rozwiń zwiń

forum Oficjalne Konkursy

[Zakończony] Wspomnienia dziadka - wygraj książkę "Wszystkie śmieci dziadka Jurka".

LubimyCzytać
utworzył 20.07.2016 o 12:21

Fabułę książki rozpoczyna prawdziwa śmierć dziadka Jurka. Obecny na pogrzebie narrator cofa się do swojego dzieciństwa i odtwarza zasłyszane od dziadka historie, które składały się na jego życie. Dziadek Jurek opowiadał o przymusowych robotach w Auschwitz, przesiedleniach na Ziemie Odzyskane, o powojennym Opolu, o dzieciach, o swojej pracy w domu towarowym w czasach Polski Ludowej i o więzieniu. Historię codzienności w burzliwych czasach wojennych i totalitarnych, złagodzoną podczas przekazywania jej wnukom, dziadek przedstawiał z właściwym sobie humorem.

 
Z pewnością wielu z Was odnajdzie w książce Nawrata anegdoty podobne do zasłyszanych we własnych domach. Podzielcie się Waszą ulubioną historią, która przytrafiła się Waszym rodzicom lub dziadkom w czasach PRL­u. 


Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami. 



Nagrody

Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.


Wszystkie śmierci dziadka Jurka - Jacek Skowroński
Wszystkie śmierci dziadka Jurka

Autor : Matthias Nawrat

Historia rodzinna na tle historii Polski i Europy XX wieku. Smutna i śmieszna zarazem. Matthias Nawrat, pisarz wywodzący się z pokolenia emigracji solidarnościowej (wyjechał do Niemiec jako dziecko) jest w Polsce jeszcze nieznany, choć ma już w swoim dorobku kilka książek. Jego najnowsza powieść – Wszystkie śmierci dziadka Jurka – z pewnością to zmieni. Jej kanwą uczynił Nawrat opowieści swojego dziadka Jurka – zasłyszane bezpośrednio przez narratora (wnuczka) lub członków rodziny. Ponieważ bohater urodził się przed wojną w Warszawie, a po wojnie trafił na tzw. Ziemie Odzyskane, do Opola, ich tłem jest w gruncie rzeczy historia Polski od czasów okupacji po ostatnie lata PRL-u. Wydarzeniem uruchamiającym film wspomnień jest rzeczywista śmierć dziadka, na którego pogrzeb przyjeżdża narrator, wracając tym samym do swojej przeszłości. Opowiedziana z wirtuozerią, a jednocześnie bardzo wzruszająco współczesna tragikomiczna opowieść łotrzykowska, która grozie i mrokowi czasów, w jakich przyszło żyć bohaterowi, przeciwstawia humor (często czarny) i życiową mądrość oraz po prostu spryt, broniący przed opresyjnością czasów i systemów w zmieniającej się Europie. Pomysłowość, jaką w tak rozumianej strategii przeżycia przejawia dziadek Jurek, powoduje, że zmartwychwstaje z kolejnych swoich śmierci, których nie miał prawa przeżyć. Wszystko to sprawia, że jest to książka śmieszna, groteskowa i smutna na przemian – jak samo życie.

Regulamin
  • Konkurs trwa od 20 lipca do 27 lipca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
  • Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
  • Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
  • Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
  • Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Bukowy Las.
  • Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.

odpowiedzi [27]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
więcej
Magdalena  - awatar
Magdalena 25.07.2016 09:30
Czytelniczka

Nie mogę się pochwalić żadną wesołą historyjką z czasów PRLu. Wiem jedynie, że do autobusu ciężko było wsiąść i już, gdy się trzymałeś drzwi to było dobrze, bo znaczyło, że wsiądziesz. Czasem kierowca wcale się nie zatrzymywał na przystanku. I autobusów było więcej, a pomimo tego brakowało miejsce.

Opowiadali również o kolejkach i kartach. I o życiu na wsi, które wtedy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
PaniNibelungowa  - awatar
PaniNibelungowa 25.07.2016 08:05
Czytelnik

Rodzice mojej mamy pochodzili ze wsi,ale dziadek został górnikiem i wyjechali do Głogowa(pozyskuje się tam miedź).No i jak to w PRL duże miasto,a nic w sklepach.Na szczęście większość rodziny mojej mamy mieszkała pod Poznaniem,a że w tamtych czasach pociągi jeździły(jak chciały) to co któryś weekend wyruszano na wieś po prowiant.Zazwyczaj na jesieni było świniobicie,a jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
H2O  - awatar
H2O 24.07.2016 08:49
Czytelnik

Z tej historii śmiejemy się do dziś podczas różnych spotkań rodzinnych.
Było to w czasach PRLu, gdy wszyscy posiadali w domu takie same meblościanki. Mój dziadek, który drzemał zawsze i wszędzie odwiedził tego dnia mojego wujka. Po obiedzie jak zwykle zasnął. Gdy się obudził wróciła do swojego domu moja kuzynka Ania.
Dziadek rozglądnął się po pokoju i powiedział: -O Ania...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Wiedenka  - awatar
Wiedenka 27.07.2016 22:54
Bibliotekarka

Tę historię kojarzę z TV. Był taki radziecki film. Pijany facet jechał pociągiem. Miał wysiąść w Moskwie, ale zasnął i obudził się w Leningradzie (albo odwrotnie). Wysiadł, pojechał (chyba taksówką) na ulicę o identycznej nazwie, a ponieważ nie bardzo kontaktował, wszedł do budynku i poszedł do mieszkania, które wyglądało identycznie, jak to drugie. Nawet klucz pasował! :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Wiki  - awatar
Wiki 23.07.2016 22:41
Czytelniczka

Tym razem rodzice. Ich życie za czasu PRL-u nie trwało długo ale dobrze je pamiętają. Inne czasy, inne wartości, inni ludzie, inne zachowania, inne życie, inne metody wychowania. Każdy młody PRL zna z opowieści o pustych sklepach, mięsie na kartki, kawy z ameryki, czekolady od cioci z Niemiec, długich kolejek po szary papier toaletowy, przez który posiadacze go czuli się...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
kasiula  - awatar
kasiula 23.07.2016 21:36
Czytelniczka

Zenek był rzeźnikiem. W PRL-u pracował w państwowych zakładach mięsnych, z których na potęgę wynosiło się mięso. Robili to wszyscy. Zenek zawsze wspomina, że smalcem to w piecu rozpalał a wyroby typu kaszanka dawał siostrze, której w życiu nie wyszło. W rzeźni zawsze przy wyjściu sprawdzano torby i kieszenie, ale Polak potrafi. Zenek wiązał schabowego na sznurku i wieszał...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Cleo99  - awatar
Cleo99 22.07.2016 23:27
Czytelnik

Mój tata w czasach PRLu był młodym 25-letnim chłopakiem z małej wsi. Ciężko pracował fizycznie by utrzymać żonę i dziecko. Tata mało opowiadał mi o swoim życiu i miłostkach. Takimi ciekawostkami dzieliła się ze mną mama. Jednak niedawno tata zaskoczył mnie pewną historią jeszcze-jak on to mawiał-z czasów kawalerskich gdy za ciężko zarobione pieniądze u dziadka wybrał się na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Hani  - awatar
Hani 22.07.2016 13:48
Czytelniczka

Jedną z piękniejszych historii jakie zasłyszałam była opowieść o poznaniu i życiu moich rodziców. Mama urodziła się i wychowywała na niedużej wsi w województwie mazowieckim, gdzie jak to na wsi wszyscy się znali. Często siedząc na tarasie i popijając kawę z wypiekami na twarzy wspomina, kiedy to na potańcówce ktoś poczęstował ją pierwszym papierosem, którym się zakrztusiła....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Viol  - awatar
Viol 21.07.2016 14:37
Czytelniczka

Paradoksalnie moja ulubiona historia jest zupełnie zwyczajna. Mama opowiadała mi ją już kilkakrotnie, a ja nadal uwielbiam jej słuchać. Miało to miejsce tuż przed świętami Bożego Narodzenia, a była wtedy nastolatką. Przez kilka godzin stała w kolejce, zmieniała się ze starszym bratem i swoją mamą. Tego dnia przywieźli do sklepu pomarańcze i czekoladowe cukierki. Rodzice...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Klops  - awatar
Klops 21.07.2016 11:51
Czytelnik

Moja mama poszła z moją babcią do supersamu na zakupy. Babcia w sklepie spotkała swoją koleżankę, Krysię, która chciała kupić dwie śmietany. PRL to były czasy, kiedy na jedną głowę przypadała tylko jedna śmietana. Wtedy babcia "pożyczyła" mamę koleżance i poprosiła jednocześnie, by przy kasie udawała, że jest córką owej pani. Mama ponoć powiedziała głośno do kasjerki,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Jędrek  - awatar
Jędrek 21.07.2016 08:04
Bibliotekarz

Dziadek opowiedział mi kiedyś o takim zdarzeniu kiedy w latach pięćdziesiątych na ulicy zaczepił go mężczyzna pokazując znaczek pracownika Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Wsiedli do samochodu i podjechali pod budynek owego urzędu, gdzie dziadka zaprowadzono do zadymionego pomieszczenia. Siedział w nim znany już mu wysoki rangą funkcjonariusz, który ponownie próbował go...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej