzeba wspomnieć,że bez zaufania nie zbuduje się żadnego związku.Nie ma znaczenia to czy jest polką czy jest z innego kraju.Uważam,że związek między obcokrajowcami jest możliwy,ponieważ na samym początku jest ciekawość jak to może być z dziewczyną z innego kraju.Ciekawią nas tacy ludzie,ponieważ są przyzwyczajeni do innego życia i to nas najbardziej pociąga.I na pewno warunkiem jest znajomość języka to już niezależnie czy kobieta zna polski czy mężczyzna język obowiązujący w danym kraju.Kobieta to kobieta ważne żeby czuć się przy niej wspaniale i trzeba wiedzieć,że to Ona a recepta to na pewno chęć zrozumienia i zaufanie.Przy okazji zawsze wiadomo,że zwidzi się trochę świata jak się pojedzie to teściów.

Na wstępie trzeba wspomnieć,że bez zaufania nie zbuduje się żadnego związku.Nie ma znaczenia to czy jest polką czy jest z innego kraju.Uważam,że związek między obcokrajowcami jest możliwy,ponieważ na samym początku jest ciekawość jak to może być z dziewczyną z innego kraju.Ciekawią nas tacy ludzie,ponieważ są przyzwyczajeni do innego życia i to nas najbardziej pociąga.I na...

Recepta, przepis na związek osób z dwóch różnych krajów jest indywidualna. Można jednak wymienić składniki jakie powtórzą się u każdej pary. Tolerancja, zrozumienie, znajomość języka i kultury ukochanej osoby i przede wszystkim miłość. Miłość to coś na czym powinien opierać się każdy związek, szczególnie taki, gdzie już na starcie musimy zmierzyć się z wieloma problemami i nieporozumieniami.
Jeśli chodzi o przykład z życia to mój kuzyn poznał w pracy Francuzkę, w której zakochał się na zabój. Na szczęście nie mieli problemów z dogadaniem się, bo kuzyn świetnie mówi po francusku. Dziś są małżeństwem i mają słodkiego rocznego synka. Oboje mieszkają we Francji. Z tego co wiem mają swoje problemy, ale przezwyciężają je dzięki bliskości, miłości i dużej dawce zrozumienia. ;)

Recepta, przepis na związek osób z dwóch różnych krajów jest indywidualna. Można jednak wymienić składniki jakie powtórzą się u każdej pary. Tolerancja, zrozumienie, znajomość języka i kultury ukochanej osoby i przede wszystkim miłość. Miłość to coś na czym powinien opierać się każdy związek, szczególnie taki, gdzie już na starcie musimy zmierzyć się z wieloma problemami i...

W dzisiejszych czasach związki z obcokrajowcami już chyba nikogo nie zdziwią. Język, kolor skóry czy wyznanie nie mają znaczenia, bo liczy się uczucie, którym darzymy drugą osobę. Problemem na pewno jest to, że jedno z pary musi zrezygnować z dotychczasowego życia, jakie wiodło, z pracy, rodziny oraz znajomych i przyjaciół. To jest wielkie poświęcenie, które zmienia życie na zawsze, ale nie da się, moim zdaniem, budować związku na odległość. Istotne jest wtedy wsparcie drugiej osoby i postawienie się w jej sytuacji. Podstawą związku z obcokrajowcem jest wzajemny szacunek, zrozumienie i miłość. Trzeba iść na kompromis i zaakceptować odmienności, ale nie godzić się od razu na wszystkie zmiany i rezygnować ze swojego dziedzictwa. Różnice kulturowe nie muszą nas dzielić. Możemy je potraktować jako zaletę. Odkrywać wspólnie punkt nowy widzenia na życie, uczymy się spoglądać na świat z dystansem i optymizmem, a także stajemy się bardziej otwarci. Uważam, że warto próbować i nie można się ograniczać do rodaków ze względu na potencjalne problemy. Życie jest za krótkie, by nic nie robić i potem żałować, że się nie próbowało. Lepiej coś zrobić. Może się nie udać, ale może być jeszcze lepiej. Można i zrobić, i nie żałować....

W dzisiejszych czasach związki z obcokrajowcami już chyba nikogo nie zdziwią. Język, kolor skóry czy wyznanie nie mają znaczenia, bo liczy się uczucie, którym darzymy drugą osobę. Problemem na pewno jest to, że jedno z pary musi zrezygnować z dotychczasowego życia, jakie wiodło, z pracy, rodziny oraz znajomych i przyjaciół. To jest wielkie poświęcenie, które zmienia życie...

Miłość pomiędzy osobami wywodzącymi się z dwóch różnych krajów, dorastających w odmiennych kulturach, czy mówiących w innych językach, może narodzić się w taki sam sposób, w jaki pojawia się w życiu ludzi żyjących w tym samym państwie. Odpowiedź na pytanie o sposób pogodzenia tych wszystkich różnic pomiędzy dwojgiem ludzi z odległych zakątków świata, jest moim zdaniem uniwersalna. Miłość jest uczuciem, które pozwala przekraczać wszelkie bariery, otwiera nas na drugiego człowieka czy to krajana czy obcokrajowca. Musimy zdawać sobie sprawę, że istnieją bariery, których nie musimy pokonywać będąc z osobą z tego samego kraju czy kręgu kulturowego, jednak trzeba przyznać, że każdy kto nagle wkracza w nasze życie i staje się kimś wyjątkowym jest na początku "obcy", gdyż ma odmienne przyzwyczajenia, pochodzi często z rodziny, w której panowały zwyczaje bardzo odbiegające od tego co obserwowaliśmy przez lata we własnym domowym zaciszu. Drugi człowiek, który staje się częścią naszego życia zawsze ma w
sobie cząstkę " obcokrajowca ", każdej nowej osoby musimy się "nauczyć", poznać jej zwyczaje, zaakceptować wady i odkryć zalety, każdy bez względu na narodowość jest istotą ludzką pełną zagadek, ciemnych zaułków, ale i skarbnicą doświadczeń i talentów. Każdy związek wymaga ogromnej pracy, jest to dzieło, które tworzy się długie lata, wielokrotnie trzeba nanosić poprawki, zaczynać od nowa z bagażem pełnym wydarzeń z przeszłości czy próbować różnorakich środków, by nadać naszemu dziełu pożądany kształt. Często nie jest on taki jak byśmy tego pragnęli, jednak musimy pamiętać, że nie zawsze to czego my oczekujemy jest dla nas najlepsze. Nie da się ustrzec przed skazami na pejzażu naszych relacji z drugą osobą. Najważniejsze to nie poddać się i pracować nad samym sobą i zachęcać do tego drugą osobę, aby razem wzrastać, dążyć do ideału i motywować się podczas tej trudnej drogi pod górkę jaką jest niewątpliwie dzielenie życia z ukochaną osobą, gdy chcemy być z nią nie tylko na dobre, ale i na złe.

Miłość pomiędzy osobami wywodzącymi się z dwóch różnych krajów, dorastających w odmiennych kulturach, czy mówiących w innych językach, może narodzić się w taki sam sposób, w jaki pojawia się w życiu ludzi żyjących w tym samym państwie. Odpowiedź na pytanie o sposób pogodzenia tych wszystkich różnic pomiędzy dwojgiem ludzi z odległych zakątków świata, jest moim zdaniem...

Ja jestem w związku z obcokrajowcem. Wychowany w totalnie innej kulturze i religii. Nie jest to jednak dla nas przeszkoda, liczy się akceptacja i zrozumienie. Akceptujemy wzajemnie nasze tradycje, święta. Wszelkie kłótnie i nieporozumienia nie wiążą się z tym, że pochodzimy z innych kontynentów ale oczywiście i to może być powodem. Porozumiewamy się ze sobą w języku angielskim, to również nie jest problem. Każde z nas uczy się czegoś od drugiego, ją od niego skąd brać ta siłę i odwagę która on się charakteryzuje. Dla mnie recepta na taki związek to szacunek, akceptacja, zrozumienie i przede wszystkim miłość. Ah no i trzeba ignorować ludzi którzy wiedzą od nas lepiej czy taki związek ma sens.

Ja jestem w związku z obcokrajowcem. Wychowany w totalnie innej kulturze i religii. Nie jest to jednak dla nas przeszkoda, liczy się akceptacja i zrozumienie. Akceptujemy wzajemnie nasze tradycje, święta. Wszelkie kłótnie i nieporozumienia nie wiążą się z tym, że pochodzimy z innych kontynentów ale oczywiście i to może być powodem. Porozumiewamy się ze sobą w języku...

Stuprocentowo zgadzam się, że w prawdziwej miłości nie ma granic. Myślę, że dużo nie różni się od związku "normalnego". W każdym związku są przeszkody. W takim na dodatek możemy się wiele nauczyć. Nauka języka, kultury, odwiedzenie innego kraju, poznanie poglądów, nowych ludzi. Nie poradzimy sobie z barierami językowymi, odległością bez miłości, przywiązania. Wszystko sprowadza się do jednego: tego jak bardzo silna jest więź. Przy wielkiej miłości można być ze sobą mimo wszystko, bez tej drugiej osoby świat nie istnieje. W takim momencie nie myślimy, że dzieli nas pochodzenie i inne głupoty. To totalnie nie ma znaczenia. Dlatego nie ma żadnej innej recepty, każdy z nas z czasem się przekona, że wystarczy miłość.

Stuprocentowo zgadzam się, że w prawdziwej miłości nie ma granic. Myślę, że dużo nie różni się od związku "normalnego". W każdym związku są przeszkody. W takim na dodatek możemy się wiele nauczyć. Nauka języka, kultury, odwiedzenie innego kraju, poznanie poglądów, nowych ludzi. Nie poradzimy sobie z barierami językowymi, odległością bez miłości, przywiązania. Wszystko...