Ja jestem uzależniona od technologii i nie rozstaje się z smartfonem 24/7. Opieram się na nim całkowicie. Kiedyś postanowiłam przetestować go i sprawdzić, jak dobrze mnie zna. Włączyłam muzykę na losowe odtwarzanie i pomyślałam o pewnym wykonawcy, a mój telefon właśnie jego utwór mi puścił. tak powstała wyrocznia mojego smartfona. Zadajesz w myślach pytanie i wciskasz LOSOWE ODTWARZANIE. Za 7 razem - bo siedem to szczęśliwa liczba - piosenka, którą usłyszysz, będzie odpowiedzią na twoje zapytanie.
Ostatnio zastanawiałam się czy powinnam zgodzić się na propozycję mojej znajomej i wyjechać z nią w góry. Siódmą piosenką była "Say Yes" - Michelle Williams i pojechałam. Bawiłam się niesamowicie. Potrzebujesz rady? Nie wiesz,co robić? Zapytaj telefon!

Ja jestem uzależniona od technologii i nie rozstaje się z smartfonem 24/7. Opieram się na nim całkowicie. Kiedyś postanowiłam przetestować go i sprawdzić, jak dobrze mnie zna. Włączyłam muzykę na losowe odtwarzanie i pomyślałam o pewnym wykonawcy, a mój telefon właśnie jego utwór mi puścił. tak powstała wyrocznia mojego smartfona. Zadajesz w myślach pytanie i wciskasz...

Mój sposób to wróżenie z włosów. Żeby komuś powróżyć, potrzebny jest pukiel włosów danej osoby. Wróżka lub wróż dotyka go, wącha, rozsypuje ruchem palców przypominającym solenie czegoś, a na koniec podpala i wróży z ich popiołów. Z dotyku i węchu, wróżbita jest w stanie powiedzieć, jakim wewnętrznie jest człowiekiem właściciel włosów. Jaki ma charakter, cechy, nastawienie do świata itp. Po rozsypaniu, widać jego obecne życie oraz najbliższą przyszłość. Jak mu się wiedzie, czy ma rodzinę, wrogów, przyjaciół oraz co zamierza. Natomiast ze spalonych włosów można odczytać jego przyszłość. Co go spotka, czy jego plany się powiodą itp. W ten sposób można dowiadywać się o planach osób, które nie chcą by ktoś się o nich dowiedział. Trzeba się do niech zbliżyć na tyle blisko, by niepostrzeżenie odciąć mu wystarczająco duży pukiel włosów. Jedynie, nie przyjemny zapach, jest w stanie zdradzić o odprawianych wróżbach.

Mój sposób to wróżenie z włosów. Żeby komuś powróżyć, potrzebny jest pukiel włosów danej osoby. Wróżka lub wróż dotyka go, wącha, rozsypuje ruchem palców przypominającym solenie czegoś, a na koniec podpala i wróży z ich popiołów. Z dotyku i węchu, wróżbita jest w stanie powiedzieć, jakim wewnętrznie jest człowiekiem właściciel włosów. Jaki ma charakter, cechy, nastawienie...

Każdy człowiek ma własny numer identyfikacyjny. Numer odpowiada stronie księgi, w której zapisana jest przepowiednia człowieka. Dziewczyna wierzy w przeznaczenie. Księga jest całkowicie zapisana, lecz przeczytanie jej przez niewłaściwą osobę powoduje, że człowiek gubi się w swoim życiu, sens życia, który był zapisany traci znaczenie. Dlatego, to co dziewczyna zdobyła jest takie ważne i pilnie strzeżone. Przez niedopilnowanie tego ktoś może popaść w depresje.

Każdy człowiek ma własny numer identyfikacyjny. Numer odpowiada stronie księgi, w której zapisana jest przepowiednia człowieka. Dziewczyna wierzy w przeznaczenie. Księga jest całkowicie zapisana, lecz przeczytanie jej przez niewłaściwą osobę powoduje, że człowiek gubi się w swoim życiu, sens życia, który był zapisany traci znaczenie. Dlatego, to co dziewczyna zdobyła jest...

Kojarzycie temat robienia zdjęć ksero swoich pośladków z różnorakich filmów, seriali? To były hit! Gdyby przyszłość dało się odczytać z takiego zdjęcia? Wyobrażacie jak ludzie z przejęciem kserują swoje pośladki by dowiedzieć się czy będą mieć bogatego męża albo czy uda im się w następnym miesiącu trafić 6 w totka? Albo wpatrującą się w nie wieszczkę, która spoglądając, a przerażoną miną na pośladki, mówi: "ktoś chce pana zabić, niech Pan nie wychodzi jutro z domu"? Byłoby to na pewno ciekawsze niż wróżenie z ręki cyganek :)

Kojarzycie temat robienia zdjęć ksero swoich pośladków z różnorakich filmów, seriali? To były hit! Gdyby przyszłość dało się odczytać z takiego zdjęcia? Wyobrażacie jak ludzie z przejęciem kserują swoje pośladki by dowiedzieć się czy będą mieć bogatego męża albo czy uda im się w następnym miesiącu trafić 6 w totka? Albo wpatrującą się w nie wieszczkę, która spoglądając, a...

Sposób nieinwazyjny? Oryginalny? Hmm.. To może być też zabawny. Kiedy najbardziej chcemy dowiedzieć się o tym co los ma dla nas? Oczywiście, że rano, gdy rozczochrani stoimy przed lustrem, myjemy zęby i zadajemy pytanie: "Życie... Czym dzisiaj mi dokopiesz?". O wiele lepiej byłoby od razu dowiedzieć się co nam się przydarzy. Także wypluwamy zawartość naszych ust i z piany po paście odczytujemy co dzisiaj ciekawego (lub mniej) nam się przydarzy. A tam drodzy państwo widzimy, że dzisiaj lepiej nie wychodzić z domu, bo mróz na dworze straszny, chodniki oblodzone i może nas spotkać połamanie nóżki. Za to następnego dnia... Ojejku! Szybko zbieram się do wyjścia, bo mi piana przepowiedziała, że ten tydzień to mój tydzień, więc mam się cieszyć, radować i nie chować się w czterech ścianach!
Sposób prosty, zabawny, a przy okazji dbamy o higienę i swoje zdrowie.

Sposób nieinwazyjny? Oryginalny? Hmm.. To może być też zabawny. Kiedy najbardziej chcemy dowiedzieć się o tym co los ma dla nas? Oczywiście, że rano, gdy rozczochrani stoimy przed lustrem, myjemy zęby i zadajemy pytanie: "Życie... Czym dzisiaj mi dokopiesz?". O wiele lepiej byłoby od razu dowiedzieć się co nam się przydarzy. Także wypluwamy zawartość naszych ust i z piany...

Odkąd obejrzałam ciekawostkę, jak to Stalin wierzył w wiadomości wyczytane ze stolca (tak, tak - kupy), i nawet miał do tego specjalnie powołany zespół, który podstępem podkradał kupy wizytujących ważnych osobistości to nic mnie już nie zaskoczy.
(To nie był 1 kwietnia, ale mam nadzieję, że to był żart. Niech mnie ktoś poprawi!).

Odkąd obejrzałam ciekawostkę, jak to Stalin wierzył w wiadomości wyczytane ze stolca (tak, tak - kupy), i nawet miał do tego specjalnie powołany zespół, który podstępem podkradał kupy wizytujących ważnych osobistości to nic mnie już nie zaskoczy.
(To nie był 1 kwietnia, ale mam nadzieję, że to był żart. Niech mnie ktoś poprawi!).

Zupełnie inny, oryginalny i nieinwazyjny sposób na odgadnięcie, co los ma dla nas w zanadrzu? Cóż... Jest takowych wiele. Kwestia tylko tego, który wybrać aby był odpowiednio dobry. Moim skromnym zdaniem jest nim pielęgnacja paznokci. Dokładniej rzecz biorąc podczas obcinania (nie piłowania) paznokci ostrymi nożyczkami koniecznie z gumowymi uchwytami w kolorze energicznej cegły gdy obcięte paznokcie upadają muszą upaść na czarną serwetkę. Od tego jak się ułożą zależy jaki odczyt będzie miała wróżba na przyszłość. Ważne jest aby zacząć obcinać od lewej ręki począwszy od środkowego palca kierując się w lewo a później w prawo. Z drugą dłonią tak samo. Na prawdę działa. ;)

Zupełnie inny, oryginalny i nieinwazyjny sposób na odgadnięcie, co los ma dla nas w zanadrzu? Cóż... Jest takowych wiele. Kwestia tylko tego, który wybrać aby był odpowiednio dobry. Moim skromnym zdaniem jest nim pielęgnacja paznokci. Dokładniej rzecz biorąc podczas obcinania (nie piłowania) paznokci ostrymi nożyczkami koniecznie z gumowymi uchwytami w kolorze energicznej...

Proponuję chuchanie na szybę (lub inne szkło). Z pary powinien utworzyć się obraz, na podstawie którego należy przepowiedzieć przyszłość. Sposób jest niezwykle praktyczny, gdyż, po wszystkim, zmusza wieszcza to umycia szyby ("no bo jak to taką zarosiałą zostawić!?").

Proponuję chuchanie na szybę (lub inne szkło). Z pary powinien utworzyć się obraz, na podstawie którego należy przepowiedzieć przyszłość. Sposób jest niezwykle praktyczny, gdyż, po wszystkim, zmusza wieszcza to umycia szyby ("no bo jak to taką zarosiałą zostawić!?").

Dobry jasnowidz potrafi przewidywać przyszłość z wielu przedmiotów, zjawisk, elementów przyrody. Ze względu na to, że potrzeba przewidzenia czegoś wyskakuje w nieoczekiwanych momentach, a przedmiotów do dyspozycji może być niewiele, trzeba naprawdę radzić sobie w ekstremalnych warunkach i umieć wróżyć prawie ze wszystkiego. Jako arcymistrz jasnowidzenia potrafię przepowiadać przyszłość w różnych sytuacjach:
- na uczelni przewiduję pytania z kolokwiów i egzaminów z wkładów długopisów i wiórek po ostrzeniu ołówków (zwykle najdłużej zajmuje mi poszukiwanie osoby, która posiada temperówkę, latam po pokojach profesorów i dziwnie się już na mnie patrzą)
- w pracy wróżę ze wzorków z masła/margaryny na kanapkach oraz ze spinaczy
- na spotkaniu rodzinnym przy stole wróżę z ryżu, kaszy, soli, cukru, czasem się zdarzy, że wróżę z sierści kota babci
- podczas zdarzeń politycznych nie wróżę, tylko idę spać, bo mnie polityka przerasta
- w sytuacjach nieokreślonych, codziennych potrafię przewidywać przyszłość z tęczy, plastrów miodu w ulach, kamieni w rzece i z płatków śniegu.
Skuteczność 100%.

Dobry jasnowidz potrafi przewidywać przyszłość z wielu przedmiotów, zjawisk, elementów przyrody. Ze względu na to, że potrzeba przewidzenia czegoś wyskakuje w nieoczekiwanych momentach, a przedmiotów do dyspozycji może być niewiele, trzeba naprawdę radzić sobie w ekstremalnych warunkach i umieć wróżyć prawie ze wszystkiego. Jako arcymistrz jasnowidzenia potrafię...